Kto następcą Kościńskiego? Wicerzecznik PiS: to nazwisko nie pojawiało się w mediach
- Wiele nazwisk jest na giełdzie, nie chcę żadnego potwierdzać, raczej myślimy o kimś nie z obecnego składu rządu - powiedział w "Gościu Wydarzeń" wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel, pytany o następcę Tadeusza Kościńskiego na stanowisku ministra finansów. - To nazwisko w mediach się nie pojawiało - dodał.
- Jest to podyktowane tym, że minister przyjmuje na siebie odpowiedzialność polityczną za pewne niedociągnięcia, jakie pojawiły się przy wdrażaniu nowych zasad podatkowych - przekazała w poniedziałek rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, informując o dymisji ministra finansów Tadeusza Kościńskiego.
- Minister przede wszystkim zasługuje na podziękowanie za pracę, którą do tej pory wykonał - powiedział w "Gościu Wydarzeń" Radosław Fogiel.
- Minister uznał, za co należy mu się szacunek, że odpowiedzialność polityczna związana z problemami przy wprowadzaniu podatkowej części Polskiego Ładu spada na niego - dodał.
ZOBACZ: Tusk apeluje, żeby posłowie oddali zwrot za Polski Ład. Kownacki: cyniczny hipokryta
- Idea tej reformy jest bardzo dobra, ale rzeczywiście pojawiły się problemy przy jej wdrażaniu - powiedział o Polskim Ładzie.
Zapytany o to, czy decyzja Tadeusza Kościńskiego była samodzielna, Radosław Fogiel odpowiedział: - Nikt nikogo do niczego nie przymuszał.
WIDEO: Radosław Fogiel w "Gościu Wydarzeń"
Czy w tej sytuacji stanowiska stracą także wiceministrowie finansów Jan Sarnowski i Piotr Patkowski?
- W Zjednoczonej Prawicy mamy taką zasadę, że każdy ma ciężko pracować, jest w każdej chwili oceniany i wnioski mogą być wyciągnięte, więc każdy z ministrów czy wiceministrów nie powinien być nadzwyczaj pewny swojego stanowiska - powiedział Fogiel.
"Wiele nazwisk na giełdzie"
Wicerzecznik PiS przyznał, że w kwestii wyboru następcy Tadeusza Kościńskiego "wiele nazwisk jest na giełdzie". - Nie chcę żadnego potwierdzać, raczej myślimy o kimś nie z obecnego składu rządu - powiedział wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
- To nazwisko w mediach się nie pojawiało - dodał i wskazał, że decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu dni.
Wcześniej wśród potencjalnych kandydatów do objęcia funkcji ministra finansów wymieniano Piotra Nowaka, obecnego szefa ministerstwa rozwoju.
Wicerzecznik PiS zapytany o możliwość dymisji premiera Mateusza Morawieckiego w związku z problemami przy wprowadzaniu Polskiego Ładu, stwierdził: - Liczymy, że premier w sposób niezakłócony będzie pełnił swoją funkcję do wyborów na jesieni w 2023 roku, a jak Polacy zdecydują również i później.
Radosław Fogiel o komentarzu Borysa Budki
"Ależ odważny ten premier Morawiecki. Tak się chwalił tym pseudoładem, a gdy trzeba ponieść odpowiedzialność - schował się za plecami komitetu partyjnego PiS i wystawił ministra finansów" - skomentował w poniedziałek na Twitterze szef klubu KO Borys Budka.
- Ciekawe słowa z ust Borysa Budki, który bardzo odważnie zrejterował ze swoich stanowisk po przyjeździe do Polski Donalda Tuska - stwierdził Radosław Fogiel w "Gościu Wydarzeń".
ZOBACZ: Dymisja Tadeusza Kościńskiego. Politycy komentują odejście ministra finansów
- Pan premier jest częścią drużyny, to Prawo i Sprawiedliwość zwyciężyło w wyborach i decyzje są podejmowane po konsultacjach z kierownictwem partii - dodał.
Zadeklarował też, że "premier ma zaufanie kierownictwa PiS".
O projektach naprawczych do Polskiego Ładu Radosław Fogiel powiedział: - Prace trwają, myślę, że nowy szef resortu finansów przedstawi całościowy program unormowania tego, co wydarzało się niewłaściwego. Bo mówimy o mniejszości przypadków, to są sytuacje nadzwyczajne.
- One nie powinny się zdarzyć i nie ma problemu ze strony PiS, żeby jeszcze raz za to przeprosić. Ale pamiętajmy o tym, że miliony Polaków już korzystają ze zwiększonej kwoty wolnej, emeryci korzystają z emerytury bez podatku - dodał.
- Linia dochodu 12 800 na umowie o pracę jest punktem odniesienia dla Polskiego Ładu, do którego nikt stratny nie będzie - zapewnił.
Usunięcie senatora Jackowskiego z klubu PiS
Senator Jan Maria Jackowski ma zostać usunięty z klubu PiS za działania i wypowiedzi stojące w sprzeczności ze stanowiskiem klubu - wynika z informacji PAP uzyskanych w kierownictwie klubu Prawa i Sprawiedliwości.
- Decyzję na ten temat, bo senator Jackowski nie jest członkiem PiS, musi podjąć prezydium klubu parlamentarnego. Ale nie zdziwię się, bo jest sporo przesłanek żeby uznać, że pan senator, chociaż sam nie wykonał takiego formalnego ruchu, to dojrzał do rozstania z formacją, z którą coraz mniej się zgadza - skomentował Radosław Fogiel.
ZOBACZ: Nieoficjalnie: senator Jan Maria Jackowski ma zostać usunięty z klubu PiS
- W klubie PiS jest pluralizm, jest miejsce na dyskusje, ale jeśli ktoś w 9 na 10 przypadków ma odrębne zdania od większości kolegów i koleżanek klubowych i partyjnych, to może nie jest kwestia pluralizmu. Przynależność do klubu nie jest czymś obowiązkowym i jest oparta na wspólnocie poglądów - dodał.
- Cierpliwość i dobre serce PiS jest ogromne, ale nie nieograniczone - stwierdził.
Zapytany o doniesienia o możliwej dymisji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, Fogiel powiedział: - Tu kierownictwo partii żadnych decyzji nie podejmowało.
ZOBACZ: Ustawa covidowa. Sejm odrzucił projekt
Wicerzecznik PiS zapytany o to, czy w obliczu usunięcia senatora Jackowskiego z klubu PiS, konsekwencje poniosą także posłowie PiS, którzy głosowali przeciwko ustawie covidowej, powiedział: - Mówiliśmy jasno, że nie będzie tu dyscypliny klubowej, w związku z tym posłowie głosowali zgodnie z przekonaniami.
Wcześniejsze programy "Gość Wydarzeń" możesz zobaczyć tutaj.