Fogiel: Le Pen nie pracuje w żadnej rosyjskiej spółce energetycznej

Polska
Fogiel: Le Pen nie pracuje w żadnej rosyjskiej spółce energetycznej
PAP/Marcin Obara
Premier Węgier Viktor Orban i przewodnicząca Frontu Narodowego/Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen biorą udział w konferencji "The Warsaw Summit".

- Marine Le Pen, w przeciwieństwie do wielu polityków tworzących Europejską Partię Ludową albo europejską socjaldemokrację, nie pracuje w żadnej z rosyjskich spółek energetycznych - podkreślił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Francuska polityk, liderka Frontu Narodowego, bierze udział w spotkaniu liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych "Warsaw Summit".

W sobotę w Warszawie odbywa się spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych, z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego, a także szefów kilkunastu konserwatywnych partii europejskich, w tym m.in. szefowej francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Europoseł PiS Tomasz Poręba, który jest współorganizatorem sobotniego spotkania, przekazał, że w Warszawie spotkali się liderzy 13 partii centroprawicowych z UE w tym szefowa francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen i lider węgierskiego Fideszu i premier Viktor Orban.

Poręba: Kto tutaj jest proputinowski?

Podczas konferencji w przerwie obrad politycy PiS byli pytani o obecność Le Pen i jej prorosyjskie, proputinowskie sympatie. Fogiel podkreślił, że Marine Le Pen "nie pracuje, w przeciwieństwie do wielu polityków partii tworzących Europejską Partię Ludową, albo europejską socjaldemokrację, w żadnej z rosyjskich spółek energetycznych".

 

ZOBACZ: Warszawa. Policja udaremniła próbę zablokowania centrum miasta. Spisano ponad 40 osób

 

- Koledzy Donalda Tuska, Leszka Millera, Włodzimierza Cimoszewicza, Radosława Sikorskiego "z grup politycznych, które współpracują z Platformą, z SLD w Parlamencie Europejski, mam tu na myśli pana byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, byłego kanclerza Austrii (Wolfganga - red.) Schuessela, mam na myśli byłego premiera Finlandii (Paavo - red.) Lipponena, mam na myśli byłego premiera Francji (Francois - red.) Fillona, mam wreszcie na myśli byłą minister spraw zagranicznych Austrii (Karin Kneissl - red.) - wszyscy oni znaleźli zatrudnienie. Gdzie? W firmach współpracujących z Gazpromem i w firmach, które są bezpośrednio powiązane z (Władimirem) Putinem - powiedział europoseł Tomasz Poręba. 

 

- Chciałem zapytać państwa, kto tutaj jest proputinowski? Kto tutaj reprezentuje interesy Putina? Również gospodarcze - pytał Poręba.

PiS: Chcemy Unii Europejskiej ojczyzn

Europoseł Poręba uznał dyskusję za "bardzo dobrą". "Kolejne próby zawłaszczania kompetencji państw narodowych przez instytucje europejskie, przez PE, przez KE, to nie jest absolutnie droga, która ma służyć rozwojowi Unii Europejskiej" - wyjaśniał.

 

- To nie jest też ta droga, która ma służyć przyszłości całej Europy - mówił polityk PiS.

 

- My chcemy zupełnie innej Unii. Chcemy Unii Europejskiej ojczyzn, suwerennych krajów, suwerennych rządów. Chcemy też bardzo dobrze współpracować z instytucjami europejskimi na poziomie relacji rząd-instytucje, ale przede wszystkim stawiamy na to, żeby w UE większe prawo i więcej głosów mieli obywatele, którzy wybierają rządy w demokratycznych wyborach, a nie technokraci, eurokraci, którzy takiej legitymacji demokratycznej nie mają - powiedział europoseł PiS Tomasz Poręba dziennikarzom podczas Warsaw Summit.

 

Zapewnił, że sobotnie spotkanie będzie miało swój ciąg dalszy w przyszłości. - Będziemy organizować w kolejnych miesiącach również szereg konferencji intelektualnych na poziomie ekspertów, profesorów, różnego rodzaju think-tanków europejskich, po to, żeby przygotować spójną wizję, naszą propozycję odpowiedzi na tą toczącą się debatę, organizowaną przez Parlament Europejski o przyszłości UE - zapowiedział europoseł PiS.

 

ZOBACZ: Bruksela. Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z Marine Le Pen

 

Uznał, że proponowana przez Europarlament debata jest "jednowymiarowa i mówi tylko i wyłącznie o tym, że przyszłością UE jest superpaństwo, sfederalizowana UE bez kompetencji i suwerenności państw narodowych". - Bez dania możliwości tak naprawdę decydowania jak mamy żyć, funkcjonować, jak ma wyglądać przyszłość naszego kontynentu - powiedział, tłumacząc, że wyklucza to przekazanie władzy i odpowiedzialności w ręce obywateli

 

Europoseł PiS prof. Ryszard Legutko powiedział, że warszawski szczyt to spotkanie partii politycznych, które chcą uratować Europę przed kolejnymi grożącymi jej kryzysami ze strony federalistów. - Czyli tych, którzy chcą w krajach europejskich, rządy zastąpić centralnym państwem federacyjnym, co doprowadzić musi do kolejnych kryzysów, załamań gospodarczych, buntów, protestów - stwierdził Legutko i przypomniał, że w Europie wyraźnie ponad 50 proc. obywateli jest niezadowolonych z kierunku, w jakim podąża Unia.

 

Jego zdaniem przedstawiciele partii, którzy zebrali się na sobotnim spotkaniu w Warszawie "faktycznie reprezentują większą część społeczeństw europejskich". - To jest wielki potencjał polityczny, który musi być wykorzystany dla ochrony Europy i przedstawienia narodom europejskim wizji alternatywnej, pozytywnej, bliskiej doświadczeniom, pragnieniom Polaków, Węgrów, Francuzów i wszystkich narodów, które zamieszkują obszar UE - mówił Legutko.

"PiS zmienia europejska prawicę"

- To spotkanie ma służyć przede wszystkim zacieśnieniu współpracy na poziomie europejskim między różnymi partiami, to spotkanie ma służyć również po to, żeby postawić nową diagnozę funkcjonowania UE i kierunki, które wymagają ewidentnej zmiany - powiedział europoseł PiS.

 

- A co do nowej grupy, zobaczymy w przyszłości, na tę chwilę nie ma takiego tematu - dodał Poręba.

 

Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel podkreślił, że europejskie partie konserwatywne różnią się między sobą. - Mimo to szukamy tych rzeczy, które nas łączą. M.in. jest tym właśnie szacunek do traktatów europejskich, do demokratycznych wyborów obywateli i szacunek do UE jako związku państw narodowych - powiedział Fogiel.

 

ZOBACZ: PiS, PSL, Agrounia, Polska 2050. Cztery wydarzenia w sobotę

 

- My jesteśmy partiami, które w pierwszej kolejności stawiają na interes narodowy, na interes obywateli - dodał wicerzecznik PiS.

 

Europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski powiedział z kolei, że PiS to konserwatywna, proeuropejska partia.

 

- Niech państwo zauważą jak pozytywną funkcję spełnia PiS jako partia konserwatywna, proeuropejska jednocześnie, broniąca pewnych wartości i suwerenności, ponieważ zmienia również prawicę europejską prowadząc ją w kierunku centrum - dodał.

hlk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie