Pomoc humanitarna jedzie na granicę. "Prezydent apeluje do władz Białorusi o przyjęcie jej"

Polska
Pomoc humanitarna jedzie na granicę. "Prezydent apeluje do władz Białorusi o przyjęcie jej"
PAP/Paweł Supernak
Przygotowania konwoju na terenie składnicy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych w Komorowie

"Wystąpiłem z inicjatywą wysłania konwoju humanitarnego na granicę z Białorusią. Trzeba pomóc imigrantom koczującym po białoruskiej stronie granicy. Apeluję do Białorusi o wpuszczenie pomocy - przekazał w sobotę Prezydent RP Andrzej Duda.

W niedzielnym briefingu na terenie składnicy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) w Komorowie (woj. mazowieckie) wzięli udział minister w Kancelarii Prezydenta RP Bogna Janke i szef RARS Michał Kuczmierowski.

 

ZOBACZ: Konwój z pomocą humanitarną rusza na Białoruś

 

- Na prośbę prezydenta Andrzeja Dudy na Białoruś zostanie wysłana pomoc humanitarna. Jest to pomoc przygotowana we współpracy z rządem - powiedziała Janke.

"Spotkanie poświęcone sytuacji na granicy"

Dodała, że w środę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli prezydent Duda, premier Mateusz Morawiecki, komendant główny Straży Granicznej gen. Tomasz Praga, szef MON Mariusz Błaszczak, szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz wiceszef MZ Marcin Przydacz. - Było to spotkanie poświęcone sytuacji na granicy polsko-białoruskiej - dodała.

 

ZOBACZ: Wojsko jedzie na wschód. Ćwiczenia blisko granicy z Białorusią

 

Jak przekazała, prezydent Duda po otrzymaniu raportu od rządu i służb o aktualnej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, zwrócił się z inicjatywą o przygotowanie i wysłanie transportu z pomocą humanitarną. - Pan premier podjął tę inicjatywę i ten transport właśnie dziś wyruszy do przejścia granicznego - mówiła Janke.

 

 

- Pan prezydent Andrzej Duda apeluje do władz Białorusi o przyjęcie tej pomocy humanitarnej dla ludzi, którzy koczują w tym kraju zwabieni obietnicą przedostania się do UE i niestety utknęli na Białorusi. Ze względu na chłody i pogodę, pan prezydent apeluje do władz Białorusi o rozsądek i o zachowanie humanitarne wobec tych ludzi - przekazała prezydencka minister.

"Ten transport wyjeżdża za chwilę"

Z kolei szef RARS Michał Kuczmierowski przypomniał, że dzisiejszy transport jest trzecim, który RARS przygotowała.

 

- Ten transport wyjeżdża za chwilę – dodał.

 

Jak wyjaśnił, transport wyjedzie na przejście graniczne w Bobrownikach, gdzie będzie oczekiwał na decyzję władz białoruskich.

Co będzie w transporcie?

Prezes RARS sprecyzował, że "w transporcie będą koce, łóżka, namioty do wykorzystania humanitarnego, jak również środki ochrony osobistej związane z COVID-19".

 

- W tej sprawie Ministerstwo Spraw Zagranicznych złożyło specjalną notę dyplomatyczną do władz białoruskich o przyjęcie tego transportu. W nocie jest również wskazanie, że w kolejnym transporcie – on musi już być potwierdzony co do zawartości przez Białoruś – mogą znaleźć się leki, środki medyczne, żywność w zależności od tego, co będzie potrzebne na granicy – mówił Kuczmierowski.

 

Jak dodał, "to kolejny transport, mamy nadzieję, że tym razem zostanie wpuszczony, tym bardziej, że sytuacja na granicy się zaostrza". Kuczmierowski przypomniał, że "staramy się reagować bardzo aktywnie i szybko na różne problemy i potrzeby naszych sąsiadów". - Władze Litwy zwróciły się do Polski o pomoc i właśnie analogiczne materiały są tam przygotowywany i wysyłane. Dzisiejszy transport bazuje również na doświadczeniach transportu litewskiego – mówił prezes RARS.

"Apelujemy do władz Białorusi"

Janke pytana była w czasie briefingu o to, czy trzeci transport zostanie przepuszczony, skoro poprzednich władze białoruskie nie przyjęły. - To, co możemy robić, to apelować do władz Białorusi o rozsądek i zachowanie humanitarne wobec ludzi, którzy są na terytorium Białorusi i o to pan prezydent apeluje. Wydaje nam się, że nie można ustawać w tych próbach pomagania. To, że dwa transporty wróciły, nie zostały wpuszczone na Białoruś, nie zostały przyjęte, nie znaczy, że nie powinniśmy próbować znowu i znowu – zaznaczyła.

 

- Chcę podkreślić, że to, co polskie władze mogą robić, to jest postępowanie w zgodzie z prawem. I zapewniam, że wszyscy ci (imigranci), którzy się znajdą po stronie polskiej, otrzymują wszelką pomoc, jakiej potrzebują od Straży Granicznej, a także od państwa polskiego" - powiedziała.

 

Zwróciła uwagę, że polskie władze nie mają dostępu do migrantów, którzy znajdują się na Białorusi. - Nie możemy im pomóc, a przecież są oni w bardzo trudnej sytuacji. W związku z tym, to, co możemy zrobić, to zorganizować właśnie taki transport z pomocą humanitarną i apelować do władz Białorusi o to, aby pozwoliły tym ludziom pomóc, aby przyjęły tę pomoc humanitarną – oznajmiła minister Janke.

Poprzednie konwoje

5 października MSZ i Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych podjęły decyzję, żeby udzielić pomocy Białorusi w zabezpieczeniu potrzeb migrantów.

 

Charge d'affaires Białorusi otrzymał notę z propozycją konwoju humanitarnego. Nie został wpuszczony przez stronę białoruską.

 

Poprzedni konwój z pomocą na Białoruś został wysłany z Polski 23 sierpnia - on również nie został przez Białoruś przyjęty.

rsr/ml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie