Spór Polski z instytucjami UE. Witold Waszczykowski: prawo europejskie jest naszym asem w rękawie

Polska
Spór Polski z instytucjami UE. Witold Waszczykowski: prawo europejskie jest naszym asem w rękawie
Polsat News

- Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen dostała niemal szału, gdy premier Mateusz Morawiecki mówił w europarlamencie o działaniach Gazpromu czy Nord Stream 2 - mówił w środowym "Gościu Wydarzeń" Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych w rządzie PiS. Jego zdaniem instytucje europejskie uważają, że mają prawo zawłaszczać sfery życia nieobjęte unijnymi traktatami.

Zdaniem Witolda Waszczykowskiego Polska ma "asa w rękawie", jeśli chodzi o konflikt między rządem Mateusza Morawieckiego a instytucjami Unii Europejskiej. Wskazał, że jest nim prawo europejskie, którego nasze państwo przestrzega.

 

- Na tym polega cały paradoks sporu. Prawo europejskie to są m.in. obowiązujące traktaty, a na straży ich przestrzegania stoi Komisja Europejska. Jednak traktaty są "ograniczone", bo dotyczą czterech swobód, na których zbudowana jest UE: przepływu ludzi, kapitału, towarów i usług - wyjaśniał w "Gościu Wydarzeń". 

 

ZOBACZ: Piotr Müller: możemy liczyć się z tym, że zaliczki z Funduszu Odbudowy nie będzie w tym roku

 

Jak dodał, "olbrzymia liczb sfer życia "nie jest objęta regulacją prawną UE", a pieczę nad nimi mają "konstytucje poszczególnych państw Unii, w tym polska".

Waszczykowski: to spór polityczno-ideologiczny

Prowadzący Bogdan Rymanowski przypomniał, że przewodniczący Parlamentu Europejskiego chce pozwać Komisję Europejską za to, że nie zastosowała rozporządzenia ws. mechanizmu warunkowości wobec Polski.

 

- Od czasu zawarcia Traktatu Lizbońskiego instytucje europejskie uważają, że mają prawo zawłaszczać sfery życia nieobjęte traktatami i próbują narzucić regulacje. My się na to nie zgadzamy. To spór polityczno-ideologiczny - opisał Waszczykowski.

 

WIDEO: "Polska ma asa w rękawie". Waszczykowski o sporze z UE

 

 

Zapytany o doniesienia portalu Politico, według którego przywódcy Francji i Niemiec chcieli zdjęcia sprawy praworządności w Polsce z agendy czwartkowego szczytu unijnego, były minister odparł: - Sytuacja wygląda inaczej w różnych instytucjach. W europarlamencie większość deputowanych jest z obozu lewicowo-liberalnego.

 

Objaśnił, że ci posłowie "uważają, iż mogą zajmować się nawet prawem w Teksasie". - W Radzie Europejskiej jest inna sytuacja: tam jest 27 premierów lub prezydentów, którzy mają za sobą krajowe partie polityczne i parlamenty. Nie chcą się poddać sytuacji, w której jakaś instytucja będzie nadzorować państwa - zapewnił Witold Waszczykowski.

"Komisja Europejska upolitycznia się"

- Jeśli instytucje europejskie domagają się do Polski, aby wymiar sprawiedliwości był niezależny od instytucji polskich, dlaczego ma być zależny od instytucji europejskich? - pytał szef MSZ w latach 2015-2018, przypominając, że "olbrzymia liczba państw nie chce dyktatu" urzędników unijnych.

 

Jego zdaniem dwa lata temu, gdy Ursula von der Leyen ubiegała się o funkcję szefowej Komisji Europejskiej, "chciała przypodobać się wszystkim" i "wypowiadała się konsyliacyjnie".

 

ZOBACZ: "Parlament Europejski chce odwołania Ursuli von der Leyen". Waldemar Buda w "Graffiti"

 

- Wtedy nie było wybuchu złości za to, że ktoś podnosił kwestię działań Gazpromu czy rosyjsko-niemieckiej idei Nord Stream 2. Von dr Leyen dostała niemal szału, gdy premier Mateusz Morawiecki mówił o tych sprawach (we wtorek w Parlamencie Europejskim - red.) - ocenił były szef polskiej dyplomacji.

 

W jego opinii Komisja Europejska "upolitycznia się" od ostatnich dziesięciu lat, a za kadencji von der Leyen "zaczęła rozciągać kompetencje na kwestie takie jak »gender« czy LGBT".

"Kompromisem jest przestrzeganie traktatów"

- Politycy niemieccy od lewa do prawa najbardziej atakowali premiera Morawieckiego (we wtorek). Są z państwa rzekomo najbardziej przyjaznemu Polsce, w którym w dalszym ciągu rządzi najbardziej propolska kanclerz - mówił Waszczykowski w Polsat News.

 

Jak dodał, kompromisem jest "przestrzeganie traktatów i ograniczenie uzurpacji instytucji europejskich". - Premier Morawiecki  próbował to wytłumaczyć, ale nie da się tego zrobić rzeczowo w miejscu, gdzie panuje amok i festiwal szaleństw ideologicznych. Może w Radzie Europejskiej będzie inaczej - powiedział gość Bogdana Rymanowskiego.

 

Poprzednie odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie