Rosja oskarża trzech pracowników ambasady USA o kradzież

Świat
Rosja oskarża trzech pracowników ambasady USA o kradzież
Facebook/Ambasada USA w Rosji
Rosja uważa, że USA próbują ingerować w politykę wewnętrzną Kremla 

Rosyjskie władze zażądały od ambasady USA w Moskwie, by zawiesiły immunitety dyplomatyczne trzech swoich pracowników, którzy są podejrzani o to, że okradli obywatela Rosji - podaje w piątek Reuter, powołując się na rosyjski resort spraw zagranicznych.

Jeżeli Stany Zjednoczone nie zawieszą tych immunitetów, wspomniani pracownicy ambasady będą musieli opuścić Rosję w trybie natychmiastowym - ogłosiło ministerstwo.

 

W kwietniu, władze w Moskwie zakazały placówkom dyplomatycznym USA w Rosji zatrudniania obywateli rosyjskich.

 

ZOBACZ: Ambasada USA w Rosji ogranicza działalność. Będzie podobnie jak w czasach Zimnej Wojny

 

30 lipca sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że ta decyzja poważnie się odbije na pracy przedstawicielstw USA w Rosji, a USA będą musiały zwolnić 182 miejscowych pracowników zatrudnionych w Moskwie, Władywostoku i Jekaterynburgu.

Rosja uważa, że USA próbują ingerować w politykę wewnętrzną Kremla 

We wrześniu rosyjskie MSZ wezwało ambasadora USA w Moskwie Johna Sullivana, z powodu "ingerencji USA w wybory" w Rosji.

Państwowy regulator mediów i internetu, urząd Roskomnadzor, oświadczył wtedy, że oceni jako "ingerencję w wybory" działania koncernów internetowych, które umożliwiają dostęp do serwisów "inteligentnego głosowania" - projektu opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie