Inowrocław. Krzysztof Bosak o piśmie starosty inowrocławskiego: to jest złamanie prawa

Polska
Inowrocław. Krzysztof Bosak o piśmie starosty inowrocławskiego: to jest złamanie prawa
Pixabay/tarnogorski.info
Starosta inowrocławski Wiesława Pawłowska miała poinformować pracowników, iż jeśli nie przyniosą zaświadczenia, to zostaną wysłani na bezpłatny urlop

- Pismo starosty inowrocławskiego Wiesławy Pawłowskiej, w którym zażądała od swoich pracowników zaświadczenia o zaszczepieniu przeciwko COVID-19, jest bezprawne - stwierdził Krzysztof Bosak w Polsat News. Niezaszczepieni urzędnicy starostwa mają czas do wtorku na przyniesienie zaświadczeń i boją się, że jeśli ich nie przedłożą, to stracą pracę lub zostaną wysłani na bezpłatny urlop.

W programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" prowadzący zapytał, czy starosta inowrocławski Wiesława Pawłowska miała prawo wysłać pismo do swoich pracowników, w którym dano im czas do wtorku, na poinformowanie, czy są zaszczepieni przeciwko COVID-19 lub udowodnić, że mają medyczne przeciwwskazania.

 

ZOBACZ: Inowrocław. Starosta zażądała od pracowników zaświadczenia o zaszczepieniu przeciwko COVID-19

 

Na ten temat jako pierwsza wypowiedziała się posłanka Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz: - Dzisiaj jest tak, że nie mamy żadnego formalnego prawa, które będzie nakazywało, dawało przywileje, albo będzie karało osoby niezaszczepione, więc ja rozumiem, że to jest jakaś wewnętrzna decyzja.

"Nie popieram tego typu decyzji"

Na słowa Pawłowskiej, iż "być może będzie trzeba wskazać inną toaletę, inne miejsce na przygotowanie śniadania", posłanka odpowiedziała, że "nie popieram tego typu decyzji, uważam, że więcej zyskamy poprzez profilaktykę i kampanię, niż restrykcje".

 

ZOBACZ: Posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz: za nienawiść i przepaść między posłami odpowiada Kaczyński

 

Lider Konfederacji Krzysztof Bosak stwierdził, że pismo starosty jest "bezprawne". - Jeśli coś nie dotyczy obowiązków zawodowych, czyli tego, czy ktoś dobrze wykonuję pracę, ale dotyczy zdrowia, życia prywatnego, spraw pozazawodowych, to jest to po prostu złamanie prawa - zaznaczył poseł.

"Szanujmy konstytucję"

Dodał, że "jest rzeczą rozsądną, aby trzymać się zastanego porządku prawnego, bo inaczej popadniemy w kompletny chaos i anarchię i każdy w swoim urzędzie będzie stanowił własne prawa".

 

ZOBACZ: "Jeżeli jest skuteczny, znaczy, że jest dobry". Bosak o drucie kolczastym na granicy

 

Bosak przywołał konferencję Konfederacji, na której Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Wiącek powiedział, że nie można naruszać tajemnicy medycznej i zmuszać do szczepień i prowadzić segregacji sanitarnej. - Szanujmy prawo, szanujmy konstytucję i nie akceptujmy takich działań - odniósł się do słów Pawłowskiej.

 

WIDEO: Cały program "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

 

 

 

Radosław Fogiel z PiS stwierdził, że "nie wydaje mu się, by istniała podstawa prawna do takich działań". - Wszystkie rozwiązania w Polsce będą wprowadzane w sposób jawny i z myślą o zdrowiu i życiu Polaków, a dziś pracodawca takiego instrumentu nie ma i to jest sytuacja obowiązująca - dodał.

 

ZOBACZ: "U nas są głównie niezaszczepieni 30 i 40-latkowie". Ordynator oddziału zakaźnego w Warszawie

 

Piotr Zgorzelski odniósł się do tego słowami: - Pani starosta nie postąpiła zgodnie z prawem, dlatego, że takiego prawa nie ma.

 

Ale według wicemarszałka Sejmu "postąpiła z poczuciem odpowiedzialności za innych pracowników". - Ja jej za to nie potępiam - stwierdził.

Pismo do pracowników starostwa inowrocławskiego

"W związku z panującym w kraju stanem epidemii, proszę o przedłożenie pracodawcy zaświadczenia o posiadanym szczepieniu przeciwko wirusowi SARS-CoV-2, bądź dokumentu stwierdzającego medyczne przeciwwskazania do poddania się szczepieniu. Oczekuję wyżej wymienionych dokumentów w nieprzekraczalnym terminie do dnia 28 września" - napisała starosta powiatu inowrocławskiego w piśmie, do którego dotarł portal tarnogorski.info.

 

ZOBACZ: Inowrocław. Starosta zażądała od pracowników zaświadczenia o zaszczepieniu przeciwko COVID-19


Według informatora portalu Pawłowska miała poinformować pracowników, iż jeśli nie przyniosą zaświadczenia, to zostaną wysłani na bezpłatny urlop. Pracownicy mówili dziennikarzom, iż boją się, że jeśli się nie zaszczepią, to zostaną zwolnieni.

 

tarnogorski.info

"Rozpatrywane są wszelkie możliwości"

Zapytana o możliwość skierowania na bezpłatny urlop starosta odpowiedziała, że "rozpatrywane są wszelkie możliwości, które zabezpieczą resztę załogi", a rodzaj podjętej decyzji zależeć będzie od ilości osób niezaszczepionych w starostwie. - Na dziś oświadczenia nie złożyło 12 osób, a więc jest to kropla w morzu - odpowiedziała Wiesława Pawłowska.

 

ZOBACZ: Ministerstwo Zdrowia ogranicza sprzedaż szczepionek przeciw grypie w aptekach

 

Dodała, że bezpłatny urlop to jeden z analizowanych prawnie wariantów. - Z tych 12 osób trzy już się zaszczepiły, a kolejne trzy idą jutro się zaszczepić. Nie wiem w czym w ogóle problem - stwierdziła starosta.

Toaleta dla niezaszczepionych w starostwie

Przekonywała, że docierają do niej głosy od zaszczepionych pracowników, którzy "mogliby swobodniej czuć się w pracy, gdyby mieli świadomość, że całe koleżeństwo jest w tej samej sytuacji epidemicznej. Skoro nie jest, to musimy niestety zaostrzać pewne kryteria związane z naszą bieżącą pracą".

 

- Być może będzie trzeba wskazać inną toaletę, inne miejsce na przygotowanie śniadania, inne wejście do budynku u nas kwestie BHP są na bardzo wysokim poziomie - stwierdziła.

 

ZOBACZ: Trzecia dawka szczepionki w Polsce. Rusza rejestracja osób powyżej 50 lat i medyków

Prace nad projektem ws. weryfikacji zaszczepienia

Uregulowanie prawne możliwości weryfikacji zaszczepienia pracownika przez pracodawcę rozważał rząd. Pod koniec sierpnia o pracach nad takim projektem mówił szef resortu zdrowia Adam Niedzielski.

 

Przekazał wówczas, że dzięki projektowanym przepisom pracodawca będzie miał prawo zapytać o to, czy pracownik jest zaszczepiony i na tej podstawie podjąć ewentualną decyzję o przesunięciu go do innych obowiązków. Pracownik, aby potwierdzić swoje szczepienie, będzie musiał okazać pracodawcy certyfikat covidowy.

 

ZOBACZ: Piotr Müller: na najbliższym posiedzeniu Sejmu projekt dot. weryfikacji zaszczepienia pracowników


Z kolei wicerzecznik PiS Radosław Fogiel informował 29 sierpnia w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii, że z jego wiedzy wynika, że "prace ograniczają się wyłącznie do tego, żeby pracodawca mógł mieć informacje o stanie zaszczepienia pracowników, ale wyłącznie po to, żeby np. móc organizować im pracę, a nie wysyłać na urlopy".

 

ZOBACZ: Pracodawca będzie mógł wysłać na bezpłatny urlop niezaszczepionych? Radosław Fogiel wyjaśnia

 

Na początku września projekt ustawy trafił nawet do Komitetu Stałego Rady Ministrów, ale jak dowiedział się nieoficjalnie 9 września portal prawo.pl: "rząd nie zdecydował się na przekazanie go do Sejmu. Powodem miały być nikłe szanse na jego poparcie.

aml/grz / Polsat News, Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie