Agent KGB z Białorusi na Forum Ekonomicznym w Karpaczu? Twierdzi, że jest tam "przez pomyłkę"
Ma pracować dla białoruskiego KGB, ale teraz jest w Polsce. Dokładniej - w Karpaczu, gdzie rozpoczęło się jubileuszowe, XXX Forum Ekonomiczne. Czy rządzący wiedzą, że Jurij Woskriesienskij, reprezentant Mińska, przyjechał do "polskiego Davos"? - Znam doniesienia medialne, ale nie mam nic do powiedzenia - przekazał polsatnews.pl Stanisław Żaryn, rzecznik ministra ds. służb specjalnych.
We wtorek ruszyło XXX Forum Ekonomiczne w Karpaczu. Wydarzenie ma rangę międzynarodową, więc zaproszenie otrzymali reprezentanci licznych państw. Wśród nich znalazła się Białoruś, dlatego - w imieniu naszego wschodniego sąsiada - na Dolnym Śląsku zjawił się Jurij Woskriesienskij.
ZOBACZ: Białoruś. Opozycjoniści Kalesnikawa i Znak skazani na 11 i 10 lat więzienia
Kim on jest? "Etatowym pracownikiem KGB" - informuje na Twitterze Tadeusz Giczan, białoruski dziennikarz opozycyjny, znany m.in. z dokładnego opisania działań reżimu Łukaszenki w ramach operacji Śluza. Jego zdaniem Woskriesienskij na co dzień zajmuje się "pracą" z więźniami politycznymi, polegającą na "zmuszaniu ich, by przyznali się do winy".
Woskriesienskij: polscy politycy chcą budować mosty
Sytuację skomentował również sam przedstawiciel Białorusi. Jak napisał na platformie Telegram, popularnej na wschodzie Europy, organizatorzy Forum przyznali się do "błędu technicznego", zapraszając delegację z Mińska. "To zabawne" - ocenił.
Jego zdaniem, jednocześnie polscy politycy (konkretnych nazwisk nie wymienił) mają być "zmęczeni konfrontacją" i chcą "budować mosty". Swój wpis ozdobił kilkoma flagami Polski oraz Białorusi. Wyjaśnił też, że jest członkiem stowarzyszenia Okrągły Stół Sił Demokratycznych, powołanego w listopadzie ubiegłego roku.
ZOBACZ: Opozycja przeciwna wprowadzeniu stanu wyjątkowego. "Gdzie jest prezydent"
Białorusin dołączył też zdjęcie, na którym widać, jak stoi w Karpaczu na tle Hotelu Gołębiewski, gdzie odbywa się Forum. Ponadto na szyi ma zawieszony przedmiot przypominający akredytację.
W przeszłości Jurij Woskriesienskij był zaangażowany w działalność opozycyjną i z tego powodu trafił do więzienia w 2020 roku. Wyszedł z niego po dwóch miesiącach, wcześniej spotykając się z przywódcą reżimu Alaksandrem Łukaszenką. Część przeciwników dyktatora uważa jednak, że Woskriesienskij jedynie udawał opozycjonistę.
W październiku zeszłego roku polonijny działacz na Białorusi Andrzej Poczobut opublikował na Twitterze fotografię, na której Woskriesienskij siedzi obok Łukaszenki (po lewej stronie zdjęcia).
"Został dziś (11 października 2020 r.) zwolniony z więzienia. W trakcie śledztwa poszedł na współpracę z KGB i brał udział w propagandowych filmach (...)" - pisał Poczobut, który obecnie sam jest uwięziony.
Białoruski agent w Polsce. "Nie komentuję tego, dziękuję"
Polsatnews.pl zapytał organizatorów Forum, czy faktycznie Woskriesienskij zjawił się na południu Polski - czekamy na odpowiedź. Zwróciliśmy się też o komentarz do Biura Prasowego resortu spraw wewnętrznych i administracji, jednak tam odesłano nas do Stanisława Żaryna, rzecznika ministra-koordynatora służb specjalnym.
Skontaktowaliśmy się więc z Żarynem. - Nie komentuję tego, dziękuję. Znam doniesienia medialne, ale nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia - usłyszeliśmy.
Były szef MSW: agent dostał się przez zieloną granicę czy wylądował na Okęciu?
Głos zabrali za to politycy opozycji. Jednym z nich jest Bartłomiej Sienkiewicz, minister spraw wewnętrznych w latach 2013-2014. W tweeterowym poście zwrócił się do Macieja Wąsika - obecnego sekretarza stanu w MSWiA.
"Pułkownik białoruskiego KGB, którego specjalnością są tortury uwięzionych opozycjonistów, dostał się na konferencję w Karpaczu przez zieloną granicę? Czy wylądował sobie na Okęciu? Bo obydwa warianty są dla Was kompromitujące" - napisał.
Forum Ekonomiczne na Dolnym Śląsku, stan wyjątkowy na wschodzie
W czasie, gdy goście Forum Ekonomicznego w Karpaczu dyskutują o gospodarce, polityce czy sprawach społecznych, w 183 miejscowościach wzdłuż granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.
ZOBACZ: Piotr Müller: na Białorusi przebywa najprawdopodobniej ok. 10 tys. migrantów
Rząd wprowadził ten nadzwyczajny środek, aby powstrzymać napływ migrantów m.in. z państw Bliskiego Wschodu. Najwyżsi przedstawiciele rządu RP, w tym premier, ostrzegali przed "wojną hybrydową przeciw Polsce" prowadzoną przez Białoruś.
W Karpaczu jest również Swiatłana Cichanouska, która rok temu kandydowała na prezydenta Białorusi. Wyniki wyborów sfałszowano, a w konsekwencji musiała ona zbiec z kraju. Od tego czasu jest uznawana za liderkę antyłukaszenkowskiej opozycji.
Czytaj więcej