Kosiniak-Kamysz: nie wykluczam w przyszłości koalicji z Porozumieniem Jarosława Gowina

Polska
Kosiniak-Kamysz: nie wykluczam w przyszłości koalicji z Porozumieniem Jarosława Gowina
PAP/Piotr Polak

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w czwartek w Kielcach, że nie wyklucza w przyszłości koalicji z Porozumieniem Jarosława Gowina. - Potrzebne są jasne stanowiska, jeśli one będą takie jak pani minister Korneckiej, to jest przestrzeń do rozmowy - podkreślił szef ludowców.

Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej w Kielcach komentując odwołanie Anny Korneckiej (Porozumienie) z funkcji wiceministra rozwoju, pracy i technologii nie ukrywał, że jest otwarty na współpracę z posłami Porozumienia.

 

- Zatrzymaliśmy podwyżki składek dla przedsiębiorców, to się raz udało. Teraz oczekujemy, że wspólnie z posłami Porozumienia, którzy się przyzwoicie zachowali choćby przy wsparciu wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich, wybierzemy normalne rozwiązania ustawowe - powiedział szef ludowców. Dodał, że "rozumie przez to blokadę dla głupich rozwiązań ustawowych".

 

ZOBACZ: Poseł PSL: "Druga Japonia? Miska ryżu może nam zostać"

 

- A głupie co jest? Zawłaszczanie mediów, konflikt ze Stanami Zjednoczonymi, czy podnoszenie podatków dla przedsiębiorców. Tu liczymy, że posłowie Jarosława Gowina i on, zagłosują tak, jak posłowie Koalicji Polskiej. My jesteśmy tego gwarantem. Wspólnie możemy to obronić. Jeśli będą takie glosy, jestem otwarty na współpracę - zapewnił Kosiniak-Kamysz.

"Nie wykluczam koalicji z Porozumieniem"

Dodał, że w przyszłości nie wyklucza koalicji z Porozumieniem.

 

- Nie wykluczam, bo współpracujemy od dawna, ale do tego jest potrzebne działanie i współdziałanie w określonych sprawach. Nie mówimy o wyborach, bo wybory jeszcze daleko przed nami. Ale jeśli ktoś wykazuje się odwagą, tak jak pani minister Kornecka i mówi prawdę, a mówiąc prawdę, pokazuje też, że premier kłamie. Premier mówi, że wszyscy na tym skorzystamy, prawie wszyscy (na założeniach podatkowych Polskiego Ładu -red.). A minister Kornecka mówi, że nie może się na coś takiego zgodzić - powiedział prezes PSL.

 

Podkreślił, że "potrzebne są jasne stanowiska". - Jeśli one będą takie jak pani minister Korneckiej, to jest przestrzeń do rozmowy - powiedział prezes PSL.

Dymisja Anny Korneckiej

Premier Mateusz Morawiecki odwołał w środę Annę Kornecką z funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. Rzecznik rządu Piotr Müller napisał na Twitterze, że "powodem jest zdecydowanie niezadowalające tempo prac nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu w zakresie ułatwienia budowy domów 70m2 oraz zakupu mieszkań bez wkładu własnego".

 

ZOBACZ: Dymisja wiceminister rozwoju. "Pani Kornecka powiedziała prawdę"

 

Kornecka po opublikowaniu informacji o jej odwołaniu napisała na Twitterze, że wchodząc do rządu postawiła sobie za cel ochronę praw przedsiębiorców. - Nie ma zgody na drastyczne podnoszenie dla nich podatków i danin. Nie żałuję, że zapłaciłam za to dymisją. Dalej będę pracować na rzecz tych, dzięki którym Polska się rozwija - pracować tak, jak całe Porozumienie - oświadczyła.

 

 

We wtorek Kornecka skrytykowała propozycje Polskiego Ładu, ponieważ - jak oceniła - zaszkodzą wielu obywatelom. Według niej teza, że 90 proc. Polaków zyska na podniesieniu podatków dla przedsiębiorców, jest nieprawdziwa.

 

ZOBACZ: Dymisja wiceminister Anny Korneckiej. Terlecki: została odwołana za krytykę Polskiego Ładu

 

Prezes Porozumienia Jarosław Gowin powiedział w środę, że decyzja o dymisji Korneckiej nie była z nim konsultowana i narusza ona umową koalicyjną. Poinformował również, że w sobotę na posiedzeniu zarządu Porozumienia zostanie rozstrzygnięte, czy ugrupowanie jest gotowe kontynuować współpracę w ramach Zjednoczonej Prawicy.

kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie