Koronawirus. Rekordowy bilans zakażeń w Sydney. Poproszono o pomoc wojsko

Świat
Koronawirus. Rekordowy bilans zakażeń w Sydney. Poproszono o pomoc wojsko
PAP/EPA/MICK TSIKAS
W środę ogłoszono czterotygodniowe przedłużenie lockdownu na obszarze aglomeracji Wielkiego Sydney

Władze Sydney, największego miasta Australii, odnotowały w czwartek rekordowy dobowy bilans zakażeń koronawirusem, ostrzegając, że epidemia będzie się nasilać. Władze zwróciły się o pomoc do wojska w celu wyegzekwowania lockdownu obejmującego 6 mln ludzi, który ma potrwać szósty tydzień.

Władze Sydney i okolic zmagają się z opanowaniem epidemii silnie zakaźnego wariantu Delta koronawirusa, która grozi wepchnięciem gospodarki o wartości 2 bln dolarów australijskich (1,5 bln USD) w drugą recesję w ciągu ostatnich kilku lat.

 

Pomimo przedłużonego lockdownu w Sydney, stolicy Nowej Południowej Walii, stan ten odnotował 239 lokalnych zakażeń koronawirusem w ciągu ostatniej doby, co stanowi największy dzienny wzrost od początku pandemii.

 

ZOBACZ: Australia. Lockdown w Sydney przedłużony o cztery tygodnie

 

- Możemy tylko zakładać, że sytuacja może się pogorszyć, zanim się poprawi, biorąc pod uwagę liczbę osób zakażonych w - powiedziała premier Nowej Południowej Walii, Gladys Berejiklian. Jedna osoba zmarła w związku z COVID-19, zwiększając liczbę zgonów od początku epidemii w Australii do 921.

Pomoc wojska

Niewiele wskazuje na to, że ostatnie restrykcje zmniejszają liczbę zachorowań, dlatego Berejiklian powiadomiła, że nowe ograniczenia zostaną nałożone na południowo-zachodnie i zachodnie obszary Sydney, gdzie znajduje się większość zakażeń. Ponad dwa miliony mieszkańców w ośmiu punktach zapalnych Sydney będzie teraz zmuszonych do noszenia masek na zewnątrz i musi pozostać w promieniu 5 km od swoich domów.

 

Do egzekwowania jeszcze ostrzejszych ograniczeń, które mają zacząć obowiązywać w piątek, policja Nowej Południowej Walii zwróciła się o pomoc do wojska; w tym celu oddelegowano 300 żołnierzy.

Przedłużenie lockdownu

W środę premier Berejiklian ogłosiła czterotygodniowe przedłużenie lockdownu na obszarze aglomeracji Wielkiego Sydney wraz z wprowadzeniem ostrzejszych restrykcji dla przedmieść Parramatta, Campbelltown i Georges River.

 

ZOBACZ: Australia. Niemal połowa ludności objęta lockdownem w związku z rosnącą liczbą zakażeń COVID-19

 

Tymczasem wściekłość wśród mieszkańców wywołała decyzja władz o przekierowaniu dawek szczepionki firmy Pfizer z obszarów wiejskich Nowej Południowej Walii dla części uczniów szkół średnich w Sydney. Ze względu na ograniczone zasoby szczepionki dawki preparatu muszą być przekierowane z obszarów wiejskich, co oznacza, że mieszkańcy spoza Wielkiego Sydney mogą mieć opóźnienia w otrzymaniu zastrzyku - podaje australijski portal News.com.

an / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie