Jakub Banaś: trwa ostatni etap kontroli NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości; pod koniec wakacji raport

Polska
Jakub Banaś: trwa ostatni etap kontroli NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości; pod koniec wakacji raport
Polsat News
Jakub Banaś, syn i społeczny doradca prezesa NIK Mariana Banasia

- Trwa ostatni etap związany z kontrolą NIK dot. Funduszu Sprawiedliwości. Myślę, że opinia publiczna będzie mogła się zapoznać z wynikami pewnie z końcem wakacji - zapowiedział w rozmowie z "Wydarzeniami" Jakub Banaś, syn i społeczny doradca prezesa NIK Mariana Banasia. Dysponentem Funduszu jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

- Wiem, że trwa ostatni etap związany z kontrolą dotyczącą Funduszu Sprawiedliwości - wymiana dokumentów między NIK a Ministerstwem Sprawiedliwości - wyjaśnił w rozmowie z "Wydarzeniami" Jakub Banaś.

 

ZOBACZ: Prezes NIK Marian Banaś: zatrzymanie mojego syna nie wpłynie na pracę NIK

 

Dysponentem Funduszu Sprawiedliwości jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Z Funduszu finansowana jest m.in. pomoc prawna, psychologiczna, a także materialna dla ofiar przestępstw. Zdaniem polityków opozycji, to "prywatny fundusz reprezentacyjny Zbigniewa Ziobry". 

Raport NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości

- Nie znam treści tej kontroli, więc nie mogę się wypowiedzieć, jestem też do tego nieuprawniony - podkreślił Jakub Banaś. - Natomiast myślę, że opinia publiczna będzie mogła się zapoznać z tymi wynikami pewnie z końcem wakacji, bo muszą wszystkie procedury zostać dochowane, tak żeby nie było żadnych zarzutów - a ja już się spodziewam takich zarzutów, że jest to sprawa znowu prywatna, tak jak PiS lubi powtarzać, że Marian Banaś się chowa za Najwyższą Izbą Kontroli. Więc w tym zakresie trzeba dopilnować, żeby wszystkie procedury były spełnione, żeby nie było żadnego zarzutu, że coś jest nie tak - przyznał. 

 

Wideo: zobacz materiał "Wydarzeń"

Zdaniem syna i społecznego doradcy prezesa NIK, Funduszu Sprawiedliwości to "skarbonka Solidarnej Polski". - Polega to dokładnie na tym, co już wiemy z przestrzeni medialnej. Na pierwszy rzut oka widać, że te pieniądze nie idą na to, na co powinny iść. I to widać, że są wykorzystywane do budowania zaplecza politycznego Solidarnej Polski. Dla mnie to jest oczywiste na podstawie tego co widzę, nie muszę znać wyników kontroli, żeby widzieć, że są tam ewidentnie znamiona tego, co się nazywa korupcją polityczną - ocenił Jakub Banaś. 

Zatrzymanie syna prezesa NIK

Przypomnijmy: w ubiegły piątek Jakub Banaś oraz dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusz G. zostali zatrzymani przez CBA w związku ze śledztwem, które w początkowej fazie dotyczyło składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez prezesa NIK Mariana Banasia. W sobotę Banaś, jego żona Agnieszka oraz Tadeusz G. stawili się w siedzibie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, gdzie ogłoszono im zarzuty.

 

W przypadku syna prezesa NIK i jego żony było ich siedem; dotyczyły m.in. wyłudzenia około 120 tys. zł na renowację kamienicy oraz wyłudzenia podatku VAT w wysokości prawie 80 tys. zł. Tadeuszowi G. przedstawiono sześć zarzutów. Chodzi m.in. o bezprawne ujawnienie prezesowi NIK informacji na temat kontroli podatkowej i czynności prowadzonych wobec niego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. G. przyznał się do zarzucanych mu czynów.

 

Również w piątek prokuratura poinformowała, że Prokurator Generalny wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK, któremu śledczy chcą postawić kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.

 

- W całej tej sprawie nie chodzi o Mariana Banasia czy jego syna i synową, którzy stali się zakładnikami tej władzy, ale o pozbawienie niezależności Najwyższej Izby Kontroli, która patrzy władzy na ręce i na wydatkowanie środków publicznych. Jak długo pozostanę prezesem, tak długo NIK pozostanie ostoją demokracji i praworządności - powiedział "Wydarzeniom" Marian Banaś. 

jo/msl / Polsat News / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie