Prokuratura chce postawić zarzuty prezesowi NIK Marianowi Banasiowi

Polska
Prokuratura chce postawić zarzuty prezesowi NIK Marianowi Banasiowi
PAP/Radek Pietruszka
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro

"Na wniosek Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Prokurator Generalny wystąpił dziś do Marszałka Sejmu RP o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa NIK Mariana Banasia" - przekazała Prokuratura Krajowa w piątek. Tego samego dnia na krakowskim lotnisku zatrzymano syna szefa Izby, Jakuba Banasia.

Prokuratura zamierza postawić prezesowi NIK kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych.

 

"Marian Banaś miał też nakłaniać Dyrektora Administracji Skarbowej w Krakowie do bezprawnego ujawnienia mu informacji na temat prowadzonych w jego sprawie czynności przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i kontroli podatkowej" - dodali śledczy.

 

ZOBACZ: Jakub Banaś, syn prezesa NIK, zatrzymany przez CBA

 

Jak uściślili, postępowanie zostało wszczęte po zawiadomieniach CBA, Inspektora Informacji Finansowej i posłów na Sejm RP z klubu KO.

CBA: Marian Banaś zataił inwestycję w rzeźbę

"Marian Banaś zaniżył wartość posiadanych zasobów finansowych w każdym z 10 oświadczeń majątkowych skontrolowanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, które składał w okresie od listopada 2015 r. do sierpnia 2019 r. jako szef Służby Celnej, szef Krajowej Administracji Skarbowej, minister finansów i prezes Najwyższej Izby Kontroli" - poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne.

 

Zdaniem agentów, wysokość zaniżonej kwoty "sięgała nawet 550 000 zł". W ich opinii, Marian Banaś zataił ponadto w oświadczeniach majątkowych "inwestycję w dzieło sztuki – rzeźbę włoskiego artysty i dochód osiągnięty z jej sprzedaży".

 

"Za podanie nieprawdy w oświadczeniach o stanie majątkowym grozi do pięciu lat pozbawienia wolności" - podała Prokuratura Krajowa.

Banaś usłyszy zarzuty, jeśli będzie zgoda Sejmu

Prokuratura zamierza postawić prezesowi NIK również zarzut przestępstwa skarbowego polegającego na zaniżaniu w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychodów z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według niej, naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 000 zł z należnego podatku dochodowego.

 

ZOBACZ: Banaś zapowiada wydanie książek. "Wszystkiego się państwo dowiecie"

 

"Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa NIK opiera się na dowodach zebranych w prawie 80 tomach akt. Obejmują dokumentację znalezioną w efekcie przeprowadzonych przez CBA kilkudziesięciu przeszukań, a także pozyskaną z banków, urzędów i innych instytucji oraz elektroniczną korespondencję prowadzoną przez Mariana Banasia. Na materiał dowodowy składają się także sporządzone przez CBA analizy przepływów na rachunkach bankowych oraz opinie biegłych w zakresie podatków i szacowania wartości nieruchomości" - przekazała PK.

W rękach CBA jest syn Mariana Banasia

W piątek CBA zatrzymało Jakuba Banasia, społecznego doradcę prezesa NIK Mariana Banasia, a prywatnie jego syna, jak i Tadeusza G., dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie. "Mój syn został zatrzymany na lotnisku, gdy w towarzystwie małżonki wracał z urlopu" - przekazał szef Najwyższej Izby Kontroli.

 

"Śledztwo jest w toku, nadzoruje go Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Planowane są kolejne czynności" - poinformowali funkcjonariusze CBA.

wka / PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie