Komisja Europejska ma ostrzec Polskę przed sankcjami. Wyśle list do polskich władz
Komisja Europejska chce sprawdzić, jak Polska zamierza wdrożyć orzeczenie TSUE dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN. Według informacji Doroty Bawołek, korespondentki Polsat News w Brukseli polskie władze mają otrzymać list z od komisji. W treści dokumentu ma znaleźć się również ostrzeżenie o możliwości nałożenia sankcji. Wiceprzewodnicząca europarlamentu chce ograniczenia funduszy dla Polski.
W ubiegłą środę Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją. W uzasadnieniu wyroku TK wskazano, że Unia Europejska nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.
Na kilkadziesiąt minut przed wyrokiem TK w środę TSUE - uwzględniając wnioski Komisji Europejskiej - wydał kolejne postanowienie zabezpieczające o środkach tymczasowych w sprawie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Unijny trybunał zobowiązał Polskę do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN. Oznacza to, że Polska ma zawiesić działalność Izby Dyscyplinarnej także m.in. w sprawach immunitetów sędziowskich.
"Jego niezależność może wzbudzać wątpliwości"
W czwartek TSUE orzekł z kolei o niezgodności z prawem unijnym systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Według TSUE proces powoływania sędziów SN, w tym członków Izby Dyscyplinarnej, w dużym stopniu zależy od organu (Krajowej Rady Sądownictwa), "którego struktura została poddana bardzo dużym zmianom przez polską władzę wykonawczą i ustawodawczą i którego niezależność może wzbudzać uzasadnione wątpliwości".
Według informacji Polsat News Komisja Europejska zamierza wysłać we wtorek list do polskich władz z pytaniami, jak rządzący chcą wdrożyć orzeczenie TSUE i ostrzec Warszawę, że jeśli ta nie wdroży orzeczenia, Komisja może poprosić Unię Europejską o nałożenie sankcji finansowych.
KE może zawnioskować o takie sankcje do TSUE. To Trybunał - jako ciało UE - bezpośrednio decyzje o nałożeniu kar.
Na godz. 14 zaplanowano posiedzenie kolegium unijnych komisarzy. Po jego zakończeniu wiceszefowa KE Věra Jourová oraz komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders mają przedstawić raport dot. stanu praworządności.
Wiceprzewodnicząca chce blokady funduszy
- Komisja (Europejska) powinna działać niezwłocznie i zablokować fundusze unijne, przede wszystkim Węgrom, ale także Polsce – powiedziała Barley gazetom grupy medialnej Funke; jej wypowiedź została opublikowana we wtorek. Dodała, że "w obu tych państwach mamy do czynienia z deficytami w zakresie przestrzegania demokratycznych zasad", a "sytuacja się pogarsza, zarówno na Węgrzech, jak i w Polsce".
Zdaniem Barley zablokowanie środków unijnych uderzyłoby przede wszystkim w rządy obu państw, a nie obywateli. Najgroźniejsza jej zdaniem jest sytuacja na Węgrzech, za co wini premiera Viktora Orbana. - On i jego rząd dokonali tak poważnych zmian we wszystkich filarach demokracji, że nie można już tam mówić o demokratycznych warunkach – uważa Barley.
ZOBACZ: Minister Michał Wójcik w "Gościu Wydarzeń": Unia Europejska nie powinna się wtrącać
Krytycy zarzucają zarówno węgierskiemu, jak i polskiemu rządowi, wywieranie wpływu na wymiar sprawiedliwości niezgodne z unijnymi standardami. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała na początku lipca, że jesienią rozpoczną się pierwsze postępowania, które mogą doprowadzić do cięcia środków unijnych dla takich krajów jak Węgry i Polska.
Komisja Europejska opublikuje we wtorek w Brukseli swój roczny raport na temat praworządności w państwach członkowskich.
Apel o wykonanie wyroku
Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej podczas nadzwyczajnego posiedzenia przyjęło uchwałę, w której apeluje o pełne, prawidłowe i niezwłoczne wykonanie ubiegłotygodniowego postanowienia oraz wyroku TSUE. Jak podkreślono, wyrok TK nie ma "żadnego wpływu" na ich skuteczność.
W przyjętej we wtorek uchwale adwokaci odnieśli się do postanowienia wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiego z 14 lipca, wyroku TSUE z 15 lipca, wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca oraz oświadczenia I prezes Sądu Najwyższego SN.
ZOBACZ: Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ws. stosowania środków tymczasowych TSUE
"O ile zatem można zgodzić się z twierdzeniem, że prawo europejskie nie obejmuje wprost dziedziny, jaką jest organizacja wymiaru sprawiedliwości i kompetencje w tym zakresie przynależą państwom członkowskim, to z pewnością prawo europejskie zobowiązuje państwa członkowskie do przyznania obywatelowi skutecznej ochrony prawnej oraz obejmuje prawa i wartości podstawowe, na których Unia się opiera, w tym zasadę państwa prawnego i poszanowanie praw człowieka" - czytamy w uzasadnieniu uchwały. "Jednym z istotnych praw człowieka w państwie prawnym jest prawo do sądu. Sądu niezależnego, w którym orzekają niezawiśli sędziowie" - podkreślono.
Prezydium NRA stwierdziło jednocześnie, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 15 lipca br. nie ma żadnego wpływu na skuteczność i ważność obu orzeczeń TSUE. "Wyrok TK niczego (..) nie zmienia w krajowym porządku prawnym. Nadal traktaty europejskie wiążące Polskę mają pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową" - podkreślono.
Czytaj więcej