Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ws. stosowania środków tymczasowych TSUE

Polska
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ws. stosowania środków tymczasowych TSUE
PAP/Wojciech Olkuśnik
Posłowie PiS przed siedzibą TK

Przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych ws. sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją - orzekł środę Trybunał Konstytucyjny. TK rozpatrywał tę sprawę przez niemal pięć godzin. Swoje stanowiska przedstawili przedstawiciele SN, prezydenta, Sejmu, Prokuratora Generalnego, MSZ i RPO.

Jak orzekł TK, przepisy traktatowe "w zakresie w jakim TSUE nakłada ultra vires zobowiązania na RP jako państwo członkowskie UE wydając środki tymczasowe odnoszące się do ustroju i właściwości polskich sądów oraz trybu postępowania przed polskimi sądami jest niezgodny" z konstytucją RP.

"TSUE nie jest jednostką nadrzędną"

- Unia Europejska nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów - powiedział w uzasadnieniu środowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego sędzia Bartłomiej Sochański.

 

ZOBACZ: Spięcie podczas rozprawy TK. Stanisław Piotrowicz odebrał głos przedstawicielowi RPO

 

Jak zaznaczył w uzasadnieniu wyroku sędzia Sochański, "TSUE nie jest jednostką nadrzędną ani sądem wyższej instancji ponad sądami krajowymi i nie jest uprawniony do podejmowania jakichkolwiek aktów władczych wobec sądów krajowych". - Polscy sędziowie i polskie sądy działają na podstawie polskiej konstytucji oraz w imieniu RP, a nie w imieniu UE - podkreślił sędzia TK.

 

- Ani zawieszanie sądów, ani zawieszanie sędziego nie ma bezpośredniego i adekwatnego związku ze wskazówkami co do wykładni unijnego prawa i daleko wykracza nie tylko poza granice kompetencji przekazanych, ale i poza granice zasad proporcjonalności i subsydiarności - wskazał sędzia Sochański.

 

Zaznaczył, że "żadnemu narodowi nie można narzucać reguł, w jakich będzie organizował własne państwo". - Natomiast zasada zwierzchności narodu wyklucza jakąkolwiek możliwość poddawania podstawowych norm składających się na tożsamość konstytucyjną decyzjom i rozstrzygnięciom takich władz, których obywatele polscy nie wybierają, których nie kontrolują, na których działalność praktycznie nie mają żadnego wpływu - podkreślił sędzia Sochański w ustnym uzasadnieniu orzeczenia.

 

Trybunał orzekał w tej sprawie w niepełnym, pięcioosobowym składzie pod przewodnictwem Stanisława Piotrowicza. Sprawozdawcą był Bartłomiej Sochański.

 

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta po ogłoszeniu tego wyroku napisał na Twitterze: "Zawieszanie przez TSUE przepisów dotyczących organizacji sądownictwa w Polsce jest działaniem poza kompetencjami przyznanymi Unii Europejskiej - orzekł Trybunał Konstytucyjny. Ważny wyrok, który broni suwerenności Polski wobec bezprawnej uzurpacji organów UE".

 

Do sprawy odniósł się także Borys Budka. - To, co dzieje się w Trybunale, ma charakter wyłącznie polityczny. To jest próba wmówienia Polakom, części opinii publicznej, że PiS działa zgodnie z prawem. Nic bardziej błędnego - to obecna władza łamie polską konstytucję, a niestosowania się do prawa europejskiego jest próbą pozostawania poza wszelką kontrolą. Dziś Trybunał Julii Przyłębskiej służy do legalizacji bezprawia - ocenił wiceszef PO.

 

Według niego środowy wyrok TK niczego nie zmieni. - Polska ma obowiązek stosować przepisy traktatowe, a jedynym podmiotem, który w Polsce łamie konstytucję, jest obecna władza i obecna większość rządząca - powiedział Budka.

Wniosek Izby Dyscyplinarnej do TK

Pytanie prawne w tej sprawie zostało skierowane do TK przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Nastąpiło to po postanowieniu Trybunału Sprawiedliwości UE z kwietnia ub.r., w którym unijny trybunał zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów. W zagadnieniu do TK Izba ta zapytała o zgodność z konstytucją przepisów unijnych dotyczących stosowania przez TSUE środków tymczasowych w sprawach sądownictwa.

 

Zdaniem Izby Dyscyplinarnej, Polska została zobowiązana przez TSUE do wykonania środków tymczasowych ws. sądownictwa, "mimo tego, że sprawy te nie zostały przekazane do gestii UE i jej organów na podstawie umowy międzynarodowej". Według Izby, narusza to konstytucyjne zasady przekazywania kompetencji organizacji lub organowi międzynarodowemu.

Decyzja TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej SN

W środę na kilkadziesiąt minut przed wyrokiem TK, TSUE uwzględniając wnioski Komisji Europejskiej wydał koleje postanowienie o środkach tymczasowych ws. polskiego wymiaru sprawiedliwości.

 

Polska została zobowiązana do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła w środę wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Rosario Silva de Lapuerta.

 

W oświadczeniu TSUE napisano, że "Trybunał wyda wyrok co do istoty sprawy w terminie późniejszym. Postanowienie w przedmiocie środków tymczasowych nie przesądza kwestii powództwa głównego". 

 

W czwartek z kolei TSUE ma ogłosić orzeczenie w sprawie skargi Komisji Europejskiej dotyczącej wprowadzonego w Polsce nowego modelu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Tego dnia również polski Trybunał Konstytucyjny ma kontynuować przerwaną we wtorek rozprawę dotyczącą wniosku premiera Mateusza Morawieckiego w kwestii zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w Traktacie o Unii Europejskiej.

jo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie