RPA: wzrosła liczba ofiar zamieszek po aresztowaniu prezydenta, program szczepień zwalnia
Do 45 wzrosła liczba ofiar zamieszek na ulicach miast Republiki Południowej Afryki. Prezydent kraju Cyril Ramaphosa opisał niepokoje jako największe w 27-letniej historii kraju od czasu zniesienia apartheidu. Zamieszki wybuchły po aresztowaniu byłego prezydenta Jacoba Zumy. W spacyfikowaniu zamieszek nie pomogło tysiące żołnierzy wyprowadzonych na ulice.
750 osób zostało aresztowanych, a 45 nie żyje, m.in. na skutek ran postrzałowych. Samej tylko poniedziałkowej nocy zginęło naraz 10 osób, plądrujących centrum handlowe Ndofaya w historycznej dzielnicy Johannesburga Soweto. W osobnym incydencie zginął 15-letni chłopiec, postrzelony w klatkę piersiową gumową kulą. Rannych zostało także czworo policjantów.
RPA: zamieszki w dwóch prowincjach
Minister ds. policji Bheki Cele zapewnia, że służby będą wykonywać swoje obowiązki z powodzeniem, a sytuacja jest pod nadzorem i nie ulegnie pogorszeniu. Zamieszki są w tej chwili ograniczone do dwóch prowincji: Gauteng, w której znajduje się największe miasto kraju Johannesburg oraz KwaZulu-Natal, skąd pochodzi aresztowany prezydent Zuma. Blokowane są niektóre autostrady.
ZOBACZ: Trzecia fala koronawirusa w RPA. "Brakuje szczepionek"
W Durbanie, stolicy regionu, nasilają się włamania, zdarzają się ataki na służby medyczne, a z powietrza widać liczne pożary i setki osób plądrujących sklepy i magazyny. Ludzie w panice wykupują żywność i paliwo, nasilają się braki towaru związane z przerwanymi łańcuchami dostaw. Prezydent drugi dzień z rzędu wzywa do zachowania spokoju.
Zamieszki wybuchły po tym, jak były prezydent Zuma został skazany na 15 miesięcy więzienia po tym, jak odmówił złożenia zeznań w śledztwie dotyczącym korupcji na wysokich szczeblach, która miała mieć miejsce w ciągu dziewięciu lat jego rządów, zakończonych w 2018 roku.
Program szczepień w RPA opóźniony
To pierwszy raz w post-apartheidowym RPA, kiedy były prezydent został aresztowany, a sam fakt jest postrzegany jako zwycięstwo Ramaphosy i przełomowy moment w historii praworządności w kraju. Zagorzali zwolennicy byłego prezydenta podnoszą, że jest on ofiarą "polowania na czarownice" zorganizowanego przez politycznych przeciwników. Zuma cieszy się poparciem wielu ubogich mieszkańców RPA.
ZOBACZ: RPA. Znaleziono 20 ciał niedaleko Johannesburga. To prawdopodobnie nielegalni górnicy
Eksperci ds. polityki covidowej kraju ostrzegają, że zamieszki spowolnią proces szczepienia w kraju, który najmocniej z całego kontynentu został dotknięty przez pandemię koronawirusa. Obawiają się też wybuchu nowych ognisk w związku z tworzeniem się grup protestujących.
Czytaj więcej