Krajowy Plan Odbudowy. Nieoficjalnie: Bruksela ma uwagi

Świat
Krajowy Plan Odbudowy. Nieoficjalnie: Bruksela ma uwagi
commons.wikimedia/Corentin Béchade/CC BY-SA 4.0
Nieoficjalne informacje z Brukseli

Bruksela oczekuje, że Polska zmodyfikuje Krajowy Plan Odbudowy i uzupełni go o szczegółowe zasady monitoringu oraz kontroli pieniędzy unijnych - wynika z nieoficjalnych ustaleń Deutsche Welle. Polski rząd miał też zwrócić się do KE, by ta przez kilka tygodni wstrzymała się z oficjalną oceną KPO.

Polski Sejm 4 maja uchwalił ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE. Ratyfikacja grudniowej decyzji Rady Europejskiej przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna do uruchomienia m.in. Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19. Polska z unijnego budżetu na lata 2021-2027 i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł w ciągu kilku lat. Z kolei podstawą do wypłaty środków z Funduszu Odbudowy jest Krajowy Plan Odbudowy, który został przez polski rząd wysłany do Komisji Europejskiej 3 maja.

 

ZOBACZ: WHO: Polski rząd nie popełnił błędów w walce z koronawirusem

 

O otrzymaniu polskiego Krajowego Planu Odbudowy informowała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. "Koncentruje się on na kluczowych obszarach dla gospodarki: innowacyjności, przedsiębiorczości i reformie rynku pracy; transformacji ekologicznej i cyfrowej; ekologicznym transporcie i wzmocnieniu systemu opieki zdrowotnej" - oświadczyła na Twitterze.

Ocena KPO

Z nieoficjalnych informacji, do których dotarło Deutsche Welle wynika jednak, że Polska poprosiła KE, by poczekała z rozpoczęciem oficjalnej oceny KPO do czterech tygodni. W tym czasie Polska może wprowadzić zmiany w projekcie "w dialogu technicznym z Brukselą". W praktyce może oznaczać to, że ocena polskiego planu może zostać ogłoszona w lipcu.

 

ZOBACZ: Rada Ministrów przyjęła i przesłała Komisji Europejskiej Krajowy Plan Odbudowy

 

Jeden z rozmówców Detche Welle w brukselskich instytucjach informuje, że KE zgłosi uwagi do zasad monitoringu i kontroli w polskim KPO. Chodzi o fakt, że szczegóły działania polskiego Komitetu Monitorującego, który kontrolowałby na co są wydawane unijne fundusze, mają zostać określone w ustawie. Ma budzić to nieufność KE.

 

"Jeden z unijnych ekspertów przekonuje nas, że »polski KPO jest napisany nieźle«. Z kolei urzędnik KE mówi, że polski plan raczej trzyma się ogólnych wskaźników Funduszu Odbudowy co do projektów związanych z polityką klimatyczną albo cyfryzacją. Natomiast niewykluczone, że Komisja może namawiać Polskę do silniejszego akcentu na pożyczki w ramach projektów z KPO, choć ten punkt już wywołał kontrowersje wśród polskich samorządowców" - informuje DW.

bas / Deutsche Welle / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie