Andrzej Fal i Paweł Basiukiewicz w "Gościu Wydarzeń" w piątek 14 maja

Polska
Andrzej Fal i Paweł Basiukiewicz w "Gościu Wydarzeń" w piątek 14 maja
PAP/Paweł Supernak
"Ostatnią prostą" zapowiedział premier na Stadionie Narodowym

Myślę, że wszelka penalizacja osób nieszczepiących się jest niezgodna z polskim prawem i z duchem szczepień - ocenia prof. Andrzej Fal propozycję, by wprowadzić "godzinę policyjną dla niezaszczepionych". Z prof. Andrzejem Falem i Pawłem Basiukiewiczem rozmawiał Bogdan Rymanowski w "Gościu Wydarzeń".

Bogdan Rymanowski odniósł się do wypowiedzi Miłosza Parczewskiego, jednego z członków Rady Medycznej przy Premierze. W piątek rano w Radiu Zet Parczewski powiedział, że należy wprowadzić godzinę policyjną dla osób niezaszczepionych, a nawet zakazać im poruszania się między województwami, by zwiększyć tempo szczepień.

Zachęta lepsza od godziny policyjnej

- Różne rzeczy mogą się człowiekowi wysmyknąć, ale myślę, że wszelka penalizacja osób nieszczepiących się jest niezgodna z prawem polskim ani z duchem szczepień. Co innego używanie zachęty, a co innego wyrzucanie poza obręb tych, którzy czegoś nie zrobili. To nie jest rozwiązanie do przyjęcia w demokratycznym społeczeństwie, w którym żyjemy. Zachęta - każda zachęta - każde udzielenie dodatkowego przywileju za to, że zrobimy tak, jak chciałaby większość, jest dopuszczalne - ocenił prof. Andrzej Fal.

 

ZOBACZ: Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, piątek, 14 maja

 

- Jest jeszcze jedna rzecz - dodał dr Paweł Basiukiewicz. - Z grubsza rzecz biorąc 20 mln, może więcej, przeszło już COVID-19. Przechorowanie infekcji pozostawia odporność, która pozostaje 8 miesięcy, może dłużej i jest tak samo dobra jak ta po szczepieniu. Zbliżamy się do odporności stadnej albo nawet ją mamy. Widać wyraźnie, że epidemia się zwija - powiedział

Strategia szczepień w Polsce - szczepić dzieci czy nie?

Bogdan Rymanowski zapytał także gości, czy to dobrze, że zaczynamy szczepić dzieci. - Osiągnęliśmy wielki sukces. Mamy wspaniałe, nowatorskie preparaty i najbardziej wrażliwa populacja, czyli 65+, jest już zabezpieczona. Mamy doświadczenie roku epidemii, dobre leki, którymi umiemy leczyć. I nie ma uzasadnienia, by forsować więcej szczepień. Niech program szczepienia osób dorosłych sobie dalej funkcjonuje, ale otwierajmy gospodarkę - powiedział dr Paweł Basiukiewicz. Podkreślił że jako medycyna i decydenci "utknęliśmy w paradygmacie", w którym zamykamy ludzi w domach i zamykamy edukację. Tymczasem od początku nie było dla tego uzasadnienia.

 

Andrzej Fal podkreślił, że potrzebne jest "mniej kija, więcej marchewki", czyli zachęcanie do szczepień wszystkimi możliwymi środkami. Wspomniał w tym kontekście o możliwości podróżowania, która jest przywilejem zaszczepionych. Prof. Fal przypomniał, że w Stanach Zjednoczonych szczepionka Pfizera jest już zatwierdzona dla dzieci powyżej 12 roku życia.

 

ZOBACZ: "To koniec tej epidemii". Dr Basiukiewicz chce zakończenia "wielkiej smuty"

 

- Zaszczepienie dorosłych przeniosło ryzyko na populację młodą. Musiemy szczepić młodszych, żeby nie obciążać ich zwiększonym ryzykiem następującym ze względu na wyszczepienie starszej populacji - powiedział prof. Fal. Podkreślił, że obecnie nawet 20 proc. zachorowań na COVID-19 w USA to dzieci.

 

Nie zgodził się z nim Paweł Basiukiewicz, który przypomniał, że ryzyko zgonu dzieci jest kilka tysięcy razy mniejsze niż dorosłych. Tymczasem nie znamy długofalowego działania szczepionki na organizm.

Czy Polska ma odporność stadną?

Czy w takim razie w Polsce osiągnęliśmy już odporność stadną? Prof. Fal podkreśla, że nie mamy czegoś takiego jak odporność stadna kraju. - Mówimy tu co najmniej odporności Europy, bo to Europa stanowi konglomerat, po którym się poruszamy. Jeśli nawet z jakiegoś powodu wyprzedzilibyśmy zdecydowanie Europę i osiągnęli wyszczepienie na poziomie 75 proc., to i tak będziemy uzależnieni od tego, co sie dzieje  w Europie. To jeszcze nie koniec, bo Afryka jest wyszczepiona w 5 proc., Azja w 10 proc. Jeśli nawet osiągniemy odporność stadną w Europie, to będziemy musieli szczelnie zamknąć granice, bo grozi nam reimport choroby - powiedział prof. Fal.

 

pdb/ sgo / Polsat News, Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie