Spór w Porozumieniu. Jest zażalenie na decyzję sądu

Polska
Spór w Porozumieniu. Jest zażalenie na decyzję sądu
Polsat News
Europoseł Adam Bielan

Zażalenie na zarządzenie Sądu Okręgowego w Warszawie ws. prezesury Jarosława Gowina w Porozumieniu zostało wysłane w środę pocztą do Sądu Apelacyjnego w Warszawie - poinformował w czwartek Adam Bielan.

Na początku kwietnia wicerzecznik Porozumienia Jarosława Gowina Jan Strzeżek przedstawił dziennikarzom pisemne uzasadnienie postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie, który zwrócił wniosek Adama Bielana w sprawie wygaszenia kadencji Jarosława Gowina jako prezesa Porozumienia. Według Strzeżka, sąd zwrócił wniosek jako złożony przez osobę nieumocowaną do reprezentowania partii, uznając za zbędne wzywanie do uzupełnienia braków i to kończy spór o przywództwo w partii.

 

ZOBACZ: Bielan: Gowin publicznie zadeklarował, że chce przystąpić do partii Tuska

 

Już wówczas Adam Bielan i jego współpracownicy informowali, że zamierzają zaskarżyć postanowienie SO w Warszawie.

 

- Zażalenie na zarządzenie SO w Warszawie z dnia 10 marca 2021 r. zostało wysłana w środę pocztą do Sądu Apelacyjnego - poinformował w czwartek Adam Bielan.

"Wątpliwe pod względem prawnym"

W oświadczeniu z początku kwietnia Bielan i jego współpracownicy ocenili, że zarządzenie SO w Warszawie jest wątpliwie pod względem prawnym.

 

"Od początku twierdziliśmy, że zarządzenie sędzi Wyrembak-Gastoł jest wątpliwe pod względem prawnym, dlatego wystąpiliśmy o sporządzenie jego uzasadnienia, co jest warunkiem jego skutecznego zaskarżenia. Treść uzasadnienia potwierdziła nasze obawy - jest wewnętrznie sprzeczne, nie opiera się na postępowaniu dowodowym i prowadzi do irracjonalnych wniosków. Zarządzenie zostanie przez nas bezzwłocznie zaskarżone do Sądu Apelacyjnego"- czytamy w oświadczeniu z 2 kwietnia otrzymanym od Adama Bielana, sygnowanym logiem "Porozumienie Jarosława Gowina".

 

ZOBACZ: Gowin: obóz Zjednoczonej Prawicy wszedł na niebezpieczną ścieżkę

 

"Z jednej strony sąd stwierdza, że nie widzi problemu w tym, że powołany na trzy lata Jarosław Gowin pełni swój mandat już siódmy rok i to pomimo tego, że sam jest odpowiedzialny za niezwołanie Kongresu. Z drugiej strony sąd zauważa, że stan epidemii nie jest uzasadnieniem do wydłużenia o rok kadencji Adama Bielana, mimo że w grudniu ubiegłego roku ta sama sędzia zarejestrowała zmianę statutu polegającą na przyjęciu, że nawet stan epidemii, nie może być podstawą do wydłużenia kadencji o dłużej niż rok" - podkreślono w oświadczeniu.

"Sprawa nie jest zakończona"

Ponadto, jak zaznaczono w oświadczeniu, SO stwierdził, że 3-letnia kadencja Jarosława Gowina upłynęła.

 

"Oczywistym jest pytanie, jak długo zdaniem sądu można pełnić mandat Prezesa Zarządu, bez demokratycznego potwierdzenia tego mandatu w sytuacji, gdy z naruszeniem statutu nie zwołuje się Kongresu? Stanowisko sądu prowadzi do irracjonalnego wniosku, że taki stan może trwać w nieskończoność, a wybory nowych władz partii politycznych, niezależnie od czasu trwania ich kadencji, byłyby de facto fakultatywne" - czytamy.

 

ZOBACZ: Sąd zwrócił wniosek ws. Gowina. "To koniec cyrku Adama Bielana"

 

Zdaniem autorów oświadczenia Jarosław Gowin nie musiałby - zgodnie z decyzją sądu - poddawać się demokratycznym osądom, czego wymaga statut partii, ustawa o partiach politycznych i konstytucja.

 

"Sprawa nie jest zakończona i zostaną wykorzystane wszystkie instrumenty prawne, by nie doszło do niebezpiecznego precedensu, zgodnie z którym możliwe byłoby pełnienie w Polsce dożywotniej władzy publicznej bez potwierdzenia mandatu społecznego w demokratycznych wyborach" - podkreślono w oświadczeniu.

Co stwierdził Sąd Okręgowy?

W uzasadnieniu do postanowienia SO w Warszawie stwierdził, że upływ kadencji Jarosława Gowina nie jest równoznaczny z wygaśnięciem mandatu. "Podstawowe zaś znaczenie dla oceny, kto obecnie umocowany jest do działania w imieniu partii ma nie to, czy kadencja Prezesa partii się zakończyła, lecz, czy upływ kadencji spowodował wygaśnięcie jego mandatu" - czytamy w uzasadnieniu.

 

Ponadto według SO w Warszawie wygaśnięcie mandatu - zgodnie ze statutem partii - nastąpiłoby wraz z wyborem nowego prezesa partii.

 

Sąd stwierdził, że "niemożność wykonywania mandatu", na którą wskazywał Adam Bielan, nie może odnosić się do upływu kadencji, lecz do przyczyn obiektywnych spowodowanych np. stanem zdrowia.

 

ZOBACZ: Konflikt w Porozumieniu. Sąd zwrócił wniosek Adama Bielana o wygaszenie kadencji Jarosława Gowina

 

"Znamienne jest, że choć w chwili obecnej Adam Bielan wskazuje, iż Jarosław Gowin od 26 kwietnia 2018 roku nie jest upoważniony do reprezentowania partii, w związku z upływem kadencji, to wcześniej okoliczność ta nie była w ogóle podnoszona, a Adam Bielan nie kwestionował uprawnienia Jarosława Gowina do reprezentowania partii. Tymczasem, zgodnie z par. 21 ust.1 statutu Kongres, w zakresie kompetencji którego leży wybór Prezesa, zwoływany jest przez Zarząd Krajowy, w skład którego jako Przewodniczący Konwencji Krajowej wchodził Adam Bielan" - czytamy w uzasadnieniu.

Bez wcześniejszych zastrzeżeń?

SO w Warszawie wskazał też na dwa posiedzenia Zarządu Krajowego Porozumienia - z grudnia 2019 r. i października 2020 r., w których brał udział Adam Bielan, który nie zwracał wówczas zastrzeżeń do faktu, że Jarosław Gowin na tych posiedzeniach występował w roli Porozumienia. Według Bielana działo się to już po upływie kadencji Gowina jako prezesa partii.

 

"W świetle okoliczności przytoczonych we wniosku, Adama Bielana nie można zdaniem sądu uznać za umocowanego do działania w imieniu partii" - czytamy w uzasadnieniu.

 

SO przypomniał również swoje wcześniejsze postanowienie o braku spełnienia przez wniosek Bielana wymogów formalnych.

 

"Normalną konsekwencją stwierdzenia, że wniosek dotknięty jest brakiem formalnym jest wezwanie do jego usunięcia. Uwzględniając jednak specyficzne okoliczności sprawy niniejszej, oczywisty fakt, że Jarosław Gowin nie złoży podpisu pod wnioskiem skierowanym do sądu przez Adama Bielana, sąd uznał wzywanie do uzupełnienia braków formalnych wniosku, poprzez podpisanie go przez osobę umocowaną do działania w imieniu partii, czyli Jarosława Gowina za zbędne i zwrócił wniosek, jako złożony przez osobę nieumocowaną do reprezentowania partii" - czytamy w uzasadnieniu do postanowienia.

Konflikt w Porozumieniu 

W Porozumieniu od kilku miesięcy trwa spór dotyczący kierownictwa ugrupowania. Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 r. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.

 

Zwolennicy Gowina przekonują, że 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. 13 lutego ten sam sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia kolejnych ośmiu członków, w tym trzech posłów; wśród wyrzuconych z ugrupowania są m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek Rady Ministrów Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski. Powodem tej decyzji było także wielokrotne łamanie statutu partii.

Cofnięte rekomendacje dla wiceministrów 

Trzem wiceministrom - Żalkowi, Gryglasowi i Cieślakowi - Porozumienie cofnęło również rekomendacje do zasiadania w rządzie z ramienia partii, jednak wszyscy nadal pozostają na swoich stanowiskach.

 

Pod koniec lutego - jak informował Strzeżek - zarząd Porozumienia jednogłośnie wybrał Iwonę Michałek na przewodnicząca Konwencji Krajowej partii.

 

ZOBACZ: Strzeżek: Porozumienie wycofało rekomendacje dla trzech członków rządu

 

W połowie lutego Bielan poinformował o skierowaniu do SO w Warszawie wniosku informującego o uchwale sądu koleżeńskiego ws. wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków przewodniczącemu Konwencji Krajowej jako osobie uprawnionej do reprezentowania partii na zewnątrz.

 

SO w Warszawie w połowie marca zarządził zwrot tego wniosku. Sąd uznał, że wniosek został złożony przez osobę nieumocowaną do działania w imieniu partii. Odnosząc się do tej decyzji, Bielan powiedział wówczas, że wniosek zostanie złożony ponownie, po uzupełnieniu braków formalnych, albo zostanie złożone zażalenie. 

 

W czwartek Bogdan Rymanowski porozmawia z europosłem Adamem Bielanem w programie "Gość Wydarzeń". Transmisja od 19:25 w Polsat News, na polsatnews.pl i Interii.

ms / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie