Bardzo trudne warunki w Beskidach. GOPR sprowadziło turystę, który zagubił się na Babiej Górze

Polska
Bardzo trudne warunki w Beskidach. GOPR sprowadziło turystę, który zagubił się na Babiej Górze
Facebook/ GOPR Beskidy
Turystę odnaleziono dwie godziny po wezwaniu pomocy

Beskidzcy goprowcy sprowadzili w piątek wieczorem ze szczytu Babiej Góry turystę, który w trudnych warunkach atmosferycznych stracił orientację i nie potrafił samodzielnie odnaleźć szlaku - poinformowali w sobotę rano ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR.

- Turysta pod względem termicznym był dobrze przygotowany. Niestety, niesprzyjające warunki wywołały u niego problemy ze wzrokiem. (...) W górach warunki były trudne: opad śniegu, mgła, silny wiatr budujący zaspy i zawiewający ślady - podał ratownik Michał Hudyka.

 

ZOBACZ: Karetka nie przejechała przez śnieg. Mimo pomocy strażaków pacjent zmarł

 

Turysta wezwał na pomoc goprowców po godzinie 17. - Schodząc ze szczytu Babiej Góry w trudnych warunkach atmosferycznych stracił orientację w terenie i nie potrafił samodzielnie odnaleźć szlaku. Krótko potem w kierunku Diablaka z Przełęczy Lipnickiej wyruszyło trzech pierwszych ratowników - podał Hudyka.

 

 

Turystę odnaleziono dwie godziny po wezwaniu pomocy. Został przeprowadzony na Przełęcz Krowiarki. Beskidzkie GOPR podało, że w wyprawie udział wzięło łącznie 16 ratowników. - Przypominamy, że pomimo kalendarzowej wiosny w górach panują typowo zimowe warunki. Pamiętajcie o tym, planując wyjście w góry - podkreślili ratownicy. 

 

Wideo: goprowcy sprowadzili w piątek wieczorem ze szczytu Babiej Góry turystę

  

Bardzo trudne warunki w Beskidach

Warunki na szlakach turystycznych w Beskidach są bardzo trudne. W sobotę rano w górach intensywnie padał śnieg. Średnio leży go 60 cm, ale w partiach szczytowych pokrywa przekracza 100 cm. Widoczność była ograniczona – podali w sobotę beskidzcy goprowcy.

 

ZOBACZ: W szortach i staniku na Babią Górę. Turystka w ciężkim stanie

 

"Warunki są bardzo ciężkie. Wciąż sypie śnieg i szlaki są nieprzetarte. Powyżej 700 m npm utrzymywało się spore zamglenie. Niżej widoczność też jest ograniczona. Temperatury w wyższych partiach są ujemne. W sobotę rano przy schronisku na Markowych Szczawinach było -2 st., a na Hali Miziowej i Klimczoku -3 st. Niżej oscylują ok. 0 st." – podał ratownik dyżurny z centralnej stacji Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku.

Drugi stopień zagrożenia lawinowego

W rejonie Babiej Góry od piątkowego wieczoru obwiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Ich wyzwolenie jest możliwe przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach. Wcześniej obowiązywał tam wyższy, trzeci stopień.

 

"Spadek zagrożenia związany był z zanikiem opadów, słabym wiatrem i korzystnym rozkładem temperatur. Zagrożenie lawinowe występuje głównie w żlebach, kotłach, pod przełamaniami terenu i na bardzo stromych stokach po północnych stronach masywu. (…) Pokrywa śnieżna w partiach szczytowych Babiej Góry wynosi ok. 150 cm. W miejscach nawianych jest go więcej. Na grzbiecie, w miejscach wywianych oraz w niższych partiach możliwe są oblodzenia. Szlaki w wyższych partiach zawiane z niewidocznym ich przebiegiem" - podali goprowcy z sekcji babiogórskiej.

 

ZOBACZ: GOPR-owcy w huraganowym wietrze sprowadzali 11 osób z Babiej Góry. Niektóre były... w dżinsach

 

Turyści, którzy wybiorą się na pieszą wycieczkę, muszą się ubrać adekwatnie do warunków i zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek". Może to uratować życie.

 

GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300. 

ms / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie