Holandia. Poseł Sidney Smeets zrezygnował z mandatu. Jest oskarżony o molestowanie chłopców
Poseł socjalliberalnej partii D66 Sidney Smeets zapowiedział w piątek rezygnację z mandatu. We wtorek kilkunastu nieletnich chłopców zarzuciło mu uwodzenie i molestowanie seksualne.
Afera wybuchła we wtorek, gdy na Twitterze pojawiły się zarzuty pod adresem parlamentarzysty koalicyjnych socjalliberałów.
Kilkunastu chłopców opublikowało posty oskarżające parlamentarzystę o molestowanie seksualne. W ostatnich dniach niderlandzkie media publikowały z nimi obszerne rozmowy i na jaw zaczęły wychodzić kolejne informacje.
ZOBACZ: Przez 23 lata molestował seksualnie swoją córkę. Usłyszał wyrok
Poseł nie tylko uwodził nieletnich, niektórzy mieli wtedy po 15 lat, ale także dochodziło do zbliżenia seksualnego. Smeetsowi wprost zarzucono pedofilię.
"Nie miałem złych zamiarów"
D66 wszczęła wewnętrzne dochodzenie. "Powiem jasno: w naszej partii nie ma miejsca na niedopuszczalne zachowania. D66 wyznacza jasne standardy tego, jak ludzie w naszej partii powinni się zachowywać" – napisała w środę liderka partii Sigrid Kaag w oświadczeniu przekazanym mediom.
Sam Smeets mówił wówczas mediom, że jest zszokowany zarzutami. "Uważam je za bardzo nieprzyjemne, ponieważ nie miałem złych zamiarów. O ile wiem, zawsze postępowałem zgodnie z obowiązującym prawem" - tłumaczył.
ZOBACZ: Opiekunka molestowała dzieci, a filmy wysyłała partnerowi-pedofilowi
Dzisiaj ogłosił jednak, że rezygnuje z mandatu posła izby niższej parlamentu. Zapowiedział w wydanym oświadczeniu, że „chce zapobiec zniszczeniu prestiżu Izby i interesów partii”.
45-letni Smeets jest posłem do izby niższej parlamentu od dwóch tygodni. Jest prawnikiem specjalizującym się w sprawach azylu, migracji i narkotyków. Zgodnie ze złożoną deklaracją, jego mandat wygaśnie 1 maja.
Czytaj więcej