"Ochroniarze sprawdzali mi puls, gdy spałem". Justin Bieber opowiedział o nadużywaniu narkotyków
- Nawet gdy odnosiłem sukcesy, wciąż byłem smutny, wciąż czułem ból, nadal miałem wiele niepozałatwianych spraw. Narkotyki pozwalały mi się wyciszyć, żeby iść naprzód - powiedział Justin Bieber w wywiadze dla magazynu GQ. Piosenkarz opisał nie tylko walkę z używkami, ale również o związku ze swoją żoną i wierze w Boga.
Kanadyjski gwiazdor w rozmowie z Zachem Baronem tłumaczył, że pewnym momencie nie widział sensu swojej kariery. Był przekonany, że kolejne sukcesy uśmierzą jego ból. Doprowadziło to do popadania w coraz większy nałóg.
Jako najczarniejszy okres swojego życia, Bieber podał moment, w którym ochroniarze "wchodzili po cichu do jego pokoju" i sprawdzali mu puls, aby upewnić się, że żyje.
ZOBACZ: Justin Bieber zostanie pastorem? "Nigdy nie był szczęśliwszy"
- W tej branży jest wiele osób, które czają się na twoje kompleksy i słabości, a potem to wykorzystują. W pewnym momencie sprawia to, że jesteś wkurzonym młodym dzieciakiem, z wielkimi marzeniami, z której śmieją się wszyscy na świecie. Stajesz się osobą, którą nie chcesz być - mówił piosenkarz.
W artykule wypowiedział się również przyjaciel Biebera Chance The Rappper. Muzyk, rówieśnik piosenkarza tłumaczył, że początki ich karier przypadły na okres, gdy byli jeszcze bardzo młodzi. - Mieliśmy dużo więcej pieniędzy, niż ktokolwiek w naszym wieku powinien mieć. Mieszkaliśmy w Los Angeles. Jak bym tego nie opisał, brzmiałoby to źle - przyznał raper.
"Bóg jest łaską"
Bieber przyznał, że jego życie zmieniły dwie rzeczy - małżeństwo z Hailey Baldwin w 2018 r. oraz wiara w Boga. Chance The Rapper przyznał, że przyjaciel dzwoni do niego, by porozmawiać tylko "by porozmawiać o Jezusie".
- Bóg jest łaską. Pomaga nam za każdym razem, gdy popełnimy błąd. Nie pogrążam się w wstydzie, to sprawia, że chcę być lepszy - przyznał Bieber.
- Mam żonę, którą ubóstwiam, przy której czuję się bezpiecznie. Moja relacja z Bogiem jest wspaniała. Chcę dzielić się miłością z innymi ludźmi - zapewnił.
Choroba i plany
Justin Bieber to kanadyjski piosenkarz popowy. Wokalista zyskał sławę dzięki piosence "Baby" wydanej w 2010 r. Jest m.in. laureatem Nagrody Grammy 2015 w kategorii "Artysta Roku". Do jego najbardziej znanych utworów należą m.in. "Sorry", "What Do You Mean?", "Love Yourself". Jego ostatni album "Justice" został wydany 19 marca.
ZOBACZ: Justin Bieber choruje na boreliozę i mononukleozę
W 2019 r. Bieber ogłosił, że robi przerwę od muzyki, by skupić się na swoim zdrowiu psychicznym. Na początku roku 2020 poinformował, że choruje na mononukleozę i boreliozę. W międzyczasie media informowały, że piosenkarz ma w planach zostanie pastorem.
Czytaj więcej