Przybił się do drzewa. Protest przeciwko wycince

Polska
Przybił się do drzewa. Protest przeciwko wycince
Facebook
Nietypowy protest przeciwko masowej wycince drzew w Gnieźnie

Działacz społeczny z Gniezna przybił się w Wielki Piątek do jednego z drzew w tym mieście. Bogdan Bentyn chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko planowanej wycince ponad 700 drzew.

Bogdan Bentyn opublikował nagranie z całej akcji w internecie. Na filmie widać, jak przykłada rękę do drzewa i wbija w nią gwóźdź. Mężczyzna zrobił to w ramach protestu przeciwko masowej wycince drzew na terenie parku, wokół jeziora Jelonek w Gnieźnie.

 

"Nie wierzcie urzędnikom"

 

- Nie zgadzam się na wycięcie 781 drzew na "Wenei". Jak wy chcecie chronić starych ludzi, jak nie potraficie ochronić starych drzew - mówi na nagraniu.

 

ZOBACZ: Zasadził logo Lasów Państwowych. "Może ktoś z samolotu zobaczy"

 

- Nie wierzcie urzędnikom, którzy chcą wyciąć 781 drzew dla waszego dobra, dla naszego dobra. Amen - dodał.

 

Jak poinformowało Radio Poznań, po happeningu rękę mężczyzny uwolniono i opatrzono. Aktywista czuje się dobrze. Wbity przez niego gwóźdź został wyciągnięty z drzewa.

 

 

Wycinka kilkuset drzew

 

Protest mężczyzny jest związany z rozpoczętą w ostatnim czasie rewitalizacją części parku Piastowskiego, nazywanego przez mieszkańców "Weneją". 

 

W planach jest m.in. wycięcie kilkuset drzew. Jak tłumaczą urzędnicy, większość z nich to samosiejki uważanego za inwazyjny klona jesionolistnego. Wycięte mają zostać również stare, chore drzewa, które stwarzają zagrożenie dla przechodniów oraz te, które utrudniają przeprowadzenie inwestycji. 

 

ZOBACZ: Raport: W 2020 r. zniszczono obszar lasów deszczowych wielkości Holandii

 

W miejscu wyciętych drzew ma być posadzonych 200 nowych oraz 2,5 tys. krzewów.

 

Rewitalizacja całego terenu ma kosztować około 7 mln zł.

 

 

Interwencja Pauliny Hennig-Kloski

 

W sprawę wycinki drzew zaangażował się pochodząca z Gniezna posłanka Paulina Hennig-Kloska. 

 

"Od ponad tygodnia wpływają do mojego biura prośby o interwencję w sprawie rozpoczynającej się wycinki drzew wokół jeziora Jelonek w Gnieźnie" - poinformowała na swojej stronie internetowej. 

 

Według niej "w dobie kryzysu przyrodniczo-klimatycznego trzeba gruntownie przemyśleć nasze podejście do gatunków inwazyjnych". "Drzewa, które dobrze się u nas czują, rosną samoistnie, należy zostawić i systematycznie pielęgnować, kontrolując przybywanie nowych samosiejek" - stwierdziła. 

 

ZOBACZ: Władze Prażmowa chcą wyciąć kilkadziesiąt drzew, w tym pomniki przyrody. Mieszkańcy protestują

 

"Wydaje się zasadne, aby w przestrzeni parkowej, która nie jest lasem naturalnym, pozostawić drzewa, które sprawdziły się w naszych warunkach i tworzą niepowtarzalną atmosferę miejsca" - dodała.

 

Posłanka przypomina, że "202 nowe nasadzenia nie zastąpią nam w najbliższych dziesięcioleciach blisko 700 egzemplarzy, które mają być wycięte".

 

"W imieniu mieszkańców Gniezna, miłośników przyrody i fachowców w zakresie dendrologii zwróciłam się do Pana Prezydenta o weryfikację planów i odstąpienie od wycinki zdrowych drzew" - przekazała. 

dk/prz/ Radio Poznań / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie