"To nie błąd systemu. Decyzji nie skonsultowano". Niedzielski skomentował zamieszanie z rejestracją

Polska
"To nie błąd systemu. Decyzji nie skonsultowano". Niedzielski skomentował zamieszanie z rejestracją
PAP/Andrzej Grygiel
Minister zdrowia: minister Dworczyk bardzo wyraźnie wziął na siebie odpowiedzialność za to, co się zdarzyło

Wysoko oceniam pracę szefa KPRM, pełnomocnika rządu ds. szczepień Michała Dworczyka – podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak zaznaczył, czwartkowa "lawina zdarzeń" związana z rejestracją osób w wieku 40-60 lat zaczęła się od decyzji, która nie została skonsultowana ani zakomunikowana.

Minister zdrowia w piątek w Radiu ZET pytany był o czwartkowe uruchomienie rejestracji osób między 40. a 60. rokiem, które w styczniu zgłosiły gotowość do zaszczepienia, a następnie jej wstrzymanie. Minister Michał Dworczyk tłumaczył, że z powodu usterki systemu osoby w tym wieku mogły rejestrować się na kwietniowe terminy, choć miały otrzymywać terminy majowe.

 

ZOBACZ: Decyzja Holandii. Częściowe wstrzymanie szczepień AstraZeneca

 

Niedzielski zaznaczył, że minister Dworczyk w pełni wyjaśnił, na czym polegała sytuacja. - Pan minister Dworczyk też bardzo wyraźnie wziął na siebie odpowiedzialność za to, co się zdarzyło. Tutaj nie było żadnej próby malowania trawy na zielono – podkreślił. Jak dodał, zachowanie Dworczyka to dowód na jego odpowiedzialną postawę.

"Nie mieliśmy okazji porozmawiać"

- Doszło do błędu, który tak naprawdę nie był nawet błędem systemu, tylko błędem polegającym na tym, że została podjęta decyzja, która nie została skonsultowana i która nie została zakomunikowana, więc od tego zaczęła się cała lawina tych zdarzeń – stwierdził szef resortu zdrowia.

 

Zapytany, czy z nim ta decyzja była konsultowana, wyjaśnił, że w środę przebywał na Śląsku, gdzie zajmował się zapewnieniem infrastruktury szpitalnej i relokacją pacjentów. Jak zaznaczył, o tej decyzji nie wiedział.

 

ZOBACZ: Przesunięte terminy szczepień. Chodzi o kilka tysięcy osób

 

"Podzieliliśmy się na ten najtrudniejszy czas z panem ministrem Dworczykiem obowiązkami" – powiedział szef MZ. "Rzeczywiście, tak jak rozmawiamy codziennie, prawie codziennie wieczorem też są organizowane sztaby szczepieniowe, to w tę środę akurat wieczorem nie mieliśmy okazji porozmawiać" – dodał.

"Bardzo cenię wysiłek"

Zapytany, czy tak, jak domaga się tego opozycja, ta sytuacja powinna się skończyć dymisją Dworczyka, minister zdrowia zastrzegł, że to nie jest pytanie do niego, bo takie decyzje podejmuje premier.

 

 

"Ja oceniam pracę ministra Dworczyka bardzo wysoko. To jest osoba, która w bardzo skuteczny sposób zorganizowała proces szczepień w Polsce, bo wynikiem tego procesu nie jest wczorajszy błąd, tylko poziom zaszczepienia w naszej populacji" – podkreślił Niedzielski. "Bardzo cenię wysiłek, który pan minister Dworczyk włożył w organizację całego procesu" – dodał.

 

Minister zdrowia zwrócił uwagę, że proces szczepień w kraju jest jednym z najbardziej dynamicznych w Europie. "W gruncie rzeczy ta decyzja, która była odzwierciedlana wczorajszym zamieszaniem, to też miała intencję tylko i wyłącznie jedną – przyspieszenie szczepień" – powiedział.

 

Rejestrację wstrzymano

W czwartek rano minister Dworczyk poinformował w RMF FM, że rejestracja dla osób powyżej 60. roku życia, zwolniła, dlatego rząd zdecydował się uruchomić zapisy osób między 40. a 60. rokiem życia, które zgłosiły gotowość do szczepienia w styczniu.

 

Na późniejszej konferencji prasowej Dworczyk mówił, że z powodu usterki systemu, część osób w wieku 40-59 lat zarejestrowała się na kwietniowe terminy szczepień, a - jak podkreślał - te osoby miały mieć terminy w maju. Dlatego na kilka godzin wstrzymano rejestrację; do każdej osoby 40 plus ma dzwonić konsultant lub automat proponując termin w drugiej połowie maja, daty szczepień dla osób w wieku 50-59 lat utrzymano.O północy z czwartku na piątek szef KPRM poinformował na Twitterze o ponownym uruchomieniu e-rejestracji. Od 12 kwietnia rząd rozpoczyna zapisy kolejnych roczników począwszy od 1962. Cały czas mogą się także rejestrować na szczepienie osoby, które ukończyły 60 lat.

 

Dotychczas wykonano w Polsce ponad 6,4 mln szczepień, ponad 2 mln osób otrzymały obie dawki.

bas/dsk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie