Francja. Policja chwaliła się przechwyceniem narkotyków. Okazało się, że to... truskawkowe żelki

Świat
Francja. Policja chwaliła się przechwyceniem narkotyków. Okazało się, że to... truskawkowe żelki
Twitter/Préfecture de Police
Zamiast narkotyków... truskawkowe żelki

W ostatnim tygodniu paryska policja pochwaliła się przechwyceniem tabletek ecstasy o wartości ponad miliona euro. Sukces ogłoszono przedwcześnie. Podczas badań w laboratorium okazało się, że tabletki nie mają w sobie żadnych substancji psychoaktywnych. "Le Parisien" informuje z kolei, że narkotyki okazały się... zmielonymi żelkami Haribo.

Policja z Saint-Ouen w aglomeracji paryskiej informowała w środę, że zatrzymała 20-letniego Algierczyka zajmującego się sprzedawaniem kradzionych telefonów. W apartamencie mężczyzny znaleziono 23 urządzenia, 800 euro w gotówce, a także 25 kg różowego proszku i tabletki.

 

ZOBACZ: Rybnik. Napad na stację paliw z nożem w ręku. Policjant użył broni

 

Policja była przekonana, że ma do czynienia z ecstasy, w szczególności, że na miejscu znaleziono maszynę do produkcji tabletek. Wartość przechwyconego towaru oszacowano na ponad milion euro.

 

Kradzież, ale nie narkotyki

Jednak dzień później dziennik "Le Parisien" przekazał, że w różowej substancji nie znaleziono ani grama narkotyku. Informację tę potwierdziło później biuro prokuratora.

 

Ze źródeł zbliżonych do sprawy dziennikarze dowiedzieli się, że tak naprawdę policja zabezpieczyła proszek ze zmielonych żelków firmy Haribo, a konkretnie z popularnego cukierka "Tagada Strawberry".

 

Mężczyzna, u którego znaleziono proszek wyszedł na wolność. Usłyszał zarzuty obrotu kradzionymi towarami. Nie ma pewności dlaczego produkował słodkie tabletki. Być może chciał oszukiwać klientów, sprzedając je jako ecstasy.

"Jesteśmy na tropie"

Z całej sytuacji bezlitośnie żartują francuscy internauci. Publikują zdjęcia cukierków z fałszywymi komunikatami policji. Podają też miejsca, gdzie natknęli się na podejrzane substancje: sklepowe półki z żelkami.

 

 

"Jesteśmy na tropie międzynarodowej sieci handlarzy marihuaną" - napisał jeden z komentujących pod zdjęciem z karmelowymi cukierkami.

 

 

"Chyba wiem kto ich szkolił" - dodał inny z internautów publikując fotografię Louisa de Funès w stroju filmowego żandarma z Saint-Tropez.

bas/ml/ "Le Parisien", polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie