Nowe dane ws. skutków ubocznych po szczepionce AstraZeneki. Firma wydała oświadczenie

Świat
Nowe dane ws. skutków ubocznych po szczepionce AstraZeneki. Firma wydała oświadczenie
PAP/EPA/Alessandro Di Marco

Zaledwie 0,66 proc. pacjentów miało skutki uboczne po przyjęciu szczepionki przeciw Covid-19 koncernu AstraZeneca – poinformowała w niedzielę Narodowa Agencja ds. Bezpieczeństwa Leków (ANSM). Dwie trzecie skutków ubocznych miały charakter przejściowy i łagodny. Firma przekazała w oświadczeniu, że "nie ma dowodów na zwiększone ryzyko zakrzepów krwi z powodu szczepionki".

Według najnowszego biuletynu ANSM obejmującego dane do 4 marca we Francji wykonano 454 545 zastrzyków z użyciem preparatu AstraZeneki, a efekty uboczne zaobserwowano u 3013 osób.

 

ZOBACZ: "Nietypowe objawy" po szczepionce AstraZeneca. Trzech medyków trafiło do szpitala

 

Stacja BFM TV poinformowała, że według danych ANSM po przyjęciu preparatu firmy Pfizer skutki uboczne odnotowano u 0,19 proc. pacjentów, a Moderny - u 0,12 proc.

 

AstraZeneca przedstawia wyniki "dogłębnej analizy"

 

Brytyjsko-szwedzka firma AstraZeneca przekazała w niedzielę po przeanalizowaniu dużej partii danych, że nie znalazła dowodów na to, że opracowana przez nią szczepionka przeciw Covid-19 zwiększa ryzyko występowania zakrzepów krwi u osób zaszczepionych.

 

AstraZeneca dodała, że przeanalizowała 17 mln przypadków osób z Wielkiej Brytanii i krajów Unii Europejskiej, które zostały zaczepione przeciw Covid-19 preparatem jej produkcji.

 

ZOBACZ: Timmermans: przy zamawianiu szczepionek popełniono błędy

 

"Dogłębna analiza (tych danych) nie wykazała, że istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia zatorowości płucnej, zakrzepicy żył głębokich czy trombocytopenii niezależnie od grupy wiekowej, płci, partii podanej szczepionki czy kraju" - przekazał koncern w oświadczeniu.

 

Firma zajęła stanowisko w reakcji na wstrzymywanie przez coraz więcej krajów szczepień z użyciem jej preparatu. Ten krok podjęły m.in. Norwegia, Islandia, Dania, Austria, Estonia, Litwa, Łotwa, Luksemburg i Włochy. Powodem były pojedyncze przypadki wystąpienia zakrzepów krwi u zaszczepionych.

 

W niedzielę zawieszenie stosowania szczepionki AstraZeneki zarekomendowały władze medyczne Irlandii. Według danych Europejskiej Agencji Leków (EMA) z ponad 3 mln osób, które w Europie otrzymały ten preparat, wystąpienie zakrzepów zgłoszono u 22.

 

"Nieuzasadniony alarm ws. szczepionki"

 

Włoska Agencja Leków uznała w niedzielę za "nieuzasadniony" alarm w kraju wokół bezpieczeństwa szczepionek przeciw Covid-19 firmy AstraZeneca. W wydanym oświadczeniu Agencja podkreśliła, że "nie udowodniono żadnej przyczynowości" między podaniem preparatu a zgonem kilku osób.

 

Po tym, gdy we Włoszech zmarły w ostatnich dniach trzy osoby zaszczepione specyfikiem AstraZeneki, Agencja w nocie zaznaczyła, że istnieje jedynie "czasowy związek" między zgonem a podaniem preparatu. Nie ma natomiast związku przyczynowego - dodała.

 

Krajowa agencja zapewniła, że trwa monitoring farmakologiczny we współpracy z Europejską Agencją Leków, dotyczący możliwych efektów związanych ze szczepieniami.

 

Włoska Agencja Leków "zapewnia obywateli o bezpieczeństwie szczepionki AstraZeneca" w obecnej kampanii szczepień - głosi komunikat.

Został on wydany w dniu, gdy w Piemoncie na kilka godzin zawieszono podawanie tego preparatu po tym, gdy zmarł tam zaszczepiony 57-letni nauczyciel. Następnie zablokowano jedynie - jak zaznaczono - w celach maksymalnej prewencji serię, z której pochodziła dawka podana tej osobie.

 

Na Sycylii trwa dochodzenie w sprawie przyczyny śmierci dwóch zaszczepionych mężczyzn: 43-letniego żołnierza i 50-letniego policjanta.

msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie