"Nietypowe objawy" po szczepionce AstraZeneca. Trzech medyków trafiło do szpitala

Świat
"Nietypowe objawy" po szczepionce AstraZeneca. Trzech medyków trafiło do szpitala
PAP/EPA/MOHAMED MESSARA

Trzej pracownicy służby zdrowia, którzy niedawno otrzymali szczepionkę AstraZeneca, są leczeni w szpitalu z powodu "nietypowych objawów" - poinformowało norweskie ministerstwo zdrowia. Jak informuje Reuters, u osób tych występuje m.in. krwawienie, zakrzepy i niski poziom płytek krwi.

- Nie wiemy, czy przypadki mają związek ze szczepionką - powiedział Sigurd Hortemo, lekarz Norweskiej Agencji Leków na konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie z Norweskim Instytutem Zdrowia Publicznego.

 

ZOBACZ: Tymczasowy szpital na Okęciu przyjął pierwszych pacjentów

 

Jak przekazano, osoby mają mniej niż 50 lat i występują u nich "bardzo nietypowe objawy: krwawienie, skrzepy krwi i niska liczba płytek krwi. 

 

30 mln dawek szczepionki

 

AstraZeneca zobowiązała się dostarczyć krajom UE 30 mln dawek szczepionki przeciw Covid-19 do końca marca, ale zależy to od zatwierdzenia przez Europejską Agencję Leków (EMA) dostaw preparatu z fabryki w Holandii - podał w sobotę Reuters, powołując się na wewnętrzny dokument koncernu.

 

Jak poinformowała agencja za dokumentem datowanym na 10 marca, chodzi o fabrykę w Lejdzie, która należy do podwykonawcy AstraZeneki, firmy Halix.

 

ZOBACZ: Włochy chcą wyszczepić obywateli do lata

 

EMA potwierdziła Reutersowi, że fabryka nie została jeszcze zatwierdzona i odmówiła wskazania, kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie. Według urzędnika UE zbliżonego do procesu decyzyjnego, na którego powołuje się agencja, decyzja może zapaść pod koniec marca. Z dokumentu AstraZeneki wynika, że możliwy termin to 25 marca.

 

Opóźnienia w dostawach

 

Nie jest jasne, czy opóźnienie w zatwierdzeniu zakładu w Lejdzie wpłynie na dostawy szczepionek AstraZeneki do krajów UE także w drugim kwartale.

 

Fabryka Halix jest jedną z czterech wskazanych jako producenci szczepionki opracowanej przez AstraZenecę dla UE w umowie zawartej w sierpniu ub.r. przez ten brytyjsko-szwedzki koncern i Komisję Europejską. Źródła w instytucjach UE przekazały Reutersowi, że tylko jedna fabryka faktycznie dostarczała szczepionki - pozostałe dwie, które znajdują się w Wielkiej Brytanii, nie eksportowały produktu poza granice tego kraju.

 

Mniejsza liczba dawek 

 

W piątek AstraZeneca poinformowała, że w pierwszym kwartale br. dostarczy do UE 30 mln dawek swojej szczepionki przeciw Covid-19. W lutym firma zobowiązywała się dostarczyć w tym czasie 40 mln dawek; pierwotne zobowiązanie wynikające z umowy z UE opiewa na 90 mln dawek.

 

ZOBACZ: Pięć krajów UE apeluje o szczyt unijny ws. dystrybucji szczepionek przeciw Covid-19

 

W wydanym w piątek oświadczeniu firma zadeklarowała, że w okresie od kwietnia do czerwca zamierza przekazać UE 70 mln dawek (według wcześniejszych ustaleń miało ich być 180 mln).

 

Po stwierdzeniu przypadków powstawania zakrzepów krwi u niewielkiego odsetka zaszczepionych preparatem AstraZeneki pojawiły się o obawy o bezpieczeństwo stosowania tego produktu. Koncern zapewnia, że bezpieczeństwo jej szczepionki jest weryfikowane w ramach kontynuowanych badań klinicznych.

 

Szczepienia przeciw Covid-19 produktem AstraZeneki wstrzymano m.in. w Norwegii, Danii, Austrii, Estonii, na Litwie, Łotwie, w Luksemburgu, we Włoszech, a także w Tajlandii. Inne kraje, m.in. Francja i Szwecja, nie zdecydowały się na taki krok, oceniając, że nie ma obecnie wystarczających powodów, aby zaprzestać szczepień

msl/ Reuters, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie