Lockdown w Niemczech. Nadzy tatuażyści protestują przeciwko obostrzeniom

Świat
Lockdown w Niemczech. Nadzy tatuażyści protestują przeciwko obostrzeniom
zdjęcie ilustracyjne/ commons.wikimedia.org/Franki2001~commonswiki
Tatuażyści z Niemiec sprzeciwiają się obostrzeniom, które uniemożliwiają funkcjonowanie ich salonów

Lockdown w Niemczech sprawił, że wielu właścicieli salonów tatuażu znalazło się na skraju bankructwa. W ramach protestu przeciw obostrzeniom umieszczają w sieci swoje nagie zdjęcia.

"Hej Merkel! Jestem goły! Znowu cztery tygodnie lockdownu… Serio?  Nic więcej nie potrafisz?" - napisał w jednym z postów Matthias Probst, właściciel salonu tatuażu z Selm (Nadrenia Północna-Westfalia), który prowadzi ze swoją dziewczyną od 10 lat. Poniżej mężczyzna opublikował swoje ocenzurowane nagie zdjęcie.

 

ZOBACZ: Lekarze protestują nago. "Jesteśmy bezbronni, bez ochrony"

 

 

Sięgnięcie po rezerwy 

Tym sposobem Matthias Probst chce zwrócić uwagę władz na trudną sytuację w branży, którą reprezentuje. "Nie potrzebujemy lockdownu, potrzebujemy systemów pracy pomimo wirusa" - dodał oburzony przedsiębiorca.

 

"Twój nieudany lockdown w wersji light kosztował życie 30 tys. osób" - stwierdził Probst zwracając się do kanclerz Niemiec. Nawiązał m.in. do błędów związanych z aplikacją stworzoną w czasie pandemii oraz decyzji ws. funkcjonowania szkół.

 

ZOBACZ: Zamiast w miejscu kwarantanny, siedział nagi na łące

 

Właściciel salonu tatuażu musiał w tym trudnym czasie znaleźć alternatywne rozwiązanie. "80 procent moich oszczędności emerytalnych zostało wyczerpanych i niedługo przejdę do rezerw na sytuacje awaryjne, kiedy zepsuje się pralka lub samochód" - mówił w rozmowie z Lüner Anzeiger. Mężczyzna dodał, że w tym roku kończy 50 lat, a do emerytury zostało mu 14 lat. To sprawia, że odbudowanie finansów jest dla niego nieosiągalne.

Nagi protest w Niemczech 

Zawód tatuażystów należy do grupy szczególnie narażonych na wysokie ryzyko infekcji - informuje serwis stern.de. W ubiegłą środę ogłoszono natomiast otwarcie salonów fryzjerskich w Niemczech od 1 marca. Z tą decyzją nie może pogodzić się Matthias Probst. "Czy więc fryzjerzy nie są blisko ciał 50 osób dziennie" - napisał.

 

ZOBACZ: Niemcy: są przypadki infekcji u osób zaszczepionych dwiema dawkami

 

Probst nie jest jedynym tatuażystą, który sprzeciwia się działaniom władz podczas pandemii COVID-19. Wiele osób związanych z tym zawodem umieszcza w sieci swoje ocenzurowane nagie zdjęcia, do których dodają hasztag #ihrmachtunsnackt.

 

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez NachFabiArt (@nachfabiart)

 

 

ms/ml/ stern.de, "Lüner Anzeiger"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie