Prokuratura nie zajmie się sprawą kard. Dziwisza. Europoseł zapowiada zażalenie

Polska
Prokuratura nie zajmie się sprawą kard. Dziwisza. Europoseł zapowiada zażalenie
Zdjęcie archiwalne/ Polsat News
kard. Stanisław Dziwisz

Niezwłocznie po otrzymaniu z prokuratury oficjalnego postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa złożę na to postanowienie stosowne zażalenie - poinformował w oświadczeniu przekazanym w czwartek mediom europoseł Łukasz Kohut. Krakowska prokuratura okręgowa odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie kard. Stanisława Dziwisza.

Europoseł Kohut zarzucił duchownemu, że ten uczestniczył w procederze ukrywania nadużyć seksualnych księży wobec nieletnich.

 

ZOBACZ: "Jan Paweł II wobec wykorzystywania seksualnego w Kościele". Oświadczenie kard. Stanisława Dziwisza

 

"Jako osoba, która złożyła zawiadomienie w tejże sprawie informuję, iż niezwłocznie po otrzymaniu z prokuratury oficjalnego postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa złożę na to postanowienie stosowne zażalenie" – napisał Kohut. "Ciężar gatunkowy przestępstw, których mógł dopuścić się kard. Stanisław Dziwisz jest tak ogromny, że zaniechanie zbadania tej sprawy w sposób oczywisty działa na szkodę interesu publicznego i interesu prywatnego osób poszkodowanych" – podkreślił.

Odmowa wszczęcia śledztwa

Informację o odmowie wszczęcia śledztwa potwierdził rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko. "Prokurator przesłuchał zawiadamiającego oraz uzyskał z jednej ze stacji (telewizyjnych) materiał, na który powoływał się zawiadamiający. Dokonał analizy tych materiałów i uznał, że brak jest podstaw do wszczęcia śledztwa w tej sprawie" - poinformował.

 

ZOBACZ: Protest przed kurią i mieszkaniem kard. Dziwisza

 

Według prokuratury brak jest podstaw do wszczęcia śledztwa w związku z ewentualnym niezawiadomieniem - jak wyjaśnił prok. Hnatko - w określonym czasie organów ścigania, czyli policji i prokuratury o "ewentualnym przestępstwie popełnionym przez księży, z uwagi na brak obowiązku prawnego zgłaszania o tego typu przestępstwach". Prokuratura uznała także, że - jak wskazał rzecznik - "przeniesienie księdza do innej parafii nie jest utrudnianiem postępowania w sprawie, czy też ukrywaniem osoby".

"Sojusz tronu z ołtarzem"

Do sprawy w mediach społecznościowych po decyzji prokuratury odniósł się Łukasz Kohut. "W Polsce sojusz tronu z ołtarzem trwa w najlepsze - niektórzy są - na razie - bezkarni. Ale warto było - kropla drąży skałę, mam poczucie, że robię w tej sprawie wszystko, co w mojej mocy" - napisał europoseł w czwartkowym poście.

 

 

ZOBACZ: Ks. Isakowicz-Zaleski opublikował list do kard. Dziwisza sprzed ośmiu lat. Dotyczy księży-pedofilów

 

 

Zawiadomienie złożone przez Kohuta o możliwości popełnienia przestępstw przez kard. Dziwisza wpłynęło do prokuratury 13 listopada ub.r. Polityk odwoływał się do filmu dokumentalnego "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza", wyemitowanego 9 listopada w TVN24, w którym przedstawiono relacje i rozmowy wskazujące, że kard. Dziwisz uczestniczył w procederze tuszowania nadużyć seksualnych księży wobec nieletnich.

 

Europoseł zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przez kardynała przestępstw polegających na utrudnianiu ujawnienia seksualnego wykorzystywania małoletnich przez duchownych oraz na niezawiadomieniu stosownych organów ścigania.

"Jestem gotowy do pełnej współpracy"

Kohut zarzucił kardynałowi, że ten wiedział o przestępstwach popełnionych przez duchownych i podejmował aktywne działania, aby wyciszyć sprawę, np. odpowiadał za przeniesienie sprawcy przestępstwa do innej parafii.

 

Kard. Dziwisz w reakcji na reportaż TVN24 wydał oświadczenie, w którym zaproponował, żeby oceną działań podjętych przez stronę kościelną w kwestiach poruszanych w filmie TVN24 "Don Stanislao" zajęła się niezależna komisja. "Jestem gotowy do pełnej współpracy z taką komisją" - zadeklarował. "Zależy mi na transparentnym wyjaśnieniu tych spraw. Nie chodzi o wybielanie lub ukrywanie ewentualnych zaniedbań, ale o rzetelne przedstawienie faktów" - zaznaczył kardynał.

 

ZOBACZ: Kard. Dziwisz: "Jestem gotowy do pełnej współpracy"

 

W oświadczeniu dla włoskiej agencji ANSA kardynał ocenił, że stawiane mu zarzuty są "zniesławiające" i mają na celu podważenie jego "pokornej" służby na rzecz Świętego Jana Pawła II.

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie