Smog dusi Polskę. Bardzo zła jakość powietrza w części kraju

Polska
Smog dusi Polskę. Bardzo zła jakość powietrza w części kraju
Polsat News
Kolejny dzień z rzędu Polska znajduje się w czołówce krajów z najgorszą jakością powietrza

We wtorek sytuacja na smogowej mapie Polski nie wygląda dobrze. Winne - palenie w piecach, siarczyste mrozy i brak wiatru. Dopuszczalne normy zdecydowanie przekroczone są między innymi w Warszawie, Lublinie, Białymstoku i we Wrocławiu.

Na smogowej mapie Europy od kilku dni jesteśmy ogromną, fioletową plamą. Wrocław znalazł się w poniedziałek na pierwszym miejscu światowego rankingu miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. W czołówce były też Warszawa i Kraków.

 

airly.org

 

We wtorek nie jest lepiej. W pierwszej 10 dużych miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem na świecie ponownie znalazły się dziś Kraków (5. miejsce) i Warszawa (7. miejsce).

 

iqair.com

 

Według danych Głównego Inspektoratu Środowiska we wtorek najgorsze powietrze jest w północnej, centralnej, wschodniej i południowej części kraju. Sytuacja lepiej wygląda na zachodzie Polski.

 

Bardzo zła jakoś powietrza jest m.in. w Augustowie, Nakle nad Notecią, Białej Podlaskiej oraz Grajewie. Stężenie pyłu PM10 przekroczyło tam 150 µg/m3. Dla przykładu w Grajewie było to 178 µg/m3.

 

ZOBACZ: Fatalna jakość powietrza w Polsce. "Warszawa Bangladeszem Europy"

 

Złą jakoś powietrza odnotowano m.in. w okolicach Bydgoszczy, Torunia i Włocławka, w Chojnicach, Biskupcu i Białymstoku, w Warszawie i okolicach oraz Kielcach, a także w Krakowie i Nowym Targu. W tych miejscach stężenie pyłu PM10 przekracza 110 µg/m3.

 

powietrze.gios.gov.pl

"Nie powinniśmy wychodzić z domu"

 

O jakości powietrza mówił w "Nowym Dniu z Polsat News" Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. - Gdzie nie spojrzeć, czy to odczyty GIOŚ, czy AirQuality Index, czy aplikacja Airly, Polska wszędzie świeciła się na czerwono. To kolor fatalny, który mówił nam, że nie powinniśmy wychodzić z domu - mówił aktywista.

 

Zwrócił uwagę, że w poniedziałek we Wrocławiu normy pyłu PM10 i PM2,5 były przekroczone do tego stopnia, że miasto znalazło się w gronie miast azjatyckich. - Ten indeks pokazuje najmocniej zanieczyszczone miasta na świecie, ale ujmuje tylko duże miasta. Gdyby ujmował małe miejscowości i wsie, to jestem przekonany, że na tę listę trafiłyby polskie miasteczka - dodał.

 

- Wśród 50 najmocniej zanieczyszczonych miast w Europie nieodmiennie polskie miejscowości to jest 30-kilka pozycji ze szczytu list, np. śląski Godów. To wieś, gdzie mieszka 1800 osób - podkreślił.

 

Jednym z najbardziej zanieczyszczonych miejsc w Warszawie była dzielnica Wawer. - Stacja pomiarowa na Wawrze od 15 miesięcy nie odnotowała tak wysokiego stężenia jak wczoraj - mówił Siergiej.

 

ZOBACZ: Smog a koronawirus. "Ludzie ciężej chorują tam, gdzie jest zanieczyszczone powietrze"

 

To głównie wina ogrzewania domów starymi piecami lub palenia śmieciami. Piotr Siergiej przyznał, że straż miejska dobrze reaguje na zawiadomienia mieszkańców i wypisuje mandaty. Nie są one jednak wysokie - średnia to ok. 130 zł. - Straż miejska w Polsce jest tylko w 20 proc. gmin. Bardzo często mamy telefony od mieszkańców, do kogo mają się zwrócić o pomoc, jeśli nie ma straży miejskiej - zwrócił uwagę aktywista.

 

Pytany przez Michała Giersza o program "Czyste Powietrze", który ma pomóc w wymianie "kopciuchów", Siergiej odpowiedział: "założeniem było 100 mld zł na 10 lat, czyli 10 mld zł wydane każdego roku. Minęły dwa lata, powinniśmy mieć wydane 20 mld zł, mamy 3 mld zł". - Program "Czyste Powietrze" bardzo powoli działa, pieniądze zbyt wolno przechodzą do obywateli - mówił aktywista.

 

Jak tłumaczył, "program na początku był zbyt skomplikowany, później go uproszczono, ale wciąż otrzymujemy informacje, że trzeba być osobą obeznaną w internecie". - "Kopciuchy" są często w domach osób starszych, które sobie z tym nie radzą - wyjaśnił.

 

Jego zdaniem do programu trzeba dołączyć sektor bankowy, który świetnie radzi sobie z rozpoznawaniem podobnych wniosków i "przeprowadziłby klienta niemal za rękę" przez proces ubiegania się o dofinansowanie.

 

WIDEO: zobacz rozmowę z aktywistą Polskiego Alarmu Smogowego

  

 

Winne domowe piece

 

Przed aktywnością na zewnątrz ostrzegają władze Warszawy. "Odnotowaliśmy dzisiaj wysokie stężenie pyłów zawieszonych. Dobowe stężenie PM10 może przekroczyć poziom alarmowy (100 ug/m3). Unikajmy przebywania na dworze i wietrzenia pomieszczeń. Apelujemy szczególnie do kobiet w ciąży, rodzin z małymi dziećmi i osób starszych" - napisała na Twitterze rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka.

 

 

Jedną z przyczyn złej jakości powietrza są siarczyste mrozy, podczas których ludzie palą w piecach - często węglem. Do fatalnej sytuacji przyczynia się także brak wiatru.

 

WIDEO: Zobacz prognozę pogody w Polsat News

  

prz/grz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie