Szpitale wstrzymują szczepienia przeciw COVID-19. Brakuje preparatu

Polska
Szpitale wstrzymują szczepienia przeciw COVID-19. Brakuje preparatu
Zdjęcie ilustracyjne/ fot. PAP/EPA/MARKO DJOKOVIC
Jeszcze w piątek koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw COVID-19 w drugim kwartale

Z powodu braku szczepionek przeciw COVID-19 Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku (woj. mazowieckie) wstrzymał szczepienia pracowników medycznych pierwszą dawką. Szczepienie personelu medycznego wstrzymała też placówka w Lesznie (woj. wielkopolskie). Z kolei szpital Żeromskiego w Krakowie nie otrzymał w poniedziałek dawek do drugiego podania pacjentom zaszczepionym 27 grudnia.

Informując podczas poniedziałkowej telekonferencji o braku nowych dostaw szczepionek przeciwko COVID-19, dyrektor płockiego WSzZ Stanisław Kwiatkowski przyznał, że nie posiada informacji, jak długo potrwa przerwa w możliwości pozyskaniu preparatu.

 

ZOBACZ: Szef WHO: świat stoi na progu "moralnej katastrofy" w związku z dystrybucją szczepionek

 

- W tym tygodniu szczepienia drugą dawką przeciwko COVID-19 będą, ale po raz pierwszy szczepień nie będzie, ponieważ nie dojadą szczepionki - powiedział dyrektor płockiego WSzZ. Jak wyjaśnił, na ten tydzień planowano tam do szczepienia pierwszorazowego 760 osób oraz 75 osób do zaszczepienia drugą dawką.

 

Kwiatkowski dodał, że ostatni raz w WSzZ przeciwko COVID-19 szczepiono w sobotę - było to 190 osób z personelu z innych placówek medycznych. - Tego dnia po południu przyszła informacja, że od poniedziałku nie będzie dostawy szczepionek - zaznaczył.

"Ubolewamy nad tym"

Jak przekazał, dla osób, które mają przyjąć po raz drugi szczepionkę zostało złożone zamówienie dostawy odpowiedniej liczby dawek. - Myślę, że te szczepionki, dla 75 osób, będą jeszcze dzisiaj i będziemy szczepić drugi raz te osoby, które był zaszczepione już pierwszą dawką - powiedział w poniedziałek dyrektor płockiego WSzZ.

 

ZOBACZ: Polacy w Czechach nie mogą zapisać się na szczepienia. Wszystko przez PESEL

 

Kwiatkowski ocenił, że brak szczepionek na COVID-19 i wymuszone przez to wstrzymanie szczepień oznacza konieczność aktualizacji przygotowanego wcześniej harmonogramu podawania tego preparatu. - Ubolewamy nad tym, bo to dużo dodatkowej pracy przygotowawczej do nowego terminu, który nie wiadomo, kiedy będzie - oświadczył.

 

Podał jednocześnie, że od końca grudnia 2020 r. w płockim WSzZ zaszczepiono dotąd blisko tysiąc osób z grupy zero, czyli pracowników tej placówki oraz innych podmiotów medycznych. Wcześniej informował, że do końca stycznia placówka ta zamierza zaszczepić ok. 3 tys. osób przy ok. 1200 pracownikach własnych oraz 1800 pracownikach innych placówek medycznych, którzy zgłosili się tam do szczepień przeciwko COVID-19.

Szpital tymczasowy w Płocku 

Kwiatkowski zapowiedział w poniedziałek, że zgodnie z decyzją wojewody mazowieckiego wydana jeszcze w ubiegłym tygodniu w szpitalu tymczasowym w Płocku, który wybudował PKN Orlen i od grudnia 2020 r. funkcjonuje on jako oddział WSzZ, otwarty zostanie dodatkowy punkt szczepień – będzie to już czwarty taki punkt w WSzZ. Według dyrektora tej placówki, w punkcie szczepień na terenie szpitala tymczasowego, preparat na COVID-19 podawany będzie m.in. osobom powyżej 80 i 70 roku życia.

 

ZOBACZ: Koronawirus - Raport Dnia. Niedziela, 17 stycznia

 

- Od przyszłego poniedziałku zaczniemy tam szczepić, w tym seniorów, o ile będą szczepionki. Ponieważ jest to teren PKN Orlen, była kwestia dostępności tego miejsca. Wszystko jednak zostało już uzgodnione. Punkt szczepień w szpitalu tymczasowym nie będzie się krzyżował ani z pacjentami, ani z personelem. Będzie bezpieczny - zapewnił Kwiatkowski.

 

Jak poinformował dyrektor płockiego WSzZ, w poniedziałek rano na 41 łóżek covidowych, w tym 11 na OIOM-ie, przebywało tam 54 pacjentów, w tym 13 w szpitalu tymczasowym; 8 pacjentów covidowych z ogólnej ich liczby wymagało zastosowania respiratorów.

Wstrzymali szczepienia grupy zero

Przez brak dostaw preparatu przeciwko COVID-19 szpital w Lesznie (woj. wielkopolskie) w poniedziałek wstrzymał szczepienie personelu medycznego.

 

Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie w wydanym w poniedziałek komunikacie poinformowała, że w związku ze wstrzymaniem dostaw preparatów Pfizer/BioNTech przeciwko wirusowi SARS-COV-2 odwołano szczepienie osób zapisanych na terminy od poniedziałku do piątku.

 

ZOBACZ: Jedno szczepienie przeciw Covid-19 na całe życie? Profesorowie wyjaśniają

 

Dyrektor placówki lek. med. Tomasz Karmiński powiedział PAP, że wszystkie szczepionki, którymi szpital dysponował w ub. tygodniu zostały zużyte. - W czwartek złożyliśmy zamówienie na kolejną partię, która miała przyjechać dzisiaj, ale dostaliśmy informację z Agencji Rezerw Materiałowych, że te szczepionki nie dojadą, w związku z czym nasze zamówienie zostało w całości anulowane - podkreślił.

"Oczekujemy na informacje"

Dodał, że szpital złoży w poniedziałek nowe, mniejsze zamówienie, po to, aby podać drugą dawkę preparatu osobom, które zostały już zaszczepione. - Oczekujemy na informacje, kiedy te szczepionki mogą dojechać – zaznaczył. Według wstępnych informacji szpitala dostawy mają być wznowione 26 stycznia.

 

ZOBACZ: Na terenie Disneylandu powstało centrum szczepień przeciw COVID-19

 

Dyrektor Karmiński przekazał, że do tej pory w szpitalu zaszczepiono około 1,1-1,2 tys. pracowników placówki i podmiotów zewnętrznych, a mniej więcej 300 kolejnych medyków oczekuje na podanie pierwszej dawki szczepionki.

 

Według informacji podanych przez Wielkopolski Urząd Wojewódzki od piątku do poniedziałku do 84 podmiotów w regionie miało trafić łącznie około 31 tys. dawek szczepionki przeciw COVID-19.

Niektóre podają drugą dawkę 

W części krakowskich szpitali rozpoczęło się podawanie drugiej dawki szczepionek. Wstrzykiwanie pierwszorazowe zostało jednak w większości placówek wstrzymane w związku z zapowiedziami firmy Pfizer o zmniejszeniu dostaw.

 

ZOBACZ: Szczerba zapytał o niewykorzystane szczepionki. Dworczyk: można nimi szczepić seniorów

 

Szpital Uniwersytecki w Krakowie szczepi w poniedziałek personel, który 27 grudnia otrzymał pierwsze dawki. W tym tygodniu w lecznicy tej po raz drugi preparat musi przyjąć 825 osób. Jeśli chodzi o szczepienia pierwszorazowe, to w szpitalu tym osoby zapisane na poniedziałek otrzymały takie dawki - było to możliwe dzięki odmrożeniu preparatów przechowywanych w szpitalnej, certyfikowanej lodówce. - Nie chcieliśmy odwoływać szczepień pierwszorazowych dla osób, które zapisane były na poniedziałek, ponieważ uznaliśmy że weekend nie jest dobrym czasem na informowanie o odwołaniu szczepień. W weekend są mniejsze szanse, że informacja dotrze do wszystkich - powiedział  dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski. Jak dodał, od wtorku szczepień pierwszorazowych na terenie placówki już nie będzie, a odbywać się będą wyłącznie szczepienia drugorazowe. Osoby zapisane na szczepienia pierwszorazowe zostaną poinformowane o nowym terminie.

 

- Czekamy na kolejne rozstrzygnięcia co do dalszego przebiegu szczepień - zaznaczył dyrektor szpitala. Zwrócił także uwagę, że w związku z przesunięciem terminu dostaw konieczne będzie wydłużenie okresu szczepień medyków, pierwotnie zaplanowanym do końca stycznia.

Wstrzymane szczepienia drugiej dawki

Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w poniedziałek prowadzi szczepienia tylko drugorazowe. W tym tygodniu taką dawkę musi przyjąć prawie 170 osób, w kolejnym – 1,2 tys., a od 1 lutego – 1,7 tys. Jak poinformował prezes szpitala Rydygiera Artur Asztabski, jedyne pierwszorazowe szczepienia, które szpital będzie prowadził w tym tygodniu, zaplanowano w zakładzie opiekuńczo-leczniczym (ZOL) w Makowie Podhalańskim. - We wtorek personel szpitala pojedzie na miejsce i zaszczepi podopiecznych ZOL-u w Makowie Podhalańskim. Preparat przyjmie tam 120 osób – wyjaśnił Asztabski. Na liście do szczepienia pierwszorazowego w szpitalu Rydygiera jest jeszcze ok. 2 tys. osób.

 

ZOBACZ: Szczepienia w DPS. Pierwsze dawki dla ich mieszkańców

 

Szpital Żeromskiego w Krakowie nie otrzymał w poniedziałek dawek do drugiego podania pacjentom zaszczepionym 27 grudnia. Dyrektor placówki poinformował, że oczekuje na dostawę. Według ostatnich informacji dostawa dotrze do placówki we wtorek, wcześniej mowa była o czwartku.

 

W poniedziałek szpitale węzłowe miały rozpocząć podawanie drugiej dawki preparatu Pfizer-BioNTech osobom, które przyjęły pierwszą dawkę trzy tygodnie temu. Nie wszystkie jednak placówki otrzymały produkt.

 

Prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski zapewnił w poniedziałek, że każdy zaszczepiony pierwszą dawką na pewno otrzyma dawkę drugą.

 

W Krakowie na dostawę oczekiwał w poniedziałek Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego, który tego samego dnia i we wtorek planował ponownie zaszczepić 75 osób. Dostawa nie przyszła.

 

- Najbardziej uciążliwe jest to, że mieliśmy rozpisanych pacjentów do szczepienia drugą dawką. Dziś dostaliśmy informację, że nie dostaniemy drugiej dawki i że dostaniemy ją w czwartek, ale mamy się orientować (…), bo może dostaniemy ją wcześniej – powiedział dyrektor szpitala Żeromskiego Jerzy Friediger.

 

Według ostatnich informacji szczepionki do szpitala dotrą we wtorek. (…) - I znowu mamy wszystko przeorganizować. To jest niesłychanie trudne – przyznał dyrektor.

SMS ws. zmian w szczepieniach 

Wojewoda małopolski Łukasz Kmita poinformował w poniedziałek, że w związku z zapowiedziami firmy Pfizer o zmniejszeniu dostaw szczepionek skorygowany został plan szczepień prowadzonych obecnie w grupie obejmującej medyków. - Wszystkie punkty i wszystkie szpitale w sobotę otrzymały ode mnie SMS o pewnych zmianach w szczepieniach – powiedział wojewoda. Zapewnił, że nie ma sytuacji, że ktoś, kto otrzymał pierwszą dawkę szczepionki, nie dostanie w terminie drugiej.

 

ZOBACZ: Kiedy szczepienia kolejnych grup? Podano terminy

 

Łukasz Kmita sprecyzował, że "ograniczone lub wstrzymane" będą szczepienia personelu medycznego, co w praktyce oznacza, że niektóre osoby, które miały w tym tygodniu wyznaczony termin na podanie pierwszej dawki mogą otrzymać SMS o jego odwołaniu. - Mogę tylko przeprosić za to - powiedział wojewoda.

 

Wojewoda podkreślił, że małopolskie szpitale organizacyjnie są przygotowane do zwiększenia liczby szczepień, ale ich tempo będzie zależne od dostaw. Poinformował też, że wydał polecenie szpitalom tymczasowym - w Expo Kraków, w Centrum Urazowym Medycyny Ratunkowej i Katastrof oraz w Krynicy-Zdroju – aby uruchomiły one punkty szczepień czynne od 8 do 20 godz. i mogły dziennie szczepić nie mniej niż 200 osób, co w kolejnych etapach Narodowego Programu Szczepień pozwoli na przyśpieszenie. - Te punkty będą w gotowości – zapowiedział.

Mniej niż się spodziewano 

Prezes Agencji Rezerw materiałowych Michał Kuczmierowski powiedział w poniedziałek, że nowa partia szczepionek na COVID-19 od Pfizera, która tego dnia rano dotarła do Polski, jest w drodze do magazynu Agencji - tam szczepionki zostaną przyjęte, zweryfikowane i dokładnie przeliczone. Jak dodał, wiadomo na pewno, że jest poniżej połowy tego, co spodziewano się dostać. Jego zdaniem, może to być ok. 180 tys., może mniej. Kuczmierowski przekazał, że druga dostawa szczepionek Moderny ma nastąpić za tydzień.

 

ZOBACZ: 2 proc. przebadanych nauczycieli ma koronawirusa

 

Jeszcze w piątek koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw COVID-19 w drugim kwartale. Aby to osiągnąć - poinformowano - konieczne są pewne modyfikacje procesów produkcyjnych i w rezultacie w zakładzie w Puurs w Belgii nastąpi tymczasowe zmniejszenie liczby dawek dostarczanych w nadchodzącym tygodniu.

ms/pgo/PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie