Najpierw "kwiaciarnia", teraz kursy. Lodowisko walczy o przetrwanie

Polska
Najpierw "kwiaciarnia", teraz kursy. Lodowisko walczy o przetrwanie
Polsat News
Lodowisko ze Szczecina ponownie szuka sposobu na obejście obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa

Lodowisko ze Szczecina, które zasłynęło w całej Polsce, gdy zmieniło się w kwiaciarnię, ponownie szuka sposobu na obejście obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Tym razem właściciele obiektu postanowili organizować kursy łyżwiarskie.

O działającym w Szczecinie lodowisku "Lodogryf" zrobiło się głośno na początku stycznia. Jego właściciele postanowili obejść rządowe obostrzenia wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa, przemianowując je na "magazyn z kwiatami".

 

ZOBACZ: Lodowisko otwarte pomimo obostrzeń. Zamieniło się w... kwiaciarnię

 

Aby kupić kwiaty, trzeba było odebrać je samodzielnie ze środka lodowej tafli. Można było to zrobić na przyniesionych ze sobą łyżwach, ale również w zwykłych butach. Przed dokonaniem wyboru można było bardzo dokładnie obejrzeć kwiaty z każdej strony.

 

Wideo: Lodowisko otwarte pomimo obostrzeń. Relacja Polsat News

  

 

30 tys. złotych kary


Sytuacja nie trwała jednak długo. Po kilku dniach lodowisko-kwiaciarnię zamknięto, a właściciele zostali przez sanepid ukarani karą administracją w wysokości 30 tys. złotych. 

 

ZOBACZ: "Kwiaciarnia" na lodowisku w Szczecinie. Organizator dostał 30 tys. zł kary

 

- Oceniając stan faktyczny uznano, że miejsce to pełni funkcję lodowiska, a nie kwiaciarni, stąd podjęta została decyzja o unieruchomieniu działalności - tłumaczyła kilka dni temu rzeczniczka szczecińskich służb sanitarnych.

 

Właściciele lodowiska nie złożyli jednak broni i dalej walczą o możliwość prowadzenia swojego biznesu. Tym razem postawili na kursy jazdy na łyżwach.

 

"Działamy w pełnym rygorze sanitarnym"

 

"Rozpoczynamy kursy łyżwiarskie na naszym obiekcie. Oczywiście działamy w pełnym rygorze sanitarnym. Grupa wchodząca nie może się spotkać z osobami wychodzącymi" - poinformowali właściciele lodowiska na Facebooku.
 
"Prosimy o uwagę oraz słuchanie się osób z obsługi. (...) Osoba niepełnoletnia nie może wejść sama na obiekt. Musi być z nią opiekun pełnoletni" - dodali.

 

 

Przed wejściem na obiekt każda osoba pełnoletnia musi wypełnić specjalne oświadczenie.

 

 

Właściciele lodowiska uruchomili również internetową zbiórkę pieniędzy. "Całą kwotę przeznaczymy na prawną walkę z reżimem oraz o ukaranie osób odpowiedzialnych za próbę nas zamknięcia" - poinformowano.

 

Kursy coraz bardziej popularne

 

Jak się jednak okazuje na podobny pomysł wpadli właściciele lodowiska znajdującego się na szczecińskiej Gubałówce.

 

"Od 10 stycznia 2021 rozpoczynamy kursy łyżwiarskie. Mamy czasy zagrożenia epidemiologicznego więc działamy w rygorze sanitarnym. Z tego powodu prosimy o bezwzględne podporządkowanie się i słuchanie obsługi obiektu" - poinformowali w mediach społecznościowych. 

 

ZOBACZ: Protest górali przeciwko obostrzeniom. "Zakończymy to szaleństwo"

 

"W przerwach pomiędzy kursami wykonana będzie dezynfekcja band i czyszczenie lodu. Wchodząca grupa kursantów nie może się spotkać z kursantami wychodzącymi. W związku z powyższym prosimy o odpowiednio wcześniejsze przybycie i słuchanie poleceń obsługi. Przed wejściem na obiekt każda osoba będzie zobowiązana do podpisania oświadczenia. Regulamin kursów i wzór oświadczenia będzie dostępny na naszej stronie www.gubalowka.com.pl. Jeśli to możliwe prosimy o wcześniejsze wydrukowanie i wypełnienie oświadczenia. Pozwoli to na sprawniejszą obsługę. Osoba niepełnoletnia może wejść na obiekt tylko z pełnoletnim opiekunem" - czytamy w informacji. 

 

 

Portal szczecin.naszemiasto.pl poinformował, że w systemie szkoleniowym działa również jedyny w mieście sztuczny stok narciarski przy ulicy Twardowskiego.

dk/sgo/ polsatnews.pl, szczecin.naszemiasto.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie