Zmarł osobisty lekarz papieża Franciszka. Miał koronawirusa

Świat
Zmarł osobisty lekarz papieża Franciszka. Miał koronawirusa
PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT
Papież Franciszek

W wieku 78 lat zmarł osobisty lekarz papieża Franciszka Fabrizio Soccorsi - podał w sobotę portal Vatican News. Przebywał w szpitalu z powodu choroby onkologicznej, a przyczyną śmierci były komplikacje spowodowane przez COVID-19.

Watykańskie media poinformowały, że papieski lekarz zmarł w rzymskiej klinice Gemelli. Franciszek mianował go swoim osobistym lekarzem w 2015 roku.

 

ZOBACZ: Królowa Elżbieta i książę Filip zaszczepieni przeciwko COVID-19

 

Urodzony w Rzymie w 1942 roku doktor Soccorsi zasiadał także w komisji lekarskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, która analizuje niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia przypadki uzdrowień, wybrane do procesów beatyfikacyjnych i kanonizacji. 

 

Deklaracja papieża Franciszka 

W wywiadzie, który będzie wyemitowany w całości w niedzielę i częściowo został rozpowszechniony dzień wcześniej papież stwierdził: "uważam, że z etycznego punktu widzenia wszyscy powinni się zaszczepić, to opcja etyczna, bo stawką jest zdrowie, życie, także życie innych".

 

ZOBACZ: Polski kardynał zakażony koronawirusem. Widział się z papieżem

 

Ujawnił, że sam zaszczepi się w przyszłym tygodniu. Wcześniej Watykan ogłosił, że kampania szczepień rozpocznie się tam w połowie stycznia. "Zaczniemy tu szczepienia", "ja zapisałem się, trzeba to zrobić" - oświadczył Franciszek.

"Dorastaliśmy w cieniu szczepionek"

Następnie dodał: "Pamiętam, że kiedy byłem dzieckiem, był kryzys z zachorowaniami na polio, a wiele dzieci pozostało sparaliżowanych z tego powodu i panowała desperacja, by się zaszczepić".

 

ZOBACZ: Papież Franciszek w maseczce. Pierwsze takie zdjęcie głowy Kościoła

 

- Wiele matek było zdesperowanych. My dorastaliśmy w cieniu szczepionek, przeciwko odrze, przeciwko innym chorobom, szczepiono dzieci. Nie wiem, dlaczego ktoś mówi, że szczepionka jest niebezpieczna. Bo jeśli lekarze przedstawiają ją jako coś dobrego, co nie stanowi specjalnego zagrożenia, czemu jej nie przyjąć? - zaznaczył papież.

 

Ocenił też: "jest samobójczy negacjonizm, którego nie potrafię wyjaśnić. Bo dzisiaj trzeba przyjąć szczepionkę".

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie