Silne trzęsienie ziemi w Chorwacji. Nie żyje 7 osób

Świat
Silne trzęsienie ziemi w Chorwacji. Nie żyje 7 osób
AP/ Al Jazeera Balkans
Wtorkowy wstrząs był jednym z najsilniejszych w historii kraju

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,4 nawiedziło we wtorek Chorwację. Ognisko wstrząsów znalazło się niedaleko Zagrzebia, na głębokości 10 km - wynika z danych niemieckiego ośrodka GFZ. Wtorkowy wstrząs był odczuwalny m.in. w Budapeszcie i Wiedniu. Poinformowano o śmierci 7 osób, w tym 13-letniej dziewczynki. - To katastrofa. Potrzebujemy pomocy - mówi burmistrz miasta Petrinja Darinko Dumbović.

- To jest jak Hiroszima, nie ma połowy miasta. W jednej sekundzie miasto zaczęło się walić, zniknęło - mówił Dumbović w wypowiedzi dla dziennika "24sata". - Stoję przed martwą dziewczyną, która nie przeżyła trzęsienia, czekamy na pomoc - dodał.

 

- Miasto jest zniszczone, nie można w nim mieszkać. Katastrofa, matki płaczą za swoimi dziećmi, nie wiemy, co się dzieje w przedszkolach. Potrzebujemy pomocy, potrzebujemy pogotowia ratunkowego - apelował.

 

ZOBACZ: Trzęsienie ziemi w Turcji. Chwile grozy podczas programu na żywo [WIDEO]

 

- Spadła na nią część domu, ratowałem ją, żyła jeszcze prawie 40 minut - mówił o zmarłej dziewczynie jeden z mieszkańców miasta. - Znałem ją, ktoś powinien odpowiedzieć za tę śmierć. Karetka pogotowia przyjechała po 40 minutach, było już za późno. Ta dziewczyna pięć dni temu skończyła 13 lat - przekazał.

 

Gotowość niesienia pomocy wyraził szef polskiego MSZ. "W związku z silnym trzęsieniem ziemi, które nawiedziło dzisiaj Chorwację, składam wyrazy współczucia rodzinom ofiar i wszystkim poszkodowanym. Polska jest gotowa do udzielenia wszelkiej potrzebnej pomocy naszym partnerom i przyjaciołom" - zapewnił Zbigniew Rau.

 

 

Według chorwackiej prasy wstrząs wystąpił w odległości 3 km od liczącego ponad 15 tys. mieszkańców miasta Petrinja, 47 km na południe od Zagrzebia. Na miejscu pojawili się przywódcy Chorwacji: prezydent - Zoran Milanović i premier - Andrej Plenković. Szef rządu, zwracając się do mieszkańców miasta i lokalnych władz, obiecał niezbędną pomoc.

 

- Mamy informacje, że jedna dziewczyna zginęła. Na razie nie mamy innych informacji o ewentualnych ofiarach. Na miejscu jest już wojsko, na szczęście w Petrinji są koszary. Jest coraz więcej karetek pogotowia, ze Splitu przyjadą dodatkowe oddziały policji - mówił premier.

 

Kolejne ofiary

 

Wieczorem pojawiły się doniesienia o kolejnych ofiarach - najpierw o 20-letnim mężczyźnie, który poniósł śmierć w niewielkiej miejscowości Majske Poljane, w pobliżu miasta Glina, ok. 10 km od Petrinji.

 

- Chłopak wrócił z pracy, siedział w kuchni i został zgnieciony przez walący się dom. Pół roku temu wziął pożyczkę na budowę tego domu. Był w nim sam - mówiła miejscowej prasie wiceburmistrz Gliny Branka Baksić Mitić. Dodała, że w tej samej miejscowości zginęli jeszcze ojciec i syn.

 

ZOBACZ: Trzęsienie ziemi w Meksyku. Co najmniej cztery ofiary

 

Na liście zabitych jest też starszy mężczyzna, który zginął w okolicach Gliny - podają chorwackie media. - Pod gruzami znaleźliśmy jeszcze jedno ciało. Z powodu siły uderzenia nie byliśmy w stanie ustalić tożsamości tej ofiary - tłumaczył burmistrz Gliny Stjepan Kostanjević.

 

- Obawiam się najgorszego - że znajdziemy więcej ofiar. Wszyscy jesteśmy na miejscu i czynimy nadludzkie wysiłki. To jest katastrofa - mówił Kostanjević.

 

Siódmą ofiarą śmiertelną jest organista z kościoła św. Mikołaja w Żażinie, który niemal kompletnie zawalił się w rezultacie wtorkowego wstrząsu podziemnego. Obiekt został częściowo uszkodzony w poniedziałek podczas pierwszego trzęsienia w tym rejonie, które nie pociągnęło za sobą ofiar śmiertelnych.

 

Miejscowe służby ratownicze twierdzą, że w czasie wtorkowego trzęsienia w kościele przebywało kilka osób, które sprzątały świątynię po wstrząsach z poprzedniego dnia. Wcześniej na drzwiach budynku powieszono informację o zakazie wstępu do środka z powodu grożącego tam niebezpieczeństwa, związanego z uszkodzeniami konstrukcji.

 

Trwa akcja ratunkowa

 

W Petrinji i okolicznych miejscowościach trwa akcja ratunkowa. Gruzy zawalonych budynków przeszukują służby ratownicze z psami, wyszkolonymi do poszukiwania żywych osób. Zdjęcia zamieszczane w chorwackiej prasie pokazują ogrom zniszczeń - zawalone budynki, sterty połamanych konstrukcji i pierwsze zapalone znicze, które pojawiają się na gruzach.

 

Publikowane w mediach społecznościowych materiały wideo z Zagrzebia i okolicznych miejscowości pokazują widoczne zniszczenia, w tym zawalone dachy budynków. Chorwacka telewizja N1 pokazała m.in. zdjęcia ratowników wyciągających spod gruzów mężczyznę i dziecko; oboje przeżyli.

 

 

 

Według amerykańskiej służby geologicznej USGS wstrząs wystąpił w odległości 2 km od miejscowości Petrinja, 50 km na południe od Zagrzebia. Niemal w tym samym miejscu doszło do trzęsienia ziemi także w poniedziałek; miało ono magnitudę 5,3 i spowodowało zniszczenia budynków w Petrinji i Sisaku, ale nikt nie odniósł obrażeń.

 

Wstrząsy były odczuwalne w całej Chorwacji, a także daleko poza jej granicami. O chwianiu się budynków donoszą mieszkańcy Budapesztu i Wiednia, a także wschodnich Włoch.

 

WIDEO: okoliczni mieszkańcy wyciągnęli dziecko z przygniecionego gruzem samochodu

  

 

Według danych USGS wstrząsy były odczuwalne na Węgrzech, w Austrii, w południowych Niemczech, Bośni i Hercegowinie, Słowenii i Serbii, a także w dużej części Włoch, od Bolzano na północy po Neapol na południu.

 

W związku z wydarzeniem profilaktycznie wstrzymano prace elektrowni atomowej w Krszku na południowym wschodzie Słowenii.

 

 

 

 

 

Wtorkowy wstrząs jest prawdopodobnie jednym z najsilniejszych w historii kraju. W 1880 r. Zagrzeb nawiedziło trzęsienie o podobnej magnitudzie, nazwane "wielkim wstrząsem". 

 

Wstrząsy odczuwalne na Słowacji

 

W Bratysławie i jej okolicach, a także w miejscowościach na zachodzie i południu Słowacji odnotowano we wtorek wstrząsy, związane z trzęsieniem ziemi w Chorwacji. Według strażaków nie ma zgłoszeń o poszkodowanych lub szkodach materialnych.

 

Przedstawiciel słowackiego Instytutu Nauk o Ziemi Kristian Csicsay powiedział agencji TASR o 50 zgłoszeniach wstrząsów ze stolicy Słowacji oraz Nitry, Trnawy, Trenczyna, Komarna i Nowych Zamków. Większość z nich dotyczy mieszkańców wyższych pięter budynków.

 

Według strażaków z regionu Bratysławy nie odebrano zgłoszeń o szkodach. Z centrum zarządzania służb ratunkowych poinformowano tylko o większej niż zazwyczaj liczbie telefonów od mieszkańców. Także służby policyjne w sieci społecznościowej podają, że nie ma informacji o konsekwencjach wstrząsów.

 

WIDEO: wstrząs przerwał relację reportera

  

Drugie trzęsienie w tym tygodniu

 

Z kolei w poniedziałek rano w okolicach Zagrzebia odnotowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,2. Epicentrum znajdowało się w pobliżu miejscowości Petrinja, ok. 50 km od chorwackiej stolicy. 

 

Według danych amerykańskich służb geologicznych USGS, wstrząs nastąpił o godz. 6:28 około 8 km na zachód od Petrinji, na głębokości 10 km. Był odczuwalny w Zagrzebiu i w okolicznych miejscowościach.

 

W marcu br. trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,3 nawiedziło Zagrzeb, powodując śmierć jednej osoby i raniąc 27.

prz/msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie