Kradli motocykle w Niemczech. Policja zatrzymała pięciu mężczyzn

Policjanci z warszawskiego Ursynowa przy współpracy z funkcjonariuszami z Komendy Stołecznej Policji zatrzymali pięciu mężczyzn podejrzanych o kradzieże motocykli w Niemczech - poinformował w środę podkomisarz Robert Koniuszy z ursynowskiej policji.
Podkomisarz Robert Koniuszy przekazał, że policjanci z Ursynowa w wyniku pracy operacyjnej wpadli na trop grupy przestępczej kradnącej motocykle w Niemczech. - Fakt ten potwierdzili w porozumieniu z policjantami z Monachium - powiedział policjant.
Według śledczych za sprawą kradzieży mogło stać nawet pięciu podejrzanych. - Wyjazdy do Monachium mężczyźni planowali kilka dni wcześniej. Dla niepoznaki za każdym razem po motocykle jeździli innym busem, który zazwyczaj wynajmowali z wypożyczalni - tłumaczył.
- W pierwszym przypadku był to fiat ducato, drugi kurs wykonali dostawczym iveco, a ostatni peugeotem boxerem. W busie podróżowało dwóch mężczyzn. Dwaj pozostali podejrzani jechali wynajętą osobówką. W dwóch przypadkach podejrzani jechali za furgonetką samochodem marki bmw. Ostatni, trzeci kurs wykonali wynajętym osobowym mercedesem - podkreślił policjant.
Skoordynowane działania policji
Jak ustalili śledczy podejrzani pojechali do Monachium co najmniej trzy razy. - Grupą miał zarządzać 42-latek, a jego ścisłym współpracownikiem był jego o 2 lata młodszy kolega. Pozostali dwaj mężczyźni pracowali jako kierowcy i osoby fizyczne. Ostatni z nich przechowywał motory na swojej posesji - podał.
Policjant wskazał, że ostatni kurs do Niemiec podejrzani wykonali 14 grudnia. - W tym przypadku policjanci dokładnie wiedzieli, kiedy wyjechali z kraju i kiedy wrócą. Znali ich trasę powrotną oraz dokładnie ustalili, w którym miejscu ukryli motocykle - zaznaczył.
ZOBACZ: Kradzież kół w Warszawie. Straty to kilkadziesiąt tysięcy złotych
Poinformował również, że do akcji zatrzymania ursynowscy policjanci poprosili o pomoc kolegów ze stołecznego wydziału do spraw zwalczania przestępczości pseudokibiców. - Funkcjonariusze podzielili zadania i w kilkuminutowych odstępach czasu odwiedzili miejsce ukrycia kradzionych motocykli oraz miejsca zamieszkania podejrzanych - powiedział.
- Jeden z podejrzanych został zatrzymany na stacji paliw w pobliżu miejsca swojego zamieszkania. Pięć motocykli prosto z posesji w Łomiankach trafiło na parking strzeżony. Pięciu podejrzanych natomiast trafiło do policyjnych cel - wyjawił.
Po zatrzymaniu podejrzani usłyszeli prokuratorskie zarzuty kradzieży, za które sąd może ich skazać nawet na 5 lat więzienia. - W zależności od roli, jaką pełnili w grupie przestępczej prokurator i sąd zastosowali adekwatne środki zapobiegawcze. 42-latek i jego o 2 lata młodszy kolega zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Wobec trzech pozostałych zastosowano policyjne dozory - dodał.
Czytaj więcej