Szczepionka CureVac w decydującej fazie badań. Trafi do Polski

Świat
Szczepionka CureVac w decydującej fazie badań. Trafi do Polski
PAP/EPA/Stephen Brashear
Na zdjęciu: szczepienie preparatem produkcji Pfizer-BionTech na amerykańskim Uniwersytecie Stanu Waszyngton w Seattle.

Niemiecka firma CureVac z Tybingi rozpoczyna we wtorek testy swojej szczepionki przeciwko COVID-19. Zacznie od 2500 osób z personelu kliniki. Łącznie trzecia faza kliniczna badań obejmie 35 tys. uczestników. Rezultaty spodziewane są w marcu. Po ewentualnym dopuszczeniu na rynek do Polski trafić ma 5,65 mln dawek preparatu CVnCoV.

Niemiecka firma farmaceutyczna CureVac z Tybingi rozpocznie we wtorek testowanie swojej szczepionki przeciwko koronawirusowi. W badaniach przeznaczonych dla personelu medycznego weźmie udział 2500 pracowników Kliniki Uniwersyteckiej w Moguncji.

 

"Testy mają wskazać na ewentualną przewagę, jaką wyprodukowany przez CureVac preparat CVnCoV może mieć dla osób szczególnie narażonych na infekcje koronawirusem, czyli dla personelu szpitali" - powiedziała agencji DPA Lidia Oostvogels, która kieruje działem chorób zakaźnych w CureVac.

 

Ostatnia faza badań preparatu ma ustalić, czy jest on bezpieczny. W szczepieniach będą brały udział osoby dorosłe z Europy i Ameryki Łacińskiej. Wyniki tych testów mają być znane pod koniec pierwszego kwartału 2021 roku.

 

Preparat CureVac ma trafić także do Polski

 

CureVac podpisał z Komisją Europejską umowę na zakup do 405 milionów dawek szczepionki z czego 5,65 mln dawek ma trafić po zatwierdzeniu preparatu do Polski. W ramach Narodowego Programu Szczepień Polska kupiła do tej pory 62,141 mln dawek szczepionek na koronawirusa. Do Polski trafi także 16 mln dawek produktu Astra Zeneca, 16,74 mln Pfizer/BioNTech oraz 16,98 mln Janssen Pharmaceutica NV /Johnson&Johnson. W dystrybucji pojawią się również szczepionki wyprodukowane Modernę (6,69 mln).

 

Komisja Europejska podpisała umowy z sześcioma producentami i zakończyła wstępne rozmowy z siódmym, spółką CureVac, w czwartek 17 grudnia. Firma Pfizer/BioNTech jako pierwsza uzyskały możliwość dopuszczenia swoich szczepionek do obrotu na terenie Unii Europejskiej.

 

ZOBACZ: Niemiecki producent: nasza szczepionka będzie skuteczna na nowy szczep koronawirusa

 

Podobnie, jak dopuszczona już na rynek szczepionka firmy Pfizer/BioNTech z Moguncji oraz dopuszczona na rynku amerykańskim szczepionka Moderny z siedzibą w Cambridge (USA), CureVac bazuje na mRNA - przekaźnikowym kwasie rybonukleinowym, który pobudza w organizmie tworzenie się białka wirusa. Wywołuje to odpowiedź immunologiczną, chroniącą przed wirusem. Szczepionki zawierają informację genetyczną w postaci mRNA, pozwalającą na produkcję w komórce wybranych białek patogenu, które następnie są prezentowane na powierzchni komórek ludzkiemu układowi immunologicznemu.

 

Naukowcy zaznaczyli, że mRNA nie wnika do jądra komórkowego, gdzie znajduje się DNA i nie może wpływać na genom osoby zaszczepionej. Cząsteczka RNA po wytworzeniu białka ulega szybkiej degradacji. W reakcji na szczepionkę układ immunologiczny wytwarza odpowiedź, która uniemożliwia namnażanie się wirusa i chroni przed chorobą.

 

Belgijska minister ujawniła ceny szczepionek

 

Belgijska minister ds. budżetu Eva De Bleeker ujawniła w czwartek 17 grudnia na Twitterze ceny szczepionek przeciwko COVID-19. Jej tweet szybko został usunięty. Sprawę opisała belgijska gazeta "Het Laatste Nieuws", która podała, że koszt szczepionki: Astra Zeneca to 1,78 euro, Johnson&Jonson - 8,50 dolara, Sanofi/GSK - 7,56 euro, CureVac - 10 euro, Pfizer/BioNTech - 12 euro, a Moderny - 18 dolarów.

 

ZOBACZ: Nowa mutacja koronawirusa. Pfizer i Moderna zbadają skuteczność swoich szczepionek

 

- Nic nie możemy powiedzieć w tej sprawie. Wszystko, co jest związane z informacjami na temat cen, objęte jest poufnością - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Stefan De Keersmaecker na konferencji prasowej w Brukseli pytany o opublikowane w belgijskich mediach zestawienie z cenami preparatów. Dodał, że ta poufność "jest w interesie społeczeństwa, ale również w interesie prowadzonych negocjacji z innymi firmami, które pracują nad szczepionkami".

 

"Nie mielibyśmy kontraktów, gdyby nie były objęte klauzulą poufności" - powiedział inny rzecznik Komisji Eric Mamer.

hlk/sgo/ DPA, dw.com, PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie