Konferencja Strajku Kobiet. Chcą dymisji Ziobry i Czarnka

Polska
Konferencja Strajku Kobiet. Chcą dymisji Ziobry i Czarnka
PAP/Radek Pietruszka
Przedstawicielki Strajku Kobiet podczas wtorkowej konferencji

 - Od dawna domagamy się dymisji ministra sprawiedliwości, który jest bezpośrednio odpowiedzialny za to, że nasze państwo staje się republiką Ordo Iuris, że rządzą fundamentaliści. Szykujemy akcje w związku z działaniami Zbigniewa Ziobry - zapowiedziała liderka Strajku Kobiet Marta Lempart.

We wtorek w Warszawie odbyła się konferencja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Zostały na niej przedstawione tematy, którymi zajmuje się Rada Konsultacyjna. Powołana została na wzór rady białoruskiej opozycji, by zbierać postulaty protestujących na ulicach polskich miast i szukać rozwiązań. Po raz pierwszy zebrała się 1 listopada.

 

"Jak posprzątać to bagno już po PiS-ie"

 

- Rada Konsultacyjna istnieje po to, by wytworzyć rozwiązania, które będą dotyczyły problemów, które na ulicy zostały wykrzyczane. Zakończone zostały prace na sześciu polach - prawa kobiet, edukacja, świeckie państwo, ochrona zdrowia, praca i klimat. (…) Na drugim etapie, Rada będzie zajmowała się tym, jak naprawić państwo i jak posprzątać to bagno już po PiS-ie - mówiła Klementyna Suchanow.

 

ZOBACZ: Klementyna Suchanow: Strajk Kobiet nie ma ambicji politycznych

 

Do wszystkich zespołów Rady zgłosiło się ponad 800 osób. W zakresie sześciu pól, o których mówiono podczas konferencji, pracowało ponad 400 osób.

 

"Orzeczenie TK nie jest wyrokiem"

 

Podczas konferencji mówiono m.in. o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.

 

- Oświadczenie TK nie jest wyrokiem, sędziowie nie muszą się do niego stosować, nie muszą go wykonywać. Mamy już takie przypadki. Oprócz tego sędziowie mogą zwrócić się z pytaniem prejudycjalnym do TSUE. Wierzymy, że będziecie to robić sędziowie wolnych sądów. Tego od was oczekujemy. Lekarze nie mają żadnych podstaw do tego, żeby stosować się do oświadczenia mgr. Przyłębskiej, ponieważ nie jest ono wyrokiem. Macie obowiązek stosować obowiązujące prawo - mówiła Lempart.

 

ZOBACZ: Kolejny dzień protestów Strajku Kobiet. "Blokada Warszawy"

 

Dodała, że "jeśli władze zechcą was ścigać i przymuszać do stosowania się do oświadczenia TK, będziemy was wspierać".

 

- Ale jeśli będziecie łamać prawo i odmawiać świadczenia, które jest w Polsce jest legalne, czyli aborcji z przyczyn embriopatologicznych, staniemy po drugiej stronie. (…) Stan prawny w Polsce się nie zmienił. Władza może kłamać dostatecznie dużo na ten temat - podkreśliła.

 

"Oczekujemy, by KE wszczęła procedurę wobec Polski"

 

Lempart dodała, że Ogólnopolski Strajk Kobiet dąży do legalizacji aborcji w Polsce, a obecne działania to pierwsze kroki w tym kierunku.

 

- Komisja Europejska może wszcząć przeciwko Polsce sprawę w tym konkretnym temacie. (…) Towarzystwo, które zgromadziło się wokół pani Przyłębskiej nie jest bezstronnym sądem, KE powinna zareagować. To jest apel do wszystkich instytucji unijnych i europarlamentarzystów. (…) Oczekujemy, że podejmiecie działania, by KE wszczęła procedurę wobec Polski. Jeżeli chodzi o osoby bezpośrednio dotknięte oświadczeniem pani Przyłębskiej, jest do wykorzystania skarga indywidualna do Komitetu Praw Człowieka ONZ. Takie osoby będziemy wspierać w tym działaniu. To apel i informacja do sędziów i do lekarzy - jeśli będziecie łamać prawo to my będziemy z tymi, którzy staną się ofiarami waszego strachu - podkreśliła.

 

 

"Republika Ordo Iuris"

 

Liderki OSK poruszyły również temat konwencji stambulskiej. Ich zdaniem w tej kwestii "mamy do czynienia z takimi samymi działaniami PiS-u, jak w przypadku aborcji".

 

- Od dawna domagamy się dymisji ministra sprawiedliwości, który jest bezpośrednio odpowiedzialny za kontakty z Ordo Iuris, za to, że nasze państwo staje się republiką Ordo Iuris, że rządzą fundamentaliści. (…) Szykujemy akcje w związku z działaniami Zbigniewa Ziobry jako ministra sprawiedliwości - zapowiedziała Marta Lempart.

 

ZOBACZ: KO żąda informacji, czy były naciski, by policja siłą tłumiła protesty kobiet

 

Nie zdradziła jednak szczegółów.

 

- Żądamy, by wprowadzić nową definicję gwałtu, zmiany ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz, żeby RPO została osoba deklarująca wsparcie dla realizacji przepisów konwencji w Polsce, a nie taka, która będzie deklarowała chęć jej wypowiedzenia - dodała.

 

Mówiła także o tym, żeby - szczególnie w okresie pandemii - wymiar sprawiedliwości zwrócił uwagę na skuteczne egzekwowanie alimentów.

 

- Chodzi o 300 tys. dzieci pozbawionych wsparcia państwa, bo państwo nie jest w stanie zadziałać, by dostawały należne im środki przy powszechnej zgodzie na unikanie alimentów - podkreśliła Lempart.

 

WIDEO: konferencja Strajku Kobiet

  

"Czarnek jest homofobem i mizoginem"

 

W dalszej części konferencji wygłoszono postulaty dotyczące edukacji, takie jak m.in. dymisja ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

 

- Jest to najczęściej przywoływany postulat w mailach, które do nas napływają. Jest on niekompetentny, jest homofobem, mizoginem - to, że nie rozumie tego słowa to świadczy o jego brakach w wykształceniu - mówiła Dorota Łoboda, warszawska radna.

 

ZOBACZ: Ponad 88 tys. osób podpisało petycję o odwołanie ministra Czarnka

 

- Terror i zastraszanie osiągnęły pod przewodnictwem Przemysława Czarnka nieznaną skalę. Minister wykorzystuje do tego zbrojne ramię MEN, czyli kuratoria oświaty. Oferujemy wszystkim prześladowanym i zastraszanym pomoc - podkreśliła.

 

Mówiła też o umożliwianiu uczniom protestowania, ale też zapewnieniu dzieciom i młodzieży równego dostępu do internetu oraz powzięcie działań mających dać wszystkim uczniom możliwość nauki zdalnej. Wspomniano o zabezpieczeniu nauczycielek i personelu przedszkoli przed zakażeniem.

 

- To te osoby zostały teraz na pierwszej linii frontu - stwierdziła Łoboda.

 

Jednym z rozwiązań miałyby być bezpłatne testy dla personelu żłobków i przedszkoli w kierunku Covid-19 dostępne na żądanie. Oprócz tego Strajk Kobiet postuluje, by zapewnić dzieciom i młodzieży opiekę psychologiczną i psychiatryczną.

 

Naprawa polskiej ochrony zdrowia

 

Lekarka i aktywistka Katarzyna Pikulska oświadczyła natomiast, że OSK domaga się naprawy polskiej ochrony zdrowia.

 

- Rząd powinien zapewnić medykom większe bezpieczeństwo, dostęp do testów, większe wynagrodzenia. Szpitale powinny zostać wyposażone w sprzęt, którego dziś bardzo brakuje. Liczba miejsc dla pacjentów, którzy nie mają koronawirusa, a wymagają pomocy medycznej, jest niewystarczająca - powiedziała.

 

ZOBACZ: Półnaga pacjentka na podłodze szpitala w Zgierzu. "Jest nam niezmiernie przykro"

 

Wspomniała również o potrzebie refundacji antykoncepcji.

 

Z kolei w obszarze pracy Rada postuluje koniec darmowych i półdarmowych staży oraz określenie minimalnej stawki godzinowej dla stażystów i praktykantów. Pojawił się także pomysł odejścia od umów śmieciowych.

"Narodowa apostazja"

Rada apelowała też do formalnie należących do Kościoła katolickiego, którzy jednak nie identyfikują się z jego nauką. Zachęcała do przeprowadzania apostazji i rezygnowania z chrztu dzieci pod presją społeczną.

 

ZOBACZ: Apostazja - czym jest i jak wiele osób dokonuje jej w Polsce?

 

- Nie proponujemy walki z religią i Kościołem, ale musimy bronić się przed atakami kleru. Nie proponujemy ateizacji społeczeństwa, ale równości wszystkich obywateli i swobody światopoglądów - mówiła Bożena Przyłuska, wiceprezeska stowarzyszenia Kongres Świeckości.

 

Rada chce również wypowiedzenia konkordatu oraz świeckiej szkoły. W ramach struktur Strajku Kobiet powstanie sieć wsparcia dla młodzieży niechętnych do udziału w lekcjach religii w szkole. Mediatorki pomogą nawiązać dialog między dziećmi a rodzicami mającymi odmienne zdanie w tej kwestii.

 

Jeśli chodzi o klimat, pojawił się postulat przeprowadzenia ogólnopolskiego Obywatelskiego Panelu Klimatycznego.

ac/sgo/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie