Ustawa covidowa nadal nieopublikowana. Premier powie o przyczynach

Polska
Ustawa covidowa nadal nieopublikowana. Premier powie o przyczynach
PAP/Radek Pietruszka
Rządowe Centrum Legislacji, podległe premierowi, nie opublikowało ustawy covidowej, chociaż została podpisana przez prezydenta

Premier Mateusz Morawiecki w czwartek rano zabierze w Sejmie głos w sprawie braku publikacji noweli tzw. ustawy covidowej wprowadzającej m.in. dodatki dla pracowników służby zdrowia - poinformowała w środę marszałek Elżbieta Witek. Wcześniej wiceszef klubu PSL-Kukiz'15 Marek Sawicki informował, że na takie wystąpienie szefa rządu nie ma zgody sejmowej większości.

Marszałek Sejmu poinformowała, że we wtorek przed godz. 21 wpłynęły wnioski opozycji m.in. o to, aby premier udzielił informacji dotyczącej kwestii nieopublikowania noweli ustawy "covidowej". Opozycja domagała się także informacji rządu ws. stanowiska gabinetu wobec przyszłego budżetu unijnego.

 

- Te informacje nie znalazły się w porządku obrad, natomiast rozmawiałam z premierem, powiedziałam mu, że wpłynęły takie wnioski. Premier będzie chciał jutro rano w jednej i drugiej sprawie wystąpić - poinformowała marszałek Sejmu Elżbieta Witek. 

 

Poseł KO o braku publikacji: to stoi na głowie

 

Na początku środowych obrad Sejmu poseł KO Robert Kropiwnicki powiedział, że "trzeba ratować szacunek do wysokiej izby, ponieważ premier nie publikuje noweli tzw. ustawy covidowej wprowadzającej m.in. dodatki dla pracowników służby zdrowia".

 

Kropiwnicki przypominał, że nowela została uchwalona 28 października, a prezydent podpisał ją 3 listopada. Od tamtej pory ustawa nadal nie ukazała  się w "Dzienniku Ustaw".

 

Poseł KO mówił, że sytuacja ta przypomina zamach stanu, bo nowelę uchwalił parlament, podpisał prezydent, a premier nie chce jej opublikować. - To stoi na głowie, to wymaga stanowczej reakcji marszałka Sejmu po to, żeby zmusić premiera do natychmiastowej publikacji tej ustawy - powiedział Kropiwnicki.

 

ZOBACZ: Hofman odpowiada na nagranie Giertycha. "Nigdy nie składaliśmy żadnych »korupcyjnych« propozycji"

 

Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Łukasz Schreiber odpowiadał, że ten "zamach stanu", o którym mówił Kropiwnicki, jest oparty na przepisach, które powstały za czasów premiera Donalda Tuska.

 

- Na podstawie tych przepisów Rządowe Centrum Legislacji ma odpowiedni czas na opublikowanie (...) i on będzie dotrzymany - powiedział Schreiber. Dodał także , że na poziomie Senatu opozycja wprowadziła zmiany, które "nie tylko powodują dewastację budżetu, ale powodują nieuczciwe traktowanie". "Dodatki dla medyków były z inicjatywy ministra zdrowia już wypłacane" - powiedział Schreiber.

 

Sawicki informował, że "nie ma woli", by premier przedstawił informacje

 

We wtorek, po zakończonym Konwencie Seniorów, wiceszef klubu PSL-Kukiz'15 Marek Sawicki powiedział dziennikarzom, że "nie ma woli większości parlamentarnej, aby premier udzielił informacji" w kwestii zapowiadanego weta do budżetu UE oraz że "nie ma też zgody na to, żeby premier poinformował dlaczego nie publikuje uchwalonej ustawy".

 

Sawicki powiedział później, że wnioski o udzielenie przez premiera informacji na temat braku publikacji noweli tzw. ustawy covidowej złożyli przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.

 

ZOBACZ: Trzeci gracz na rynku szczepionek na COVID-19. Moderna goni Pfizera i Sanofi

 

- My będziemy o to pytali w informacji, którą mamy w czwartek jako klub - powiedział Sawicki. "Pani marszałek odpowiedziała, że ponieważ temat będzie poruszany równolegle i w informacji, o którą pyta klub Koalicji Polskiej i także we wcześniejszym pytaniu, które jest zadawane też przez Koalicję Obywatelską, to nie będzie tego punktu wnosiła" - dodał Sawicki.

 

Czarzasty: to ewidentne łamanie prawa

 

Lider SLD, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty powiedział dziennikarzom, że na posiedzeniu Konwentu Seniorów odbyła się "bardzo nieprzyjemna dyskusja" na temat niepublikowania noweli tzw. ustawy covidowej.

 

ZOBACZ: Marek Gróbarczyk sekretarzem stanu w resorcie infrastruktury

 

- To jest ewidentne łamanie prawa. Po długiej dyskusji udało nam się zobowiązać, przekonać - nie wiem, jakiego słowa użyć - panią marszałek (Elżbietę Witek - red.), żeby w tej sprawie u pana premiera interweniowała, w co nie wiem, czy wierzę do końca - powiedział Czarzasty.

 

"Za brak publikacji jest Trybunał Stanu"

 

Z kolei szef klubu KO Cezary Tomczyk napisał we wtorek wieczorem na Twitterze, że marszałek Sejmu właśnie przekazała, że "skontaktuje się z premierem Mateuszowi Morawieckim w sprawie braku publikacji ustawy covidowej".

 

"Za brak publikacji ustawy jest po prostu Trybunał Stanu. I to powinien być jedyny komunikat do Premiera" - napisał Tomczyk na Twitterze.

 

 

Spór wokół ustawy covidowej

 

Prezydent Andrzej Duda 3 listopada podpisał nowelizację ustawy dotyczącej przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19, która zakłada m.in. dodatki w wysokości 100 proc. wynagrodzenia dla pracowników służby zdrowia, zaangażowanych w walkę z epidemią COVID-19.

 

Nowelizacja tzw. ustawy covidowej w jej pierwotnym brzmieniu zakładała dodatki tylko dla personelu medycznego skierowanego przez wojewodę do walki z epidemią. Pod koniec października Sejm przyjął jednak poprawkę Senatu, która powiększyła grono beneficjentów do wszystkich pracowników ochrony zdrowia zaangażowanych w leczenie COVID-19.

 

ZOBACZ: "Nie zgadzamy się na dyktaty". Andrzej Duda o budżecie UE

 

Rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczył w ubiegłym tygodniu, że nowela tzw. ustawy covidowej w obecnym brzmieniu jest efektem pomyłki w głosowaniach i jej wejście w życie oznaczałoby wypłacenie dodatkowych wynagrodzeń praktycznie wszystkim lekarzom.

 

Nowela zakłada ponadto m.in. wyłączenie z odpowiedzialności karnej w czasie epidemii personelu medycznego walczącego z COVID-19 oraz reguluje kwestię ułatwienia zatrudniania w Polsce lekarzy specjalistów, którzy uzyskali kwalifikacje zawodowe poza Unią Europejską.

 

Posiedzenie Sejmu potrwa trzy dni

 

Wicemarszałek Czarzasty powiedział również we wtorek dziennikarzom, że "żadne sprawy drażliwe w ciągu tych dwóch dni obrad Sejmu nie będą wchodziły (pod obrady - red.), pewnie dlatego, że nie ma większości takiej, jakby koleżanki i koledzy z PiS chcieli".

 

- To znaczy nie ma ani ustawy związanej z "piątką dla zwierząt", ani nie ma projektu prezydenta ws. aborcji - dodał.

 

ZOBACZ: "Ustawa covidowa" wycofana. Kamiński: Ziobro powiedział "nie". Kaczyński musiał ustąpić

 

Posiedzenie Sejmu zaplanowane jest na trzy dni, przy czym dwa pierwsze to środa i czwartek, 18 i 19 listopada, a trzeci dzień to piętek 27 listopada.

 

Sawicki powiedział dziennikarzom, że zaplanowanie trzeciego dnia posiedzenia dopiero na 27 listopada, po tygodniowej przerwie w obradach, jest podyktowane tym, że zaplanowane są na ten dzień prace nad ustawami okołobudżetowymi, które obecnie są w Senacie.

wka/hlk/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie