Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, 6 listopada
"Mamy 27 086 nowych i potwierdzonych przypadków koronawirusa" - poinformowało w piątek Ministerstwo Zdrowia. To drugi najwyższy wynik od początku pandemii. Zanotowano 445 zgonów pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, z czego 387 zmarłych osób miało choroby współistniejące. W ciągu ostatniej doby wykonano niemal 83 tys. testów. Łącznie, w Polsce odnotowano niemal 500 tys. przypadków koronawirusa.
Najwięcej nowych przypadków koronawirusa w Polsce zanotowano na Śląsku (3942), a następnie na Mazowszu (2951), w Małopolsce (2951), na Dolnym Śląsku (2512) i w Wielkopolsce (2063).
W piątek zanotowano 445 zgonów osób zakażonych SARS-CoV-2, czyli najwięcej od początku epidemii w Polsce. Wśród nich, 387 pacjentów miało choroby współistniejące, a wyłącznie z powodu Covid-19 zmarło 58 osób.
Mamy 27 086 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: śląskiego (3942), mazowieckiego (2951), małopolskiego (2815), dolnośląskiego (2512), wielkopolskiego (2063), kujawsko-pomorskiego (1952), podkarpackiego (1707), łódzkiego (1593),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) November 6, 2020
Z powodu COVID-19 zmarło 58 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 387 osób.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) November 6, 2020
Liczba zakażonych koronawirusem: 493 765/7287 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
Piątkowy bilans zakażeń jest niższy o 57 przypadków od tego opublikowanego w czwartek, gdy w Polsce padł rekord zakażeń.
Od początku epidemii w naszym kraju koronawirusem zakaziło się 493 765 osób.
Niemal 19,5 tys. osób w szpitalach
Jak podało ministerstwo zdrowia, obecnie w szpitalach przebywa 19 tys. 479 osób. Liczba wszystkich łóżek dla pacjentów z Covid-19 wynosi 29 tys. 407.
Według danych resortu, w Polsce w sumie jest 2238 respiratorów. Obecnie wsparcia urządzenia wymaga 1703 pacjentów.
Kwarantanną objęto 433 tys. 524 osoby, a nadzorem sanitarno-epidemiologicznym 42 tys. 562.
Do tej pory wyzdrowiało 188 tys. 675 osób.
📊 Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/pKrrz6GNtt
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) November 6, 2020
Resort przekazał również, że w ciągu doby wykonano 82,95 tys. testów pod kątem obecności koronawirusa.
📊 W ciągu doby wykonano ponad 82,95 tys. testów na #koronawirus. pic.twitter.com/JW8QPxuq7F
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) November 6, 2020
Pierwszy pacjent na PGE Narodowym
Na Stadionie Narodowym został uruchomiony pierwszy szpital tymczasowy, oddział stołecznego szpitala MSWiA. Docelowo szpital tymczasowy na PGE Narodowym ma dysponować 1200 łóżkami.
ZOBACZ: Pierwsi pacjenci na Stadionie Narodowym. Miejskie autobusy wspomogą karetki
W nocy w czwartku na piątek trafił tam pierwszy pacjent. W transporcie chorych na koronawirusa mają pomóc władze Warszawy. Miasto przygotowuje w tym celu dwa autobusy miejskie, które mają odciążyć karetki.
Nowe obostrzenia od soboty
W środę premier poinformował o wprowadzeniu nowych obostrzeń.
- Przed nami arcytrudny czas. Pandemia nasila się, więc nasza odpowiedź musi być zdecydowana. Kolejne restrykcje są potrzebne. Chronimy tym służbę zdrowia i obywateli przed tragicznymi konsekwencjami pandemii - mówił premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu nie wykluczył "narodowej kwarantanny".
Od najbliższej soboty zamknięte będą galerie handlowe, instytucje kultury oraz szkoły. Wszystkie dzieci przechodzą na naukę zdalną. Hotele będą dostępne tylko dla gości odbywających podróże służbowe.
ZOBACZ: Dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Minister wyjaśnia, którzy rodzice go otrzymają
W mniejszych sklepach do 100 m2 będzie mogła przebywać 1 os./10 m2, a w sklepach pow. 100 m2 pozostaje 1os./15 m2.
- Jeśli epidemia przekroczy 70-75 przypadków na 100 tys. będziemy musieli włączyć zasady narodowej kwarantanny - bardzo zasadnicze zakazy przemieszczania się, poruszania się i wszelkie zakazy, które umożliwią nam realizację scenariusza, który jest najbardziej potrzebny - zapowiedział premier.
Morawiecki zwrócił się także do osób, które biorą udział w manifestacjach i protestach. - Bardzo proszę też wszystkich, którzy dzisiaj nadal chcą protestować, proszę bardzo - protestujmy, ale w sieci, w sieci internetowej. Tam wyrażajmy nasze opinie - mówił.
ZOBACZ: Kościoły pozostaną otwarte. Obowiązuje limit osób
- Protest w przestrzeni publicznej grozi tym, co naukowcy teraz pokazują, czyli gwałtowną liczbą przyrostu zakażeń - stwierdził premier. Dodał, że konsekwencje nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa są widoczne w liczbie zakażeń z dwutygodniowym opóźnieniem.
- System opieki zdrowotnej jest na granicy wydolności; przyrasta liczba zgonów; musimy doprowadzić do drastycznego zahamowania liczby zachorowań - mówił na konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Mamy nadzieję, że nie dojdzie do ogłoszenia narodowej kwarantanny, ale to zależy nie tylko od rządu, służby zdrowia, ale od każdego z nas - mówił w piątek szef KPRM Michał Dworczyk.
"Zachorowałoby 600 tys. osób więcej"
- Gdybyśmy dzisiaj nie wprowadzili kolejnych obostrzeń, to szacunki są takie, że do końca stycznia zachorowałoby w Polsce 600 tys. osób więcej. To oznaczałoby, że co najmniej kilkanaście tysięcy, a może nawet kilkadziesiąt tysięcy osób więcej by umarło - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" rzecznik rządu - Piotr Müller.
- Jeżeli w perspektywie siedmiu dni średnia zachorowań będzie wynosiła ok. 29-30 tys., to niestety będziemy musieli przejść do etapu narodowej kwarantanny - mówił Müller.
ZOBACZ: Müller: gdyby nie obostrzenia, byłoby kilkadziesiąt tysięcy ofiar więcej
Bogdan Rymanowski dopytywał swojego gościa o zamknięcie sklepów w galeriach handlowych, które mogą nieść za sobą falę bankructw i zwolnień.
- Chodzi generalnie o mobilność obywateli - powiedział rzecznik. - Problem jest taki, że żeby dostać się do poszczególnych miejsc - do galerii handlowych, teatrów, kin do wszystkich miejsc, które spotkały się dzisiaj z dodatkowymi obostrzeniami - do nich trzeba dotrzeć. To powoduje, że mobilność obywateli się zwiększa - wyjaśnił. Jak dodał, eksperci wskazują, że "najważniejszym celem jest w tej chwili obniżenie mobilności społecznej i ona niestety może się odbyć tylko przez to, że ograniczymy w jakimś sensie również pretekst do wyjścia z domu - powiedział.
Objawy: kaszel, gorączka, bóle mięśni i duszności
Wśród objawów choroby wywołanej przez wirus SARS-CoV-2 są najczęściej: gorączka, kaszel, duszności, bóle mięśni i zmęczenie. Choroba może prowadzić do śmierci nawet u osób młodych i zdrowych, choć na ogół przebiega u nich bezobjawowo i łagodnie. Lekarze ostrzegają jednak, że u znacznego odsetka chorych może później prowadzić do komplikacji w układzie oddechowym i krążenia. Szczególnie niebezpieczny koronawirus jest u seniorów, zwłaszcza tych, którzy są osłabieni i cierpią na inne przewlekłe choroby.