Niedozwolone praktyki Niemiec na autostradach. Trybunał przyznał rację polskiemu spedytorowi
Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu (ETS) wydał orzeczenie w sprawie wniesionej przez polską firmę spedycyjną. Trybunał uznał, że Niemcy w niedozwolony sposób kalkulują opłaty drogowe, wliczając w nie koszty policji drogowej. Niemcy pobierając opłaty na autostradach zarabiają kilka miliardów euro rocznie.
Sąd Administracyjny w Kolonii najpierw oddalił powództwo polskiego spedytora, w związku z czym firma złożyła odwołanie. Wyższy Sąd Administracyjny Nadrenii Północnej-Westfalii w Münster zawiesił postępowanie odwoławcze i zwrócił się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o interpretację – jest to bowiem "modelowa sprawa dla szeregu innych działań refundacyjnych prowadzonych przez polskich spedytorów".
ZOBACZ: Raport NIK ws. transportu. Wykorzystujemy za dużo tirów
Sprawa wraca teraz do Münster, a dokładne konsekwencje orzeczenia z Luksemburga są jeszcze niejasne.
"Za zadania policyjne odpowiada państwo"
Jak stwierdził ETS, firma przewozowa uiściła opłaty drogowe w wysokości 12 420,53 euro za okres od 1 stycznia 2010 r. do 18 lipca 2011 r. za korzystanie z niemieckich autostrad. Właściciele spedycji, jako powodowie, monitowali, że metoda obliczania opłat jest sprzeczna z prawem UE, co skutkowało zawyżonymi opłatami.
ETS orzekł obecnie, że przy ustalaniu opłat należy brać pod uwagę jedynie koszty infrastruktury, tj. wydatki na budowę, eksploatację, utrzymanie i rozbudowę sieci tras ruchu.
ZOBACZ: Niemcy mówią "dość!". Nowe przepisy ws. pracowników delegowanych
"Za zadania policyjne odpowiada jednak państwo, które wykonuje uprawnienia suwerena, a nie operatora infrastruktury drogowej" - orzekli najwyżsi europejscy sędziowie. Kosztów policji drogowej nie można zatem uznać za koszty operacyjne w rozumieniu dyrektywy w sprawie opłat drogowych.
Sąd odrzucił niemiecki wniosek
Zdaniem ETS koszty infrastruktury ze względu na włączenie do kalkulacji kosztów policji drogowej zostały przekroczone co prawda jedynie o 3,8 proc. Sędziowie stwierdzili jednak, że unijna wytyczna zapobiega przekraczaniu kosztów infrastruktury przez włączanie do kalkulacji bezzasadnych kosztów.
Odrzucili również wniosek Niemiec o ograniczenie w czasie skutków wyroku.
W swoim orzeczeniu ETS trzymał się stanowiska rzecznika generalnego. W swojej czerwcowej opinii ekspert ETS uznał, że uwzględnienie w opłatach drogowych kosztów policji drogowej jest niezgodne z prawem UE.
Niższe wpływy w czasie pandemii
Opłaty drogowe od ciężarówek zostały wprowadzone w Niemczech w 2005 r. na autostradach federalnych, a później zostały rozszerzone na wszystkie drogi federalne. Całkowity dochód z tytułu tych opłat wyniósł w roku 2019 około 7,5 miliarda euro. Prawie 50 milionów napłynęło do kas samorządów.
ZOBACZ: Szybki jak samolot, ale tańszy. Taki ma być hyperloop
W okresie pandemii koronawirusa spodziewany jest spadek przychodów ze względu na mniejszy ruch na drogach.
Czytaj więcej