Pierwsza dama w Polsat News: mam wątpliwości, czy kobiety muszą być zmuszane do heroizmu

Polska
Pierwsza dama w Polsat News: mam wątpliwości, czy kobiety muszą być zmuszane do heroizmu
Jakub Szymczuk/KPRP
Prezydent Andrzej Duda i pierwsza dama rozmawiali z Bogdanem Rymanowskim telefonicznie

- Cieszę się, że mąż powiedział o tym, że należy przygotować jakieś rozwiązanie (ws. aborcji - red.). (...) Mam ogromny szacunek do kobiet, które wychowują ciężko upośledzone dzieci. Stawiam pytanie, czy każdy jest zdolny do heroizmu i czy kobiety muszą być do niego zmuszane. Mam tu wątpliwości - powiedziała w programie "Gość Wydarzeń" pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda.

- Mogę mówić za siebie. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła usunąć ciążę, nawet ciążę zagrożoną, ale wynika to z moich przekonań, z mojej wiary, ale także ze świadomości, że w tej niewyobrażalnie trudnej sytuacji nie zostałabym sama - mówiła pierwsza dama.

 

Jak dodała, "przez ostatnie pięć lat poznałam bardzo wiele kobiet, które pomimo tego, że miały takie prawo, nie zdecydowały się na usunięcie ciąży, wychowują ciężko upośledzone dzieci, poznałam też takie, które dowiedziały się, będąc w ciąży, że ich dzieci umrą zaraz po porodzie". - Mam do tych kobiet ogromny szacunek i uważam je za bohaterki, choć one pewnie same by się tak nie określiły, kochają bezgranicznie swoje dzieci, jak każda matka - mówiła Agata Kornhauser-Duda.

 

ZOBACZ: Wyrok Trybunału ws. aborcji. Kinga Duda zabrała głos

 

- Stawiam pytanie, czy każdy jest zdolny do heroizmu i czy kobiety muszą być do niego zmuszane. Mam tu wątpliwości - podkreśliła.

 

Pytana przez Bogdana Rymanowskiego o formę protestów, Kornhauser-Duda odpowiedziała: "nie można tolerować aktów agresji, niszczenia kościołów, na to nie ma zgody".

 

WIDEO: zobacz rozmowę z Agatą Kornhauser-Dudą

  

Prezydent zapowiada działanie

 

- Trzeba się wziąć do pracy i przygotować przepisy wspólnie z ekspertami, żeby dzieci na przykład z zespołem Downa były chronione, ale żeby kobiety nie były narażane na cierpienie psychiczne i fizyczne - powiedział prezydent Andrzej Duda na antenie Polsat News. - Bo jeżeli kobieta ma urodzić dziecko, które praktycznie rzecz biorąc natychmiast będzie martwe, to jest to narażanie jej na niewyobrażalne cierpienie psychiczne i fizyczne - dodał.

 

ZOBACZ: Dymisja rządu i w pełni legalna aborcja. Postulaty Strajku Kobiet

 

- Ja w Narodowej Radzie Rozwoju w ciągu poprzedniej kadencji poznałem ekspertów, którzy z całą pewnością byliby w stanie pomóc w pracach i jestem gotów ich o to poprosić; jestem gotów się tutaj zaangażować w tę pracę po to, by powstało rozwiązanie, które będzie niosło spokój społeczny i które będzie rzeczywiście uznane za myślenie o zdrowiu i prawach kobiet we właściwym tego słowa znaczeniu - oświadczył prezydent.

 

Orzeczenie TK

 

W ubiegły czwartek TK orzekł, że przepis ustawy z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

 

ZOBACZ: Marszałek Senatu: wzywam rządzących do podjęcia dialogu z Narodem

 

Po wyroku TK w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, organizowane m.in. przez "Strajk kobiet". Protesty odbywały się m.in. przed domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie i na ulicach wielu miast w Polsce. W niedzielę odbyły się protesty także przed i w kościołach.

prz/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie