Sanepid pyta o miejsca na zbiorowe mogiły i możliwości szpitalnych chłodni. "Czarny scenariusz"

Polska
Sanepid pyta o miejsca na zbiorowe mogiły i możliwości szpitalnych chłodni. "Czarny scenariusz"
PAP/EPA/Luis Torres
Na zdjęciu: pochówek zmarłego na COVID-19 w Meksyku, gdzie od początku pandemii odnotowano prawie 90 tys. zgonów wywołanych infekcją wirusem SARS-CoV-2.

Sanepid w Katowicach zwrócił się do samorządowców z pytaniami o miejsca na mogiły zbiorowe na cmentarzach komunalnych. Zapytał także o wolne miejsca w szpitalnych chłodniach oraz o wydajność krematoriów do spalania zwłok. - To realizacja planu zarządzania kryzysowego, abyśmy byli przygotowani na wypadek nagłego wzrostu liczby zgonów z powodu COVID-19 - wyjaśnił polsatnews.pl dyrektor stacji.

Zapytanie z wojewódzkiego sanepidu o liczbę miejsc zbiorowego pochówku na cmentarzach komunalnych trafiło za pośrednictwem Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bielsku-Białej do tamtejszego urzędu miasta oraz pozostałych gmin powiatu bielskiego. Sanepid prosił m.in. o wskazanie lokalizacji zbiorowej mogiły i oszacowanie jej pojemności.

 

ZOBACZ: Pielęgniarka zakażona koronawirusem zmarła w domu. Szpital poruszony tragedią

 

"Na terenie cmentarzy komunalnych w Bielsku-Białej nie ma wyznaczonego miejsca do pochówku zbiorowego. Jednocześnie pragnę dodać, że posiadamy na terenie cmentarza komunalnego w Kamienicy murowany grób urnowy dzieci nienarodzonych, które nie zostały odebrane ze szpitali w Bielsku-Białej przez rodziny oraz murowany grób urnowy osób pochowanych na koszt opieki społecznej. Oba te groby są mogiłami zbiorowymi" - odpowiedział bielski ratusz.

 

Sanepid: "Musimy być przygotowani"

 

- W ostatnim czasie zmarło wiele osób NN, dla których zorganizowanie pochowku bywało problemem i stąd prośba o sprawdzenie zarówno możliwości technicznych przechowywania zwłok, realizowania usług pogrzebowych, jak i możliwości pochówku - tłumaczy polsatnews.pl Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Grzegorz Hudzik.

 

Jego zdaniem część zmarłych na COVID-19 to osoby bezdomne lub mieszkańcy noclegowni, których tożsamość jest niejednokrotnie trudna do ustalenia.

 

ZOBACZ: Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, 28 października

 

Zgodnie z przepisami zmarli, którzy mieli chorobę zakaźną, muszą być pochowani w ciągu 24 godzin od śmierci.

 

Dyrektor wojewódzkiego sanepidu w Katowicach poinformował, że chodziło również o aktualizację informacji gromadzonych w ramach planu zarządzania kryzysowego.

 

- Typowo techniczny dokument, który nie powstał w odpowiedzi na gwałtowny wzrost liczby osób zmarłych na koronawirusa, ale po to, by przygotować się na wypadek szczególnie trudnej sytuacji. Uważam, że im szybciej to zrobimy tym lepiej - podkreślił Hudzik.

 

Wystarczająca liczba miejsc w chłodniach

 

Na podstawie informacji, które wojewódzki sanepid uzyskał za pośrednictwem lokalnych stacji sanitarno-epidemiologicznych, nie jest obecnie planowana budowa dodatkowych miejsc na zbiorowe mogiły na cmentarzach w województwie śląskim. Także liczba miejsc służących do przechowywania zwłok w szpitalach jest wystarczająca - poinformował Grzegorz Hudzik.

 

ZOBACZ: Naukowiec celowo zakaził się koronawirusem i trafił do szpitala. "Odporności zbiorowej nie będzie"

 

W środę liczba nowych zakażeń koronawirusem w województwie śląskim wyniosła 1868. Od początku pandemii łącznie wirusem SARS-CoV-2 zaraziło się 41 tys. 725 osób.

 

Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, liczba zgonów z powodu koronawirusa w województwie śląskim wyniosła w środę 38. Z kolei łączna liczba zgonów spowodowanych zakażeniem COVID-19 w regionie wynosi od początku epidemii 839.

emi/hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie