Minister zdrowia Adam Niedzielski nie wyklucza całkowitego lockdownu
"Jeśli będziemy dalej obserwować wykładnicze tempo wzrostu, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność" - zapewnił w rozmowie z "Faktem" minister zdrowia Adam Niedzielski. O tym, czy Polska zostanie zamknięta, może zadecydować sytuacja w najbliższym tygodniu.
Od środy, 21 października, liczba nowych zakażeń koronawirusem odnotowywanych w Polsce nie spada poniżej 10 tys. przypadków. Dotychczasowy rekord padł w piątek - 13 632 przypadki. Od początku pandemii odnotowano ponad 250 tys. zakażeń., zmarło 4 tys. 438 osób.
Premier Mateusz Morawiecki na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie wskazywał, że gdyby wprowadzane obostrzenia związane z epidemią nie działały, będzie trzeba dokonywać "głębszego zamknięcia poszczególnych dziedzin życia społecznego, kulturalnego i gospodarczego".
Podkreślał, że najważniejsze jest zdrowie, życie i stabilność systemu służby zdrowia.
"Nie rysuję optymistycznej wizji"
- Na razie są jeszcze dostępne łóżka z respiratorami, to jest około 40 procent. Ale musimy zdawać sobie sprawę, z tego, że jeśli będą potrzebne dalsze drastyczne kroki - jak zamknięcie granic, jak było wiosną, czy różne zakazy przemieszczania się albo głęboki lockdown, zamknięcie bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego - to trzeba będzie się na taki krok zdecydować, o ile nie nastąpi wypłaszczenie, zahamowanie przyrostu zakażeń - powiedział szef rządu.
Możliwość głębokiego lockdownu dopuszcza również minister zdrowia Adam Niedzielski. W rozmowie z dziennikiem "Fakt" zapewnił, że jeśli dalej będzie obserwowane wykładnicze tempo wzrostu, to "będzie namawiał premiera do całkowitego lockdownu".
- Moim zdaniem prawdopodobieństwo zwolnienia tempa rozwoju pandemii jest w tym tygodniu o wiele większe, niż było w minionym. Ale nie rysuję w tym momencie żadnej optymistycznej wizji - dodał.
Zdążyć przed 1 listopada
Z informacji, do których dotarł dziennik.pl wynika, że ostateczną datą do podjęcia decyzji o całkowitym lockdownie będzie piątek. Ma to związek z Dniem Wszystkich Świętych wypadającym w najbliższą niedzielę. To czy Polacy będą mogli wybrać się na groby bliskich, będzie zależało od odnotowywanych w tym tygodniu liczb nowych zakażeń w ciągu doby.
ZOBACZ: "Osiedle covidowe". Prokuratura wszczęła śledztwo
- To może być wysłanie reszty szkół na naukę zdalną, zakaz przemieszczania się poza dojazdem do pracy. Jak do piątku koronawirus nie zwolni, można się szykować na pełny lockdown - mówią portalowi rozmówcy w rządzie.
Aktualne obostrzenia
Aktualnie cała Polska jest w strefie czerwonej. Nauka zdalna prowadzona jest w szkołach ponadpaństwowych, wyższych i od 4 klasy szkoły podstawowej. Klasy 1-3, przedszkola i żłobki działają normalnie.
ZOBACZ: Cała Polska czerwoną strefą. Zamknięte restauracje, seniorzy w domach
Zgodnie z nowymi obostrzeniami, młodzież do 16. roku życia nie może wychodzić na zewnątrz w godzinach od 8:00 do 16:00 bez opieki osoby dorosłej. Ograniczenia w przemieszczaniu się dotyczą również seniorów. Zaleca się, by osoby powyżej 70. roku życia zostały w domach.
🔴 Od soboty, 24 października, w całej Polsce obowiązują nowe zasady bezpieczeństwa.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) October 23, 2020
🔴 Cała Polska jest strefą czerwoną 🔴 pic.twitter.com/LCz2nU8XOp
Restauracje, kawiarnie, bary mogą wydawać jedynie posiłki na wynos i dowóz. W placówkach handlowych do 100 mkw może przebywać 5 osób na jedną kasę, a w przypadku placówek powyżej 100 mkw - 1 osoba na 15mkw.
W transporcie publicznym zajętych może być maksymalnie 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. wszystkich miejsc.
Zawieszona została działalność basenów, aquaparków, siłowni. Zamknięto również sanatoria.
Nowe-stare ograniczenia?
Według nieoficjalnych informacji należy spodziewać się wprowadzenia nauki zdalnej dla wszystkich klas szkół podstawowych. Niewykluczone jest, że zamknięte zostaną żłobki i przedszkola.
Dotychczas obowiązujące ograniczenia w przemieszczaniu się dla młodzieży i seniorów, mogą zostać rozszerzone na resztę społeczeństwa. Wzorem Włoch może zostać wprowadzona godzina policyjna w niektórych regionach (W Lacjum i Kampanii trwa ona od godz. 23 do 5 rano).
ZOBACZ: Ustawa o walce z Covid-19. W poniedziałek zbierze się Senat
Rząd kolejny raz może wydać również postanowienie o zamknięciu granic - tak jak miało to miejsce na wiosnę. Zawieszone mogą zostać również międzynarodowe połączenia lotnicze i kolejowe. Zakaz może objąć też loty wewnątrzkrajowe.
Zgodnie z zapowiedzią premiera należy również spodziewać się tymczasowego zamknięcia kin, teatrów i muzeów. Wprowadzony może zostać również całkowity zakaz organizowania i uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych i zgromadzeniach publicznych.