List lekarzy do wicepremiera Kaczyńskiego. "Nie macie nic na swoją obronę"

Polska
List lekarzy do wicepremiera Kaczyńskiego. "Nie macie nic na swoją obronę"
porozumieniechirurgów.pl
Chirurdzy z Porozumienia "Skalpel" napisali list do wicepremiera Kaczyńskiego

"Żądamy od pana podjęcia natychmiastowych działań zwiększających bezpieczeństwo obywateli i leczących ich medyków" - napisali w liście skierowanym do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego chirurdzy z Porozumienia "Skalpel".

Na początku listu lekarze zaznaczają, że zwracają się do Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ ich poprzedni list został "zignorowany" przez premiera Mateusza Morawieckiego.

 

Lekarze: rząd nieprzygotowany do drugiej fali koronawirusa

 

Ich zdaniem sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest "tragiczna" i odpowiadają za nią wszystkie rządy. W ocenie autorów listu, rząd nie przygotował się do drugiej fali epidemii, czego efektem są kolejki pacjentów i przepełnione szpitale, a także braki środków ochrony osobistej i sprzętu medycznego.

 

 

"Mając pełnię władzy, doświadczenia z Lombardii oraz informacje o zagrożeniu II falą powtarzane przez wszystkie środowiska medyczne nie podjęliście niezbędnych działań, aby zminimalizować skutki tej pandemii zajmując się tematami zastępczymi. Nie macie absolutnie nic na swoją obronę. Zostaniecie z tego rozliczeni, prędzej czy później" – napisali medycy z Porozumienia "Skalpel".

 

ZOBACZ: 600 nauczycieli nie przyszło do pracy. Trudna sytuacja w Kielcach

 

Zwracają oni uwagę na braki kadrowe w służbie zdrowia, piszą o przepracowanych lekarzach, a także ofiarach śmiertelnych koronawirusa wśród medyków.

 

Milion złotych odszkodowania za śmierć, 50 tys. za zakażenie

 

W drugiej części listu chirurdzy przedstawiają 11 żądań. Domagają się m.in. zwiększania nakładów na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB oraz do 10 proc. Do 2025 roku. Chcą także poznać "jasny plan działania na wypadek wzrostu liczby zakażeń i przedstawienia priorytetów segregacji pacjentów (…)".

 

Piszą o zwiększeniu dostępu do środków ochronnych i dostępu do profilaktycznych testów.

 

ZOBACZ: Lewica apeluje o edukacyjny sztab kryzysowy

 

Lekarze domagają się również "ubezpieczenia od utraty życia i zdrowia dla lekarzy pracujących w czasie epidemii w wysokości minimum: 1 mln zł w przypadku zgonu, 500 tys. zł w przypadku całkowitej niezdolności do pracy, 250 tys. zł w przypadku częściowej niezdolności do pracy, 50 tys. zł w przypadku zakażenia się wirusem SARS-CoV-2, 100 tys. zł w przypadku konieczności leczenia w warunkach OIOM".

 

Wśród żądań wymieniają wzrost płac lekarzy zwalczających epidemię (200 proc. podstawowej pensji, co zostało przegłosowane w czwartek przez Sejm).

 

Chcą przeprosin od polityków PiS

 

Na koniec domagają się "rozliczenia byłego Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego i podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusza Cieszyńskiego (…) za zakup respiratorów, które nigdy nie dotarły do szpitali", a także "przeprosin za słowa senatora Stanisława Karczewskiego o lekarzach rzekomo unikających wsparcia służby zdrowia w walce z pandemią oraz złożenia przez niego mandatu senatora" i "przeprosin za słowa ministra Jacka Sasina o rzekomym braku zaangażowania lekarzy".

 

Zapytaliśmy o komentarz rzecznika Ministerstwa Zdrowia. "Nie czytałem tego listu" - przyznał Wojciech Andrusiewicz.

jo/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie