Karczewski zachęcił, by podczas epidemii jeść jabłka. Odpowiedzieli mu lekarze

Polska
Karczewski zachęcił, by podczas epidemii jeść jabłka. Odpowiedzieli mu lekarze
Twitter/Naczelna Izba Lekarska
Członkowie Naczelnej Rady Lekarskiej odpowiedzieli na radę Stanisława Karczewskiego, by podczas epidemii jeść jabłka

- Jabłko z wieczora i nie ma doktora - taką radą podzielił się senator PiS Stanisław Karczewski. Tłumaczył, że jedzenie tych owoców wzmacnia odporność i dzięki temu łatwiej jest przejść zakażenie koronawirusem. Członkowie Naczelnej Rady Lekarskiej odpowiedzieli politykowi zdjęciem, na którym trzymają jabłka. - Podpisujemy się pod apelami o spożywaniu zdrowej żywności - zapewnia samorząd lekarski.

W czwartek senator Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Karczewski, z zawodu lekarz, mówił, jak chronić się przed epidemią. Zachęcił, aby podnosić odporność, sugerując, by jeść jabłka, bo "są niezwykle zdrowe". 

 

- Jest angielskie powiedzenie, które mówi o tym, że jak się zje jedno jabłko na dzień, nie przychodzi się do doktora. Polskie powiedzenie również jest: "Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora" - mówił polityk PiS.

 

ZOBACZ: PSL: oczekujemy, że w ciągu 48 godzin rząd przedstawi plan budowy szpitali polowych

 

Jak uściślił Karczewski, zjedzenie dwóch jabłek dziennie "będzie naprawdę wystarczające". 

 

Pozdrowienia dla Karczewskiego od lekarzy

 

Dzień później do słów senatora odnieśli się członkowie Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) podczas posiedzenia online. Ponad dwudziestu z nich zaprezentowało przed kamerkami komputerowymi jabłka.

 

Następnie zrzut ekranu z tego momentu opublikowano na twitterowym koncie Naczelnej Izby Lekarskiej. "Naczelna Rada Lekarska pozdrawia Stanisława Karczewskiego" - dodano we wpisie.

 

 

"To była spontaniczna reakcja"

 

Rzecznik NIL Rafał Hołubicki wyjaśnił polsatnews.pl, że inicjatywa lekarzy miała pozytywny, a nie negatywny wydźwięk wobec słów polityka PiS.

 

ZOBACZ: WHO: remdesivir nie pomaga chorym na Covid-19

 

- To była spontaniczna reakcja. Podpisujemy się pod apelami o spożywaniu zdrowej żywności, która wzmacnia odporność, podobnie jak aktywność fizyczna. Gdy jest się zdrowszym, łatwiej walczyć z koronawirusem - mówił. 

 

Hołubicki powiedział również, że osoby zmagające się z otyłością ciężej przechodzą zakażenie SARS-CoV-2.

 

Przypomniał także, że przed infekcją można się uchronić, stosując tzw. zasadę DDM: dezynfekcja, dystans i maseczka, a przy tym przestrzegając obostrzeń.

wka/sgo/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie