Handel ze światem dobrze nam idzie. Mamy nadwyżkę eksportu nad importem

Biznes
Handel ze światem dobrze nam idzie. Mamy nadwyżkę eksportu nad importem
Pixabay/zdj. ilustracyjne
Według najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego, w sierpniu wysłaliśmy za granicę towary o wartości 78 mld zł, a import kosztował nas 74,8 mld zł

Polski handel zagraniczny nie daje się kryzysowi. W sierpniu eksport towarów był o 2,1 proc. większy niż rok wcześniej, a import spadł o 3,9 proc. Osiągnęliśmy nadwyżkę w wysokości 3,2 mld zł.

Według najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego, w sierpniu wysłaliśmy za granicę towary o wartości 78 mld zł, a import kosztował nas 74,8 mld zł. Daje to nadwyżkę sięgającą 3,2 mld zł. Jest to wciąż bardzo dobry wynik, choć nieco gorszy niż w lipcu i nie tak spektakularny, jak zanotowany w czerwcu, gdy osiągnęliśmy pułap 11,9 mld zł.

 

ZOBACZ: Niemcy walczą z kryzysem. Szansa dla polskich eksporterów

Korzyść z tańszej ropy

Wartość eksportu towarów była wyższa niż przed rokiem o 2,1 proc., zaś import zmniejszył się o prawie 3,9 proc. Choć po załamaniu z kwietnia i maja nie ma już śladu, to jednak druga fala pandemii, widoczna na niemal całym świecie, może przyczynić się do ponownego osłabienia wymiany handlowej. Widać to trochę w danych za sierpień.

 

ZOBACZ: Kradli ropę z tira, w którym spał kierowca. W bagażniku "stacja paliwowa" [ZDJĘCIA]

 

Z informacji NBP wynika, że najmocniej zwiększył się eksport baterii samochodowych, samochodów dostawczych, odzieży i aparatów telefonicznych. Na wyraźny spadek importu znaczący wpływ miały niższe o ponad 30 proc. niż przed rokiem ceny ropy naftowej. Mniejszy był także import samochodów oraz części do nich.

Doceniają nasze usługi

Nadal bardzo dobrze radzi sobie nasz sektor usług. Ich eksport wyniósł w sierpniu niemal 20 mld zł, co jednak oznacza spadek w porównaniu z sierpniem 2019 roku o 9,6 proc. Wartość usług świadczonych polskim podmiotom przez firmy zagraniczne sięgnęła 12,9 mld zł i była mniejsza niż rok wcześniej o 11,8 proc. W efekcie utrzymało się wysokie dodatnie saldo usług - wyniosło 7,1 mld zł.

 

ZOBACZ: Polska chce sprzedawać w Indiach drób, wieprzowinę i jabłka

 

Biorąc pod uwagę sytuację związaną z pandemią, skala tendencji spadkowej  nie powinna budzić zbyt wielkiego niepokoju. O większym, sięgającym 41,4 proc. załamaniu, można mówić jedynie w przypadku usług związanych z podróżami zagranicznymi na rzecz obcokrajowców. Tylko o 3,9 proc. spadły przychody z usług transportowych świadczonych przez polskich przewoźników.

Niemcy kupują więcej

Pozytywne sygnały dotyczące ożywienia wymiany handlowej docierały w ostatnim czasie z Niemiec i Chin. W sierpniu niemiecki import był wyższy niż przed rokiem o 5,8 proc. Był to wynik znacznie lepszy niż się spodziewano i korzystniejszy niż miesiąc wcześniej. Niemcy to nasz największy partner handlowy.

 

ZOBACZ: Niemcy zaostrzają zasady w walce z koronawirusem

 

Nadspodziewanie dobre były też wrześniowe dane z Chin, gdzie import zwiększył się aż o 13,2 proc., po spadkowych poprzednich miesiącach. Aktywność chińskich firm w tym zakresie to z kolei dobra wiadomość między innymi dla niemieckich eksporterów, a więc pośrednio korzystna także dla polskich kooperantów.

 

Utrzymanie się tych tendencji w kolejnych miesiącach byłoby dobre dla polskiego eksportu i całej gospodarki. Wiele zależeć będzie jednak od rozwoju sytuacji epidemiologicznej, a to co dzieje się choćby w Wielkiej Brytanii, nie skłania do nadmiernego optymizmu.

 

Tekst powstał we współpracy z portalem Comparic.pl

Roman Przasnyski
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie