Białoruski rząd zablokował ponad 70 stron. Wśród nich media opozycyjne

Świat
Białoruski rząd zablokował ponad 70 stron. Wśród nich media opozycyjne
PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH
Protesty na Białorusi odbywają się od czasu ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich

Ponad 70 stron internetowych zostało zablokowanych na Białorusi. Wśród nich są portale mediów opozycyjnych - Radia Swaboda, telewizji Biełsat i Euroradia. Nie działają też strona Wiasny i niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Strony internetowe zostały zablokowane na mocy decyzji ministerstwa informacji. Przyczyny tej decyzji nie zostały na razie przedstawione.

 

Wśród zablokowanych stron znalazły się także portale partii opozycyjnych i opozycyjnych kandydatów na prezydenta, centrum praw człowieka Wiasna i alternatywnych platform wyborczych Gołos.

 

Listy stron nie opublikowano

 

Lista zablokowanych stron nie została opublikowana. Media prezentują ją w oparciu o informacje od dostawców internetu, którym została ona przedstawiona.

 

ZOBACZ: Cichanouska: wrócę na Białoruś, kiedy będę się tam czuć bezpiecznie

 

Radio Swaboda jest finansowane z budżetu USA, Biełsat i Euroradio - przez Polskę.

 

Niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ), którego portal jest zablokowany od dnia wyborów 9 sierpnia, wystąpiło z apelem do władz o zaprzestanie nacisków na media.

 

ZOBACZ: Dlaczego tysiące Białorusinów jest gotowych narażać się na pobicie i areszt?

 

Organizacja ta wskazuje m.in. na to, że w minionym tygodniu pod pretekstem problemów w drukarni nie ukazał się ani jeden z trzech numerów popularnej "Komsomolskiej Prawdy na Białorusi", która obszernie informowała o protestach i nadużyciach struktur siłowych. Nie wydrukowano także numeru "Narodnej Woli".

 

Próba blokowania informacji o protestach

 

Według BAŻ blokada i ograniczenia to próba blokowania informacji o protestach i przemocy milicji, uważa takie działania za pośrednią cenzurę i ograniczenie legalnej działalności mediów.

 

ZOBACZ: Zmarł postrzelony 43-latek. To trzecia ofiara protestów na Białorusi

 

Według BAŻ łamane są nie tylko prawa dziennikarzy, ale także konstytucyjne prawa obywateli do otrzymywania pełnej, wiarygodnej i szybkiej informacji.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie