Komentował słowa Gajosa. Wiceminister pomylił go ze Stuhrem

- Wolę pana Gajosa jako komisarza Rybę niż obywatela Gajosa, który zaczyna się wypowiadać w tematach politycznych - mówił w "Debacie Dnia" wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. Poseł Solidarnej Polski komentował wypowiedź aktora o Jarosław Kaczyńskim, jednak odwołał się filmowej roli Jerzego Stuhra.
Podczas tegorocznego Pol'and'Rock Festival Janusz Gajos komentował sytuację polityczną w kraju. Odnosząc się do podziałów w społeczeństwie przywołał osobę Jarosława Kaczyńskiego. - Mały człowiek, jednym ruchem ręki podzielił nasz kraj i nas samych na dwie części. To jest zbrodnia. Znamy takie przykłady z historii, w ten sposób powstały najgorsze sprawy na świecie. Tak powstawało to, co się później nazywano hitleryzmem - mówił aktor.
ZOBACZ: Jerzy Stuhr wraca do formy po udarze. Nagrał specjalne pozdrowienia
Jego słowa wywołały lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. "Wyraźnie widać, że PRL, »Czterej pancerni i pies« odcisnęły trwały ślad na mózgu Gajosa. Bardzo przekonująco zagrał rolę zdegenerowanego prokuratura w filmie »Układ«. Pewnie, to tylko przypadek. A tak po ludzku, insynuacje prostaka" - napisała europosłanka PiS Beata Mazurek.
"Dobry aktor nie jest świętą krową"
Do sprawy odniósł się także minister kultury Piotr Gliński. "Dobry aktor nie jest świętą krową. Nie możemy sie godzić na takie obelgi w życiu publicznym. Niech Pan Janusz Gajos sobie przypomni, kto rozpoczął przemysł pogardy, wymierzony w Prezydenta, który nadał mu tytuł profesorski..." - napisał wicepremier.
Dobry aktor nie jest świętą krową. Nie możemy sie godzić na takie obelgi w życiu publicznym. Niech Pan Janusz Gajos sobie przypomni, kto rozpoczął przemysł pogardy, wymierzony w Prezydenta, który nadał mu tytuł profesorski...
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) August 3, 2020
Szef klubu PiS dodał: "Mali, śmieszni ludzie. Wydaje się im, że występują na Narodowej Scenie, a to tylko teatrzyk marionetek".
ZOBACZ: Prezydent przy grobie Marii i Lecha Kaczyńskich. "Zaczynam od mojego mistrza"
Mali, śmieszni ludzie. Wydaje się im, że występują na Narodowej Scenie, a to tylko teatrzyk marionetek.
— Ryszard Terlecki (@RyszardTerlecki) August 3, 2020
- To jest na tyle niski komentarz, że wolę Janusza Gajosa jako komisarza Rybę niż obywatela Gajosa, który zaczyna się wypowiadać w tematach politycznych, bo to jest naprawdę jakaś obsesja. Nawiązywanie do tych mrocznych czasów, mówienie o hitleryzmie, stalinizmie, nie wchodźmy w taką relację, bo to niebezpieczne - ocenił Jacek Ozdoba w Polsat News.
Czytaj więcej