Natanek ma rozebrać nielegalną pustelnię. Inspektorom tłumaczył, że rozmawia tam z Bogiem

Polska
Natanek ma rozebrać nielegalną pustelnię. Inspektorom tłumaczył, że rozmawia tam z Bogiem
East News
Piotr Natanek podczas kontroli inspekcji miał odmówić podpisania protokołu.

Polski suspendowany, jeden z głównych propagatorów i opiekunów ruchu dążącego do Intronizacji Chrystusa na "Króla Polski" ma rozebrać część swojej pustelni. Nadzór budowlany zdecydował, że budynek nie spełnia wymogów. Przywódca "Rycerzy Chrystusa Króla" tłumaczył inspektorom, że pustelnia to miejsce, gdzie rozmawia z Bogiem - informuje "Gazeta Krakowska".

Suspendowany ksiądz zyskał popularność w 2011 r. za sprawą zamieszczonego w internecie jednego z jego kazań na temat okultyzmu i opętania przez szatana. W rodzinnej Grzechyni (woj. małopolskie) wybudował Pustelnię Niepokalanów. Powstała ona na gruntach rodzinnych duchownego i była wielokrotnie poszerzana o nabywane pobliskie działki.

 

ZOBACZ: Po 10-letniej batalii koniec z Czarnym Kotem. Ma zostać rozebrany w 90 dni

 

Natanek jest autorem "Listu Otwartego do Biskupów Polskich, Prezydenta Rzeczpospolitej i Premiera Rządu Rzeczpospolitej", w którym prosił i wzywał do uroczystego uznania Jezusa za Króla Polski, nawrócenia się i uznania nadrzędności "Prawa Bożego" nad prawem publicznym.

 

"Liczne błędu w nauczaniu"

 

W związku z dużą ilością skarg, jakie wpływały do Krakowskiej Kurii Metropolitalnej, powołano komisję, która stwierdziła liczne błędy teologiczne w głoszonym przez niego nauczaniu. Metropolita krakowski ograniczył mu możliwości działania duszpasterskiego, nakazując między innymi zakończenie posługi duszpasterskiej prowadzonej w Pustelni Niepokalanów w Grzechyni oraz zabronił publicznych wystąpień i rozpowszechniania w jakiejkolwiek formie nowych i archiwalnych wystąpień.

 

ZOBACZ: Opętanie czy choroba psychiczna? Między wiarą a nauką

 

Jak informuje "Gazeta Krakowska" w lasach między Grzechynią (gm. Maków Podhalański), a Zawoją zaczęły powstawać wysokie płoty, które okalają teren, gdzie trwały intensywne prace budowlane. Do tej pory wybudowano kaplicę, niewielką spiżarnię, magazyn na drewno i pomieszczenie mające służyć do mieszkania oraz oczka wodne, a także wiele kapliczek.

 

 

"Belki budynku powyginały się"

 

"Jakość budowli jest kiepska. Pod naporem ziemi wewnętrzne belki budynku powyginały się. By dach nie spadł nikomu na głowę, podparto do stalowymi belkami. Rozsypują się też ścieżki. Okazało się, że wszystko tu powstaje nielegalnie. Inspektor nakazał rozbiórkę budowli, łącznie ze ścieżkami" - podaje gazeta. 

 

ZOBACZ: Kopalnie, podziemne rejsy, koronki i regionalna kuchnia. #WybieramŚląskie

 

Piotr Natanek podczas kontroli inspekcji miał odmówić podpisania protokołu. Inspektorom tłumaczył, że ta nowa pustelnia to miejsce, gdzie spotyka się z Bogiem na modlitwie - informuje "Gazeta Krakowska".

msl/sgo/ gazetakrakowska.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie