"Tu kruszał mur komunistycznego zniewolenia". Premier na obchodach Lubelskiego Lipca 1980

Polska
"Tu kruszał mur komunistycznego zniewolenia". Premier na obchodach Lubelskiego Lipca 1980
PAP/Jacek Szydłowski
Premier Morawiecki podczas mszy świętej w Archikatedrze Lubelskiej, inaugurującej obchody 40. rocznicy fali strajków.

Solidarność nie jest tylko historią, jest również latarnią Rzeczpospolitej w latach i dekadach, które są przed nami - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas niedzielnych obchodów 40. rocznicy Lubelskiego Lipca 1980 w Archikatedrze Lubelskiej.

Premier Mateusz Morawiecki w niedzielę wziął udział we mszy św. w archikatedrze lubelskiej, inaugurującej obchody 40. rocznicy fali strajków, które przetoczyły się przez region, nazwanych Lubelskim Lipcem 1980.

 

Jak podkreśli, w lipcu 1980 r. narodziła się prawdziwa Polska Lubelska - niepodległa, wolna i solidarna. Przypomniał, że wówczas, ze względu na strajki, nie odbyły się oficjalne obchody ogłoszenia Manifestu PKWN 22 lipca.

 

ZOBACZ: Schetyna deklaruje pomoc premierowi

 

- Nastąpiła kolizja. Wolna Polska upomniała się o swoje. Popsute zostały nastroje towarzyszy sowieckich w Moskwie, bo rozpoczynała się w tamtym czasie olimpiada w Moskwie. Polacy nie bali się iść na drodze ku wolności. I ta doga zaczynała się właśnie tutaj na Lubelszczyźnie - mówił premier. Dodał, że jest szczęśliwy z powodu obecności na niedzielnej uroczystości bohaterów Lubelskiego Lipca.

 

Tamten czas "wymagał odwagi, determinacji i czynu"

 

- Anna Walentynowicz mówiła, że bez strajków świdnickich, nie byłoby strajku na Wybrzeżu. Bez tych trudnych, odważnych, wielkich kroków, które tu, gorącego lata 1980 r. miały miejsce, trudno sobie wyobrazić późniejszy polski sierpień, polską solidarność i późniejszą drogę do wolności - powiedział Morawiecki.

 

- W imieniu rządu Rzeczpospolitej dziękuję wszystkim uczestnikom tamtych dni - powiedział. Podkreślił, że tamten czas "wymagał odwagi, determinacji i czynu".

 

ZOBACZ: Zniszczono krzyż upamiętniający ostatniego z żołnierzy wyklętych. Jest reakcja premiera

 

W jego ocenie "dzisiejszy czas to nie tylko moment odbudowywania pamięci". - Pamięć jest bardzo ważna, ale jest coś jeszcze ważniejszego - to walka o prawdę, wolność i czyn. Właśnie czyn, który wtedy był tak znamienny, tak ważny - powiedział Morawiecki.

 

"Solidarność nie jest tylko historią"

 

- Dziękując za Solidarność, za tamte dni, tamte lata, które nas doprowadziły do historii, chcę obiecać, że Solidarność nie jest tylko historią, Solidarność jest również latarnią Rzeczpospolitej w latach i dekadach, które są przed nami - powiedział.

 

Fala strajków nazwana później Lubelskim Lipcem w 1980 r. objęła ponad 150 zakładów pracy w regionie. Sparaliżowanie lubelskiego węzła kolejowego należało wtedy do najważniejszych wydarzeń. Protesty na Lubelszczyźnie poprzedziły strajki na Wybrzeżu i powstanie Solidarności.

msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie