Budka: prezydent Duda popełnił największy błąd tej kampanii

Polska
Budka: prezydent Duda popełnił największy błąd tej kampanii
Polsat News
Borys Budka w "Gościu Wydarzeń"

- Staramy się wspomagać sztab Rafała Trzaskowskiego. Jest potrzebna specjalna mobilizacja, bo wyniki w sondażach układają się pół na pół - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Jego zdaniem o wygranej w wyborach może zadecydować różnica 50 tys. głosów, a zwycięzca nie zostanie jasno wskazany w wieczór wyborczy.

Przewodniczący PO w programie "Gość Wydarzeń" zapewniał, że PO i sztab Trzaskowskiego "rozmawia z każdym wyborcą". - Należy docenić każdy głos. Nie ma lepszego i gorszego wyborcy - mówił, zapewniając, że jego ugrupowanie "nie prowadzi brudnej kampanii".

 

- Moja 96-letnia babcia, która na pewno nas ogląda głosowała w pierwszej turze. Co więcej pięć lat temu głosowała na Andrzeja Dudę. Teraz  zmieniła kandydata i zagłosowała na Rafała Trzaskowskiego za co jestem bardzo wdzięczny. Bardzo mocno w Suchej-Beskidzkiej agituje na rzecz Rafała Trzaskowskiego, a to dość trudny rejon w Małopolsce - zapewnił szef PO.

 

ZOBACZ: Hołownia: zagłosuję na Trzaskowskiego, bo nie mam wyboru

 

Budka odniósł się do ułaskawienia przez prezydenta Dudę mężczyzny skazanego za pedofilię. O ułaskawienie poprosiły córka i partnerka skazanego. - Nie przypominam sobie, by jakikolwiek prezydent wcześniej ułaskawił pedofila. Przypomnę, że postulatem Rafała Trzaskowskiego jest pełna jawność procedury ułaskawieniowej. Nie może być tak, że nie usłyszeliśmy z ust pana prezydenta "przepraszam", ale jest jeszcze jeden ważny aspekt tej sprawy - przecież tam był pozytywny wniosek Prokuratora Generalnego. Przecież dziś potrzeba jak nigdy pomagać ofiarom przestępstw - mówił były minister sprawiedliwości.

 

"Wolał ustawkę z propagandystami"

 

Pytany o dwie "debaty" kandydatów na prezydenta zaznaczył, że Andrzej Duda "popełnił największy błąd tej kampanii", bo "zdezerterował". - Bał się debaty, która wspólnie organizowana by była przez państwa stację. Wolał ustawkę z propagandystami Kurskiego. Przecież to pan prezydent swoim podpisem przeznaczył 2 mld złotych na tę propagandę - dodał.

 

- Nie mamy niezależnej Telewizji Publicznej. To jest sztab Andrzeja Dudy. De facto materiały, które są w "Wiadomościach", TVP INFO to są spoty wyborcze Dudy. Prezydent stchórzył, bo nie poszedł do niezależnych dziennikarzy. Wczoraj przegrał prezydent Andrzej Duda, który przez pięć lat zapewniany przez Kurskiego i spółkę, że jest wspaniałym prezydentem boi się iść odpowiedzieć na pytania - mówił Budka.

 

ZOBACZ: Słowa prezydenta o szczepionkach. Jest reakcja Izby Lekarskiej

 

Szef PO przypomniał wypowiedź Andrzeja Dudy, który na debacie w Końskich mówił, że "absolutnie nie jest zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych". W późniejszym wpisie na Twitterze prezydent tłumaczył, że chodziło mu o szczepienia na Covid-19 i grypę. - Prezydent, który mówi, że szczepienia nie powinny być obowiązkowe, później mówi, że chodziło mu o inne szczepienia. Wczoraj powiedział rzecz niebywałą - że jego zdaniem szczepienia nie powinny być obowiązkowe. Dziwie się, że jeszcze nie ma głosu ministra zdrowia - mówił.

 

- Dziś potrzebna jest edukacja. Dziś minister zdrowia mówi o szczepionkach. Dziś inspektor sanitarny mówi o szczepionkach. A Andrzej Duda... czekam aż powie, że Ziemia jest płaska - dodawał Budka.

 

WIDEO: Borys Budka w programie "Gość Wydarzeń"

  

- Na tym polega siła prezydenta, że w takich sytuacjach potrafi powiedzieć, że ważniejsze jest zdrowie i życie Polaków, aniżeli doraźny interes wyborczy. Jeżeli prezydent chciał puścić oko do wszystkich tych, którzy wierzą znachorom, czy pseudomedykom z internetu, że szczepionki powodowałyby jakoby autyzm, czy też inne choroby, to tylko nieodpowiedzialna głowa państwa byłaby w stanie coś takiego powiedzieć. Kompromitująca wypowiedź - dodawał szef PO.

 

Bogdan Rymanowski przypomniał słowa Krzysztofa Szczerskiego z "Graffiti", który zapewniał, że prezydent "na pewno nie jest antyszczepionkowcem". - Cieszę się, że się z tego wycofuje i cieszę się z tych słów - odpowiedział Budka.

 

O Marszu Niepodległości: jest pewna granica

 

Bogdan Rymanowski poruszył temat "ukłonów" jakie Rafał Trzaskowski wykonuje wobec uczestników Marszu Niepodległości. Kandydat KO zadeklarował, że chętnie wziąłby udział w Marszu, o ile "nie będzie wykorzystywany politycznie" i "nie będzie na nim scen", które dało się zaobserwować "lata temu".

 

- Jest pewna granica. Nigdy nie zaakceptuję flag ONR-u na Marszu Niepodległości. Nigdy nie zaakceptujemy faszystowskich gestów. To na szczęście jest zdecydowana mniejszość, to ludzie bardzo nieodpowiedzialni. Ale trzeba jasno o tym mówić, bo nie jesteśmy hipokrytami. Do wyborców Krzysztofa Bosaka jasno mówimy gdzie jest ta granica - mówimy o wolności gospodarczej, odbiurokratyzowaniu, patriotyzmie, ale granicą jest odwoływanie się do symboli, które w Polsce powinny być zakazane - skomentował przewodniczący PO.

 

- W przeciwieństwie od Andrzeja Dudy, Rafał Trzaskowski jest w stanie jasno powiedzieć co go odróżnia od tych wyborców i co go odróżnia od tej części - dodał Budka.

 

Kolejny wypadek autobusu

 

We wtorek około godz. 10.30 na ul. Klaudyny na warszawskich Bielanach doszło do wypadku z udziałem miejskiego autobusu. Kierowca autobusu linii 181 uderzył tam w cztery zaparkowane pojazdy oraz latarnię. Jedna osoba, pasażerka autobusu, została z ogólnymi potłuczeniami przewieziona do szpitala. Okazało się, że kierowca był pod wpływem metamfetaminy. To kolejny w ostatnich tygodniach przypadek, gdy kierowca warszawskiego autobusu doprowadza do wypadku pod wpływem narkotyków. W efekcie miasto zawiesiło umowę z przewoźnikiem - Arrivą.

 

ZOBACZ: Kolejny wypadek autobusu w Warszawie. Miasto zawiesiło umowę z Arrivą

 

Borys Budka był pytany czy ta sprawa może zaszkodzić Rafałowi Trzaskowskiemu w kampanii wyborczej. - Od pięciu lat prezydentem jest Andrzej Duda, nie słyszałem o żadnej inicjatywie z jego strony dotyczącej na przykład edukacji antynarkotykowej – powiedział lider PO.

 

- Problemem jest człowiek, problemem jest to, że ktoś może zażyć narkotyk, i jego nieodpowiedzialność. Ale dzisiaj, gdybym szedł tym tokiem rozumowania, to żądałbym dymisji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, który nadzoruje policję, a policja nie wykryła tego typu sprawy. Jeżeli ktoś oskarża Rafała Trzaskowskiego, że to jest jego wina, to może to robić człowiek, który jest skrajnie nieodpowiedzialny – stwierdził Budka.

ml/bas/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie