"Nie lękajcie się". Prezydent mówi o "Karcie Rodziny" i cytuje papieża
- Dwa największe autorytety w polskiej polityce to dla mnie papież Jan Paweł II i śp. prezydent Lech Kaczyński - mówił w poniedziałek w Lublinie ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda. Podczas spotkania z wyborcami zacytował również fragment książki papieża: "Pamięć i tożsamość", nawiązując do toczącej się w ostatnich dniach dyskusji o LGBT.
W poniedziałek na spotkaniu z wyborcami w Lublinie prezydent powiedział, że niedawno został zapytany, kto dla niego spośród polskich polityków jest największym autorytetem.
Dwa autorytety
- Powiedziałem, że wśród polityków, których miałem możliwość słuchać i zobaczyć na własne oczy, a wręcz dotknąć, dwóch było takich w naszych dziejach, niestety było. Pierwszym z nich jest ojciec święty Jan Paweł II - mówił Duda.
ZOBACZ: Prezydent: małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny - to żelazna zasada
Jan Paweł II - powiedział prezydent - poza tym, że zasiadał na Stolicy Piotrowej i był zwierzchnikiem Kościoła katolickiego, "realizował z pewnością także politykę wolności". - Politykę niesienia wolności ludziom i politykę uczenia ludzi wolności, co ta wolność naprawdę oznacza i w znaczeniu politycznym, i w znaczeniu moralnym - mówił. - To była jego wielka zasługa, że my i inne kraje Europy Środkowej odzyskaliśmy wolność po prawie 40 latach przebywania za żelazną kurtyną - powiedział prezydent.
Drugim autorytetem wśród polityków jest dla niego Lech Kaczyński, który mówił m.in., że "chciałby, aby Rzeczpospolita była taka i Polska była taka, by umiała chronić słabszych i nie musiała bać się silnych". - I co to znaczy? Że chciał, żeby Polska była państwem sprawiedliwym, w którym zwycięża sprawiedliwość, a nie cynizm i draństwo. I co to znaczy? To jest w moim przekonaniu ta droga, którą powinien podążać każdy uczciwy polityk - oświadczył Duda.
Duda cytuje papieża
Prezydent nawiązał też do podpisanej w środę "Karta rodziny". To zbiór zasad, którymi, jak zadeklarował, będzie się kierował, podejmując decyzje o podpisywaniu ustaw uchwalanych przez parlament. Karta zobowiązuje prezydenta m.in. do utrzymania wszystkich prorodzinnych programów. "Karta rodziny" przewiduje też "ochronę dzieci przed ideologią LGBT".
- Kilka dni temu zdecydowałem się na ogłoszenie dokumentu, który nazwałem "Kartą Rodziny" pokazując to, jakie treści zapisane są w polskiej Konstytucji i co jest podstawą rozwoju społecznego naszego narodu i naszego kraju - powiedział. Jak dodał, nie ma wątpliwości, że tą podstawą jest rodzina, małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, macierzyństwo i rodzicielstwo.
- Za to, że to głośno wypowiedziałem i że w związku z tym nie zgadzam się, aby do szkoły, bez konsultacji rodziców, były przemycane treści o charakterze ideologicznym, które mają kształtować psychikę dzieci, wychowywać je i wpajać im zasady, kształtując ich moralność, zostałem zaatakowany i na zachodzie Europy i niestety w naszym kraju - mówił prezydent.
ZOBACZ: Zagraniczne media cytują słowa Dudy o LGBT. Prezydent odpowiada
- Na te wszystkie ataki, ideologicznie motywowane, mam dla państwa tylko jedną odpowiedź: otóż chciałbym, żebyście państwo przypomnieli sobie, co o tych sprawach mówił z odwagą i determinacją wspomniany przeze mnie święty Jan Paweł II, nasz autorytet moralny, ale autorytet nie tylko dla nas ale całego świata".
Prezydent zacytował fragment słów papieża Jana Pawła II z książki "Pamięć i tożsamość": "Nie brak innych poważnych form naruszania prawa Bożego. Myślę na przykład o silnych naciskach Parlamentu Europejskiego, aby związki homoseksualne zostały uznane za inną postać rodziny, której przysługiwałoby również prawo do adopcji. Można, a nawet trzeba zapytać, czy tu nie działa również jakaś inna jeszcze "ideologia zła", w pewnym sensie głębsza i ukryta, usiłująca wykorzystać nawet prawa człowieka przeciwko człowiekowi oraz przeciwko rodzinie".
WIDEO: Andrzej Duda na spotkaniu z wyborcami w Lublinie
"To jest moja odpowiedź"
- To jest moja odpowiedź dla wszystkich tych, którzy wątpią w sens i istotę moich słów. Czuję się za to moralnie i historycznie odpowiedzialny, aby ta Konstytucja napisana w 1997 roku, pod którą podpisywał się prezydent Aleksander Kwaśniewski, która była w dużej mierze tworzona przez ekspertów o poglądach lewicowych (...), aby ta konstytucja była przestrzegana w żelazny sposób w naszym kraju, a ona stanowi, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, a ono stanowi, że rodzice mają prawo do wychowywania dziecka zgodnie ze swoimi przekonaniami, a ono stanowi w art. 18, że państwo ma pod szczególną opieką i ochroną rodzinę, małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzicielstwo i macierzyństwo - dodał.
ZOBACZ: "Nie życzę sobie w szkole żadnej indoktrynacji wobec dzieci"
- Idąc za jeszcze bardziej znanymi słowami naszego ojca świętego: "Nie lękajcie się". Tak, nie lękam się i nie będę się lękał. I państwo też się nie lękajcie - powiedział prezydent nawiązując do słów Jana Pawła II wypowiedzianych w dniu jego wyboru na tron piotrowy 16 października 1978 roku.
W czasie wystąpienia prezydenta za jego plecami, wśród tablic z napisami "Duda2020" pojawiła się na krótko tęczowa tablica z napisem "Jesteśmy ludźmi, nie ideologią", która po chwili zniknęła.
"Rodzinie należy się szacunek ponad wszystko"
Prezydent odwiedził także Ryki w woj. lubelskim. - Jak tutaj wjeżdżaliśmy to przypomniano mi, że podobno Grzegorz Schetyna powiedział kiedyś, że "wybory wygrywa się w Rykach, a nie w Miasteczku Wilanów", więc całkiem niezły prognostyk - powiedział Andrzej Duda.
- Gwarantuję przestrzeganie i absolutne pilnowanie konstytucyjnych praw rodziny i konstytucyjnego porządku, (...) gdzie jest powiedziane, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, gdzie pod szczególną ochroną ze strony państwa znajduje się małżeństwo, rodzina, rodzicielstwo i macierzyństwo - mówił Duda.
Podkreślił też, że rodzice mają prawo wychowywać dzieci zgodnie z własnym światopoglądem. W związku z tym, mają też prawo żądać ochrony dzieci przed "nieuprawnionymi wpływami". - Zapewniam, że dopóki jestem prezydentem, to będzie dla mnie kwestia absolutnie na pierwszym miejscu. Jedną z najważniejszych spraw państwowych, to jest właśnie ochrona rodziny jako fundamentalnej wspólnoty naszego społeczeństwa - powiedział.
Duda podkreślił, że rodzinie, jako wspólnocie, zawdzięczamy bardzo wiele. - Wtedy, gdy Polski nie było na mapach, kiedy nas napadano, albo rozdrapywali Polskę zaborcy, i czasem było tak, że nie było Polski ponad 100 lat, to polskość: mowa, tradycja, kultura, historia, pamięć o bohaterach i przede wszystkim język przetrwały w naszych rodzinach. To rodziny tego pilnowały i były skarbnicą naszej tradycji. Dlatego rodzinie w naszym kraju należy się szacunek ponad wszystko i obrona ponad wszystko. Ja uroczyście państwu obiecuję, że będę rodziny chronił - powiedział Duda.
"Karta Rodziny"
Karta zobowiązuje prezydenta m.in. do utrzymania wszystkich prorodzinnych programów, które zostały wprowadzone podczas jego prezydentury ("Rodzina 500 plus", "Dobry start" i "Mama plus"), i dbanie o ich rozwój. Jednocześnie deklaruje również wprowadzenie nowych programów wsparcia, w tym m.in. bonu wakacyjnego na każde dziecko w wysokości 500 zł i objęcie szczególną opieką rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami.
ZOBACZ: Prezydent Duda podpisał Kartę Rodziny. Padły słowa o "obcej ideologii LGBT"
Podpisując dokument, prezydent zobowiązał się do obrony instytucji małżeństwa, tym samym deklarując brak zgody na adopcję dzieci przez pary homoseksualne. W karcie zaznaczono również, że zgodnie z zapisami konstytucji małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. "Karta rodziny" przewiduje też "ochronę dzieci przed ideologią LGBT". W dokumencie znalazły się zapisy dotyczące zakazu propagowania tej ideologii w instytucjach publicznych oraz prawa rodziców do decydowania, w jakim duchu będą kształcić swoje dzieci, którzy – według karty – są przede wszystkim odpowiedzialni za edukację seksualną swoich dzieci.